Problemów, z którymi boryka się nasze miasto, a co za tym idzie i jego mieszkańcy, nie brakuje. Potwierdzeniem tego była wczorajsza debata prezydenta Elbląga Henryka Słoniny z elblążanami. Jako, że poruszano na niej często tematy kontrowersyjne, wzbudzała ona momentami wiele emocji.
Sala Staromiejska przy ul. Świętego Ducha, gdzie odbyło się spotkanie, wypełniła się niemal do ostatniego siedzącego miejsca. Trzeba jednak podkreślić, że uczestnikami byli przede wszystkim członkowie wymienionych wyżej organizacji. Choć zwykłych mieszkańców też nie zabrakło, to stanowili oni wyraźną mniejszość.

Dla Henryka Słoniny, jako gospodarza miasta, debata była możliwością zaprezentowania swoich osiągnięć, dokonań oraz planów. Stąd też pierwsza część spotkania poświęcona była ponad 40-minutowemu wystąpieniu prezydenta, w którym omówił on poszczególne inwestycje i kierunki rozwoju miasta. O wiele ciekawsza była jednak część druga, w której głos oddano mieszkańcom.
Jako, że większość na sali stanowiły osoby starsze, nie mogło zabraknąć pytania o pomoc dla tej właśnie grupy elblążan. Pytano o sposoby rozwiązywania problemów mieszkaniowych dotyczących środowiska osób niepełnosprawnych, schorowanych, najbiedniejszych oraz bezdomnych. Prezydent zapewnił, że w tym roku ma się zakończyć modernizacja i rozbudowa Ośrodka dla osób starszych przy ul. Toruńskiej, która kosztować będzie blisko 8 mln zł. Poinformował także, że wyznaczono grupę remontową, która zajmować się będzie typowaniem najpilniejszych remontów mieszkań, zajmowanych przez najbiedniejsze osoby w podeszłym wieku. – Moim marzeniem jest to, by do końca kadencji zlikwidować wszystkie te baraki przy Skrzydlatej oraz budynek przy Łęczyckiej, który był naszą największą głupotą. W ich miejsce chcemy budować nowe mieszkania socjalne, dla których szukamy obecnie lokalizacji – mówi Henryk Słonina.
Jedna z mieszkanek ul. Rybackiej, zagadnęła o bezpieczeństwo na Starówce szczególnie w porach wieczorowych. Prezydent uspokoił ją, informując, że na Starym Mieście instalowany jest właśnie monitoring, więc należy się spodziewać poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie.
Najgorętsza polemika wywiązała się, gdy poruszono temat ustawienia klombów przy wjeździe na ul. Stary Rynek. – Na Starówce w miejsce postawionych niedawno kwietników, mają być teraz ustawione pachołki. Wydano tym samym

Skoro poruszono już temat emigracji zarobkowej młodych elblążan, jeden z członków Stowarzyszenia "Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu" zapytał o to, jak prezydent Słonina zapatruje się na to zjawisko. – Wiemy, że ludzie wyjeżdżają z Elbląga za granicę. Mają tam jednak większą szansę na lepsze życie. Po jakimś czasie tu wrócą i otworzą swój biznes, bo już pojawiają się pytania m.in. o Modrzewinę. Miejsca pracy już czekają w Elblągu – zapewniał prezydent.
Po blisko dwugodzinnej debacie, jej organizatorzy zaproponowali Henrykowi Słoninie podpisanie deklaracji rozwiązania konkretnych problemów – przynajmniej pięciu w tym roku i pięciu do końca kadencji. – Mam mały kłopot z wyborem tych pięciu punktów, bowiem tych spraw, które załatwimy w mieście i inwestycji, które zrealizujemy jest bardzo wiele – z żartem odniósł się do tej propozycji gospodarz Elbląga. Postanowiono więc, że podpisanie deklaracji odbędzie się w osobnym terminie. Wtedy też prezydent Słonina przygotuje konkretne punkty, których realizacji się osobiście podejmie.
Fot. d-ave
No proszę, da się porozmawiać. Teraz mają byc spotkania "tematyczne". To dobry pomysł, bo dyskusja nie będzie chaotyczna, to o tym to o owym. Możma będzie się do niej przygotować i w rezultacie dojść do jakichś konstruktywnych wniosków. Plus dla organizacji za organiazowanie debat, dla władz za chęć do dialogu.