W siedzibie Olimpii Elbląg odbyła się konferencja prasowa, przed startem rundy wiosennej w Betclic Drugiej Lidze. Prezesa klubu nie było, ale pojawili się inni. Była mowa o przygotowaniach do walki o utrzymanie, zachęcanie do wsparcia finansowego, przedstawienie zmian personalnych i podziękowania dla prezydenta miasta.
Trener Karol Szweda podsumował okres przygotowawczy do rundy rewanżowej.
- Graliśmy mecze, adekwatne do tego, jakimi zawodnikami dysponujemy. Te sparingi pomogły nam w podejmowaniu decyzji, w kontekście budowy zespołu. A ci, którzy dołączyli, stanową wartość dodaną. Cieszymy się, że udało się ich namówić do występów w Olimpii. W swojej decyzji, kierowali się chęcią gry w tym zespole. Jesteśmy z tych wyborów zadowoleni – mówił szkoleniowiec.
Podkreślał, że Olimpię stać na lepszą grę i powinna ona mieć więcej punktów, jak tych zdobytych jesienią. Oprócz tego stwierdził, że cały czas klub się rozgląda za nowymi graczami, bo potrzeba więcej doświadczenia z zespole, szczególnie w obronie i ataku.
– Opieramy się na dużej liczbie młodych zawodników. Jest to optymistyczne, dostają swoją szansę, ale liga jest trudna i wyrachowana i potrzebne jest doświadczenie i równowaga.
A jaka ma być jego Olimpia?
– Chcemy narzucać swój styl, nie czekając na przeciwnika, trzymając przy tym umiar. Mój pomysł to bazowanie na indywidualnych zachowaniach, co daje jakość całemu zespołowi.
Co nowego w kwestiach organizacyjnych?
- Nowe otwarcie, więc to normalne, że są zmiany personalne – mówił Mateusz Kosiński, który w klubie będzie społecznie opiekował się kwestiami marketingowymi. – Jesteśmy otwarci na nowych ludzi. Uczymy się nowych rzeczy, ale klub nie może w dłuższej perspektywie opierać się na pasjonatach – stwierdził.
Olimpia ma w dalszej perspektywie rozbudować swoje personalne struktury. W kwestii audytu klubu, to on nadal trwa.
- Jest dużo trudniej niż sobie wyobrażaliśmy. Po pandemii wiele firm się wycofało, w tym spółki skarbu państwa. Miasto i prezydent pomagają w szukaniu sponsorów – przedstawiał Mateusz Kosiński.
Wobec tego Olimpia zaprasza lokalny biznes do dołączenia do programu partnerskiego. Jego koszt to 200-1000 zł, w zależności od pakietu. Od brązowego do diamentowego.
Mówił on także, o dobrej współpracy klubu z miastem.
- Największym kibicem Olimpii jest Michał Missan. Pomaga nam w trudnych chwilach. Czujemy, że w ratuszu mamy przyjaciela. Jest dobry kontakt, na linii miasto-klub – opowiadał.
Klub osiągnął również „pełne porozumienie z władzami”, co do kwestii polepszania infrastruktury stadionu przy Agrykola. Każda z 4 trybun ma być budowana od nowa, ale priorytetem jest na tę chwilę boisko.
Olimpia startuje w lidze już w sobotę. Gospodarze grają o 14:30 przy Agrykola z beniaminkiem Świtem Szczecin.
Quźwa, wstyd dla dorosłego człowieka. On grał super tylko przeciwnik grał dobrze i klapa. On chce narzucić swój styl (jest już prawie w III lidze) - komu? Głupkom stojącym na boisku z zawiązanymi oczami? Jeżeli on narzuci tej lidze swój styl, to piłka kopana w Polsce narzuci swój styl piłce światowej - jaki to styl, to widać od lat. Lizanie Missanowi, to liczenie na miejską kasę bez wysiłku. Kto jest właścicielem tego zabytku??? Pytam, bo właściciel może zlikwidować taką przechowalnię leniwców. Nawet ksiądz cudu nie sprowokował.
Dzień dobry. Przyznam się, że nie rozumiem Państwa emocji związanych z piłką nożną czy też ogólnie ze sportem, z czego to wynika? Przecież ten cały sport to tylko taka zabawy lub inaczej forma spędzania wolnego czasu. Jeszcze zrozumiem, gdy w takiej Olimpii kopie ktoś z rodziny, ale już kompletnie nie rozumiem tego kibolsko-podwórkowego identyfikowania z Tą drużyną czy też jakąkolwiek inną. Jeżeli ktoś chce bawić się w sport niech robi to za swoje pieniądze lub szuka sponsora, ale wszelkie wyciąganie kasy od miasta czy też społeczeństwa uważam z nieporozumienie. No żeby to był taki Messi albo Barsa, to rozumiem względy reklamowe dla miasta. Ale zbiorowisko podwórkowych grajków oczekujących finansowania ich zabawy, to chyba lekka przesada, prawda?