Jak wyglądają obrazy Fridy Khalo, Francisa Bacona czy Rembrandta przeniesione do rzeczywistości. Przekonać się mogli o tym elblążanie, którzy w sobotę odwiedzili Centrum Handlowego Ogrody. Trójwymiarowe obrazy, które tam zaprezentowano, są dziełem młodzieży z Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym.
W akcji udział wzięło 40 uczniów. Z pomocą, przygotowanych wcześniej, rekwizytów, kostiumów i elementów scenografii, stworzyli trójwymiarowe Żywe obrazy. Zaprezentowali 10 grafii i płócien. o dzieła różnych twórców, z różnych epok, łączy je jedno, są mocne w przekazie. Oprócz najbardziej znanego „Krzyku” Edvarda Muncha, zobaczyliśmy również „Postać z mięsem” Francisa Bacona, „Dziewczynę z maską śmierci” Fridy Khalo i „Śmierć i skąpca” Hieronima Boscha.
To wszystkie dzieła mocne, wyraziste, z przesłaniem. Ich wybór nie był prosty. Najpierw wskazaliśmy 30 dzieł, a potem drogą eliminacji wybraliśmy, te które jesteśmy w stanie, technicznie, pokazać w trójwymiarze
– mówi Krystyna Brinkiewicz, dyrektor Liceum Plastycznego w Gronowie Górnym.
Wspólnym mianownikiem prezentowanych żywych obrazów są losy człowieka, postać ludzka uchwycona w różnorodnych sytuacjach, etapach życia oraz przemiany, którym podlega. Liceum plastyczne praktycznie odkąd powstało, kilka lat temu, stara się uwrażliwiać elblążan na sztukę.
Zorganizowaliśmy już kilka podobnych akcji. W ubiegłym roku była to Sztuka na ulicy, kiedy przypominaliśmy elblążanom patronów ulic, miedzy innymi Wyspiańskiego i Grottgera. Tym razem były „Żywe obrazy”. Za każdym razem chodzi o to samo, chcemy pokazać, że sztuka jest dla każdego niezależnie od wykształcenia, czy wiedzy na jej temat
– mówi Krystyna Brinkiewicz.
Praktyka tworzenia żywych obrazów, choć dla elblążan były one sporym zaskoczeniem, posiada długą tradycję. Szczególnie popularna była w XIX i na początku XX w. jako narzędzie dydaktyczne, ale też doskonała forma rozrywki czy uświetnienia balów lub przyjęć.
Postanowiliśmy przybliżyć elblążanom dzieła wybitnych artystów, te znane, a także te mniej znane.
Długo szukaliśmy przestrzeni, w której moglibyśmy zadziałać. Pojawiło się miejsce – Centrum Handlowe Ogrody i zalążki pomysłu, które później ewoluowały w Żywe obrazy. Mamy nadzieję, że spodobało się to elblążanom
– dodaje Krystyna Brinkiewicz.
fajne
Dlaczego Liceum Plastyczne nie namalowało murala na tej pętli tramwajowej ,tylko takie namalował ktoś bohomazy.FE WSTRĘTNE.
Kto wie, czy w którymś z tych dzieci nie obudzi się talent i nie zostaną artystami. Podobno "Prędzej czy później w karierze każdego młodego artysty przychodzi moment, w którym postanawia podzielić się swoją twórczością ze światem i pozyskać sympatyków. W tym krótkim, dwuczęściowym poradniku postaramy się pomóc twórcom w odnalezieniu drogi do popularności, galerii i domów aukcyjnych" http://numarte.com/news/articles/artysta-na-rynku-sztuki-poradnik-dla-poczatkujacych
Fajowe
Jesteście Cudowni!Brawo, świetna młodzież z "Plastyka"-więcej takich akcji...że też w tym smutnym mieście sa fajni ludzie...
90 % nie miało pojęcia jakie obrazy demonstrują uczniowie - to pokłosie gimnazjów
trzeba mieć niezłą sieczkę w "dyni" aby nazywać takie szkaradztwa artyzmem - i w dodatku wplątują w to zupełnie nie zorientowane co robią dzieci...
Podoba mi się pomysł połączenia galerii handlowej z galerią sztuki.
Nie oglądałam na żywo,ale z przyjemnością obejrzałam zdjęcia pana Biela. Jednak brakowało mi przy tych żywych obrazach informacji : co one przedstawiają , jakie tytuły i kto autorem oryginalnego obrazu.Mimo wszystko świetna "wystawa". A na marginesie ,to denerwujący typ w okularach,który koniecznie chciał zaistnieć,dla mnie to żenujące.
to już wiem aby omijać Ogrody z daleka, a szczególnie z dziećmi aby się przypadkiem nie napatoczyć na takie obłąkane brzydactwa...