Wiosną tego roku rozpoczęły się dziwne prace w korycie naszej elbląskiej rzeczki Kumieli.
Suchym latem jest to niewielki strumyczek, ale na pewno wiele osób zna Kumielę z innej strony jesienią po dużych opadach lub po wiosennych roztopach. Wtedy nie przypomina spokojnego, leniwego strumyka...
Prace mają na celu zabezpieczenie koryta i brzegów rzeczki. Z początku nie wyglądało to ciekawie, ale obecnie pojawiają się pierwsze efekty i faktycznie nie wygląda to najgorzej. Na niektórych odcinkach brzegi zostały wzmocnione wykładziną brukową, na innych stalowymi szynami, na których położono betonowy mur, obudowany następnie grubą kostką. Wygląda to ładnie i myślę, że będzie tak wyglądać przez najbliższe kilkadziesiąt lat.
Te zdjęcia niektóre to chyba za mojej młodości były robione ;)
Otoczenie już zyskało wiele, ale po wykończeniu prac szczególnie widoczne będa braki w otoczeniu. Myślę o "slamsach" na zapleczu domu tuż przy mostku na ul, Grunwajdzkiej, " sierocie" - budynku stojącym koło garaży, z obvskórną elewwacją, komórki przy tym budynku , a także budki i garaże należace do Oboźnej, Otoczenie to wygląda nie okropnie a koszmarnie, szczególnie na tle odnowionych wieżowców. Mam nadzieję, że zostanie też zamontowania tam kładka dla pieszych. Gdyby została połączona ul, Zw, Jaszczurczego z Grunwaldzka to ruch tamtędy ujawniłby cały ten śmietnik ato bądź co bądź śródmieście. Ale popieram. Andrzej