Senator Gintowt-Dziewałtowski: Póki co Sąd Okręgowy w Elblągu nie jest zagrożony

Czekają nas kolejne zmiany. Tym razem będą dotyczyć sądownictwa. Podczas wczorajszej konferencji prasowej senator Witold Gintowt-Dziewiałtowski zapewnił, że będą one miały na celu dostosowanie się do potrzeb obywateli.

- Dwa razy spotkałem się Ministrem (Sprawiedliwości – przy red.) Gowinem na temat zmian reformatorskich w sądownictwie polskim. One dotyczą struktury organizacyjnej czy dyslokacji sądów rejonowych, granic sądów okręgowych, ewentualnych przemieszczeń kompetencji, zadań, pomiędzy poszczególnymi jednostkami sądowniczymi – wyjaśnia Witold Gintowt-Dziewałtowski. - Osobno rozmawiałem z wiceministrem i dyrektorem departamentu, który prowadzi studia nad tymi wszystkimi kwestiami i dzisiaj można powiedzieć, że jest gotowe rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości, które rozstrzyga definitywnie o decyzjach strukturalnych. Rzeczywiście mamy do czynienia z likwidacją trzech sądów rejonowych w naszym województwie.

Mowa o Sądzie w Nowym Mieście Lubawskim, w którym przewodniczący wydziału jest jednocześnie jedynym sędzią w tym wydziale, Sądzie Rejonowym w Lidzbarku Warmińskim i Sądzie w Braniewie.

- Przyjęto taką sztywną zasadę, że poniżej 15 etatów sądowniczych Sąd Rejonowy ulega likwidacji, a ściślej połączeniu z innym sądem, dla stworzenia większej jednostki organizacyjnej – dodaje senator. - Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw Ministerstwo ustaliło kryteria, dopuszczając możliwość tworzenia Sądów Rejonowych w szczególnych sytuacjach i szczególnych warunkach, gdzie ilość zatrudnionych sędziów miała wynosić co najmniej 12 osób.

Sąd Braniewski niestety nie spełnia tych wymogów, gdyż zatrudnia jedynie 11 osób. - Rzeczywiście jest to sąd specyficzny, bo leżący przy granicy, w związku z tym zajmujący się specyficznym rodzajem osądzanych spraw. Tym niemniej decyzja tego rodzaju na pewno zapadnie. I tu jedna uwaga – nie będzie to powodowało przenoszenia spraw  do rozpatrywania – zapewnia Witold Gintowt-Dziewałtowski. - W miejsce likwidowanych Sądów Rejonowych zostaną utworzone wydziały zamiejscowe Sądu Rejonowego. Czyli sędziowie pracujący w Braniewie, Lidzbarku czy Nowym Mieście Lubawskim nadal będą tam orzekali i będą do dyspozycji osób, które według właściwości terenowych, będą im podlegać, ale jednocześnie, w sytuacjach niezbędnych, ci sędziowie mają być delegowani do rozpatrywania spraw takich, których będzie więcej np. w Sądzie Rejonowym macierzystym. To rozwiązanie ma przynieść pewne pozytywne zmiany i oszczędności.

Jaki los czeka Sąd Rejonowy w Elblągu?

Czy przyszłości Sądu Rejonowego w Elblągu może być zagrożona? - Zgodnie z przyrzeczeniem, które zostało złożone przez Ministra Sprawiedliwości na spotkaniu z senatorami (które odbyło się w zeszłym tygodniu – przy. red.) decyzje dotyczące zmian strukturalnych, lokalizacyjnych Sądów Okręgowych, w tej kadencji nie będą podejmowane. Minister powiedział także, że żadnych zmian granic, żadnych zmian polegających na likwidacji Sądu Okręgowego nie będzie. Do zmian terytorium działania Sądów może dochodzić w wypadku, kiedy sąsiednie Sądy Okręgowe będą w stanie się porozumieć i znaleźć konsensus.

Senator zapewnił, że od lat trwają prace studyjne zmierzające do tego, by strukturę sądów trzech instancji, czyli rejonowych, okręgowych i apelacyjnych, dostosować do potrzeb państwa i obywateli. - Będą prowadzone badania, dzięki którym będzie można wypracować, w miarę możliwości, najlepszą, najefektywniejszą strukturę organizacyjną, także dotyczącą Sądów Okręgowych. Ale ewentualne decyzje w tej sprawie będą zapadały najwcześniej za cztery lata – zaznaczył.

- Istotne jest to, że osobie, która korzysta z pomocy Sądów w Działdowie czy Ostródzie, jest bliżej do Olsztyna niż do Elbląga, a do Sądu elbląskiego bliżej jest osobom z powiatu malborskiego, sztumskiego i kwidzyńskiego. W związku z tym jest analizowana możliwość zmiany przyporządkowania poszczególnych sądów rejonowych – mówi Witold Gintowt-Dziewałtowski. - Analizowana jest możliwość przyjęcia przez Sąd Okręgowy władztwa nad Sądami Rejonowymi w tej części województwa pomorskiego, którą wymieniłem. Tak było nie tak dawno temu i funkcjonowało to nieźle. Oczywiście przy zachowaniu tych Sądów Rejonowych z terenu dawnego województwa olsztyńskiego, które dzisiaj są przyporządkowane Sądowi Okręgowymi.

Na razie jest dobrze

Senator nie ukrywa, że ważną przesłanką, od której zależne będą ewentualne decyzje jest ocena jakości danego sądu. - Dziś Sąd Okręgowy w Elblągu ma dobrą ocenę w Ministerstwie Sprawiedliwości i wśród prawników obsługujących procedury sądowe – podkreśla. - Życzył bym Sądowi Okręgowemu, by ta ocena poprawiała się, wówczas będzie gwarancja, że w Elblągu Sąd Okręgowy zostanie zachowany. Jest to chyba jedyny Sąd Okręgowy, który znajduje się w odległości zaledwie 60 km od innego Sądu Okręgowego. Póki co Sąd Okręgowy w Elblągu nie jest zagrożony.

Konsultacje z sędziami

Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadziło konsultacje z sędziami w okręgach. - To były zgromadzenia sędziowskie. Wszyscy sędziowie mieli prawo tam być i zgłaszać swoje sugestie – mówi senator. - To się odbywało w różnych etapach, ale bywało też, że tego rodzaju spotkania odbywały się też bez przedstawiciela Ministra Sprawiedliwości. To dotyczyło całego kraju. Podobne spotkania odbywały się również w Olsztynie, gdzie domagano się, żeby Ostródę, Działdowo i parę innych Sądów Rejonowych, przywrócić do Sądu Olsztyńskiego, który stracił Sądy Rejonowe ze wschodu, które przeszły do Sądu Okręgowego w Suwałkach. Konflikt interesów jest otwarty.

- Zadaniem całego aparatu sądowniczego jest zrobić wszystko, żeby obywatel nie miał gorzej. Uważam, że póki co, jeżeli o Sądy Rejonowe chodzi, to propozycja w tym kierunku została wypracowana i mam nadzieję, że ona będzie zdawała egzamin – dodaje Gintowt-Dziewałtowski. - Zobaczymy za parę miesięcy jak to będzie funkcjonowało. Osobiście wydaje mi się, że Nowy Dwór, Malbork, Sztum i Kwidzyn zyskałyby na tym, gdyby były podporządkowane Sądowi Okręgowemu w Elblągu, bo on mimo wszystko sprawy rozpatruje sprawniej i szybciej niż Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Prezydent Nowaczyk w obronie elbląskiego Sądu

Wczoraj, 21 lutego, na jednym z portali społecznościowych, prezydent Grzegorz Nowaczyk zapisał - Elbląg nadal powinien być siedzibą Sądu Okręgowego. 2 lutego, razem z posłanką Elżbietą Gelert byłem na rozmowach w tej sprawie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Popieram stanowisko elbląskich sędziów, dlatego w środę wyślę pismo w obronie sądu do Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Premiera, naszych parlamentarzystów i europosłów. Razem powinniśmy w tej sprawie lobbować.

O tym, że Sąd Okręgowy w Elblągu powinien zostać nikogo nie musimy przekonywać. To „oczywista oczywistość”, jak mawia „klasyk”.  Zastanawiające jest bardziej po co mają nastąpić likwidacje niektórych sądów, skoro ich pracownicy będą nadal w nich pracować tylko pod innym szyldem i zmieni się jedynie bezpośredni przełożony. Senator Witold Gintowt-Dziewałtowski powiedział, że „zadaniem całego aparatu sądowniczego jest zrobić wszystko, żeby obywatel nie miał gorzej.” I oby o tym nie zapomnieli ci, którzy planują przeprowadzenie tych zmian.