Wielkimi krokami zbliża się lato. W czasie upalnych dni u wielu niezmotoryzowanych elblążan, sama myśl o przemieszczaniu się środkami komunikacji miejskiej napawa przerażeniem. Problem zaczyna się, gdy na dworze jest upał, a w autobusie słabnący ludzie nie mogą otworzyć okna. Czy tak powinno być? Dlaczego do Polski sprowadza się pojazdy nieprzystosowane do naszych realiów? Niestety, odpowiedź nasuwa się sama – aby było taniej, ludzie przecież i tak będą jeździć.
Za nami pierwsze upalne dni a wielkimi krokami zbliża się gorące lato. Dla ludzi poruszających się środkami komunikacji miejskiej upały oznaczają drogę przez mękę. W wielu elbląskich autobusach okna są tak zamontowane, że nie można ich otworzyć. Pozostają tylko dwa szyberdachy, dmuchawa, która oddaje powietrze w temperaturze otoczenia oraz otwierające się na przystankach drzwi.
- Unikam takich autobusów jak tylko mogę. Wewnątrz jest nie do wytrzymania. Niestety jeździ ich dosyć sporo, więc nie jest to do końca możliwe – mówi elblążanka na co dzień poruszająca się środkami komunikacji miejskiej. – Ostatnio razem z córką wsiadłam do autobusu linii 16, było dość dużo ludzi, miałyśmy do przejechania trasę ok. 20-minutową. Niestety w połowie drogi musiałam wysiąść, bo córce zaczęło robić się słabo – żali się kobieta. – Tak nie powinno być!
Nie powinno być, ale jest. Autobusy, w których nie otwierają się okna, przystosowane są do tego, aby działała w nich klimatyzacja. Niestety, nie jest to możliwe w naszej rzeczywistości, gdyż, jak informuje jeden z pracowników Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu, przystanki są usytuowane zbyt blisko siebie i klimatyzacja i tak by nie działała. Natomiast za granicą, skąd sprowadzane są autobusy, odległości pomiędzy przystankami są o wiele większe, więc klimatyzacja ma tam zastosowanie.
Po co więc kupować autobusy nieprzystosowane do naszej rzeczywistości? Na to pytanie nikt nie potrafił udzielić nam odpowiedzi. Ale jak to w życiu bywa, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze…
Istnienie problemu potwierdził także Jan Kowalski, kierownik do spraw technicznych, w firmie Autobusowe Linie Prywatne ALP Spółka z o.o.
- Sprzęt, który jeździ po naszych drogach nie jest zły. Są różne konstrukcje pojazdów. Te o których mówimy powinny mieć włączoną klimatyzację, ale niestety, nic ona nie da, jeżeli drzwi w autobusie będą otwierały się co kilka minut na przystankach. W innych krajach autobus zatrzymuje się np. co kilometr, więc klimatyzacja może być włączona. Gdybyśmy włączyli klimatyzację, zyskałby jedynie kierowca, pasażerowie niestety nie – informuje Jan Kowalski. – W naszych autobusach zawsze otwarte są górne okna, stosujemy także nadmuchy, niestety, gdy na dworze jest plus 30 stopni, to żadna dmuchawa nie pomoże. Ludzie muszą się po prostu przemęczyć.
Ale jak poinformował Jan Kowalski, wczoraj na trasę wyjechały dwa neoplany, przystosowane do załączenia klimatyzacji, z jednoczesną możliwością otwierania okien.
Oby w Elblągu było jak najwięcej takich pojazdów. Póki co, tym którzy zmuszeni są do przemieszczania się autobusami, pozostaje zaakceptować rzeczywistość.
wszystko prze chciwosc wlasciciela firmy klima moze dzialac nawet na krotkich odcinkach tylko ze zuzycia paliwa wzrosnie
najgorsza jest jazda autobusem 7 w godzinach 9-12, najwięcej ludzi, najgorszy autobus(ten co ma tylko pierwsze i środkowe drzwi i okna, których się nie otwiera), człowiek na człowieku, będąc studentką to 20 minutowa jazda to dla mnie codzienność a i tak czesto wolę się przejść niż skazywać siebie na zasłabnięcia.
Przecież to taki fajne. Powdychać te wszystkie nie umyte zapaszki.
Przesiądzcie sie na rower :)
Cieplo jest to zamiast 20 minut autobusem to godzine spacerkiem albo rowerem pol, jak nie pasuje. A nie tylko narzekac i narzekac.
"Ludzie muszą się po prostu przemęczyć"- jak sam by się pomęczył to by nie wytrzymał. Płacimy za bilety, więc wymagamy komfortu i ludzkich warunków. Już to, że ludzie słabną w waszych autobusach jest dla was ostrzeżeniem, by coś mądrego zrobić.Brak konkurencji nie pozwala wam traktować ludzi jak krów.
Co do klimatyzacji , to racja ona może chodzić normalnie tylko o paliwo chodzi , a poza tym to jestem w ogóle ciekawy czy te autobusy mają sprawną tą klimę :] ;] ;] ;] niech pasażerowie stwierdzą czy coś daję czy nie . a nie takie gdybanie
myjcie sie ... ludzie myjcie sie !!!
Bzdura,z e sa przystanki za czesto.....klima i tak by dzaialal, ale wiekszy koszt by poniosl przewoznik...ale gdzie chodzi o kase to ludzi sie ma gdzies.
Jeszcze gorzej sprawa wygląda w tramwajach, w których za wyjątkiem "ogórków", nie da się wytrzymać. Te tramwaje można określić jako małe piekarniki, które nas - pasażerów przysmażają jak na grillu :(