Od 2005 roku mieszkańcy ul. Fałata i Osiedla Na Stoku walczą o to, aby ta wąska ulica przy Parku Kajki stała się dwukierunkowa. Jak na razie ich apele pozostają jednak bez echa. Na ostatniej sesji mieszkańców wsparła radna Maria Kosecka.
Mieszkańcy osiedla spółdzielni Sielanka, chcą zmiany organizacji ruchu na ul. Fałata. Jak twierdzą, jednokierunkowa droga powoduje zwiększony ruch kołowy na uliczkach osiedlowych. Tymczasem, aby dokonać takiej zmiany, trzeba by z tej ulicy wyprowadzić parkujące samochody.
Z taką interpelacją wystąpił już w 2009 r. obecny przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wcisła.
- W 2005 r. na ul. Fałata wprowadzono ruch jednokierunkowy. Od tego czasu trwają protesty mieszkańców budynków osiedla spółdzielni Sielanka – mówił wtedy Jerzy Wcisła. – Protesty popiera zarząd spółdzielni mieszkaniowej.
Mieszkańcy osiedla spółdzielni Sielanka twierdzą, że zmiany w organizacji ruchu spowodowały zwiększenie ruchu samochodowego na drogach osiedlowych.
- Dlatego domagają się przywrócenia ruchu dwukierunkowego na ul. Fałata – mówił radny Wcisła. – Wydaje mi się, że argumenty, pod którymi podpisało się wielu mieszkańców tego osiedla warto rozważyć. Myślę, że można tak zorganizować prawo postoju przy tej ulicy, że nie uniemożliwi to ruchu w obie strony. Podobnie jest z organizacją wjazdu w ul. Pionierską. Poprawienie widoczności na skrzyżowaniu jest możliwe choćby przez ustawienie luster.
Przez dwa lata nic się jednak w tej sprawie nie zmieniło. Teraz o tą sprawę ponownie upomniała się radna Maria Kosecka.
- Mieszkańców ul. Fałata i pobliskiego osiedla mieszkaniowego nikt nie pytał o zdanie, gdy wprowadzano zmiany w organizacji ruchu kołowego – mówił radna Kosecka. – Po interpelacji Jerzego Wcisły w 2009 r. nic się w tej sprawie też nie zmieniło. Mieszkańcy zaś chcą nadal przywrócenia dwukierunkowego ruchu na ul. Fałata. Ponieważ obecnie kierowcy muszą przemieszczać się drogami osiedlowymi. Już 6 lat czekają na rozwiązanie tego problemu.
Jak dodaje Maria Kosecka, były prezydent Henryk Słonina myślał nawet o poszerzeniu ul. Fałata, jednak to się nie udało wykonać. Teraz tą sprawą zajmuje się wiceprezydent Tomasz Lewandowski.
- Uważam, że tego problemu mieszkańców nie można zostawić. Trzeba im pomóc – apelowała radna Maria Kosecka.
Tymczasem wystarczy tylko przejść się ulicą Fałata, aby zorientować się iż przywrócenie dwukierunkowego ruchu będzie problematyczne. To z powodu rzędu samochodów, które parkują przy tej ulicy.
- Nie wyobrażam sobie, aby tu był dwukierunkowy ruch – mówi Jarosław Grembłowski. – Mieszkam tu kilkanaście lat. Od kilku lat przybyło na tej ulicy parkujących samochodów. Każdy stawia auto pod swoim domem. Aby ruch był dwukierunkowy, to trzeba coś zrobić z tymi parkującymi samochodami. Albo miasto musi poszerzyć ulicę, albo wybudować gdzieś parking.
Mieszkańcy osiedla spółdzielni Sielanka, chcą zmiany organizacji ruchu na ul. Fałata. Jak twierdzą, jednokierunkowa droga powoduje zwiększony ruch kołowy na uliczkach osiedlowych. Tymczasem, aby dokonać takiej zmiany, trzeba by z tej ulicy wyprowadzić parkujące samochody.
Z taką interpelacją wystąpił już w 2009 r. obecny przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wcisła.
- W 2005 r. na ul. Fałata wprowadzono ruch jednokierunkowy. Od tego czasu trwają protesty mieszkańców budynków osiedla spółdzielni Sielanka – mówił wtedy Jerzy Wcisła. – Protesty popiera zarząd spółdzielni mieszkaniowej.
Mieszkańcy osiedla spółdzielni Sielanka twierdzą, że zmiany w organizacji ruchu spowodowały zwiększenie ruchu samochodowego na drogach osiedlowych.
- Dlatego domagają się przywrócenia ruchu dwukierunkowego na ul. Fałata – mówił radny Wcisła. – Wydaje mi się, że argumenty, pod którymi podpisało się wielu mieszkańców tego osiedla warto rozważyć. Myślę, że można tak zorganizować prawo postoju przy tej ulicy, że nie uniemożliwi to ruchu w obie strony. Podobnie jest z organizacją wjazdu w ul. Pionierską. Poprawienie widoczności na skrzyżowaniu jest możliwe choćby przez ustawienie luster.
Przez dwa lata nic się jednak w tej sprawie nie zmieniło. Teraz o tą sprawę ponownie upomniała się radna Maria Kosecka.
- Mieszkańców ul. Fałata i pobliskiego osiedla mieszkaniowego nikt nie pytał o zdanie, gdy wprowadzano zmiany w organizacji ruchu kołowego – mówił radna Kosecka. – Po interpelacji Jerzego Wcisły w 2009 r. nic się w tej sprawie też nie zmieniło. Mieszkańcy zaś chcą nadal przywrócenia dwukierunkowego ruchu na ul. Fałata. Ponieważ obecnie kierowcy muszą przemieszczać się drogami osiedlowymi. Już 6 lat czekają na rozwiązanie tego problemu.
Jak dodaje Maria Kosecka, były prezydent Henryk Słonina myślał nawet o poszerzeniu ul. Fałata, jednak to się nie udało wykonać. Teraz tą sprawą zajmuje się wiceprezydent Tomasz Lewandowski.
- Uważam, że tego problemu mieszkańców nie można zostawić. Trzeba im pomóc – apelowała radna Maria Kosecka.
Tymczasem wystarczy tylko przejść się ulicą Fałata, aby zorientować się iż przywrócenie dwukierunkowego ruchu będzie problematyczne. To z powodu rzędu samochodów, które parkują przy tej ulicy.
- Nie wyobrażam sobie, aby tu był dwukierunkowy ruch – mówi Jarosław Grembłowski. – Mieszkam tu kilkanaście lat. Od kilku lat przybyło na tej ulicy parkujących samochodów. Każdy stawia auto pod swoim domem. Aby ruch był dwukierunkowy, to trzeba coś zrobić z tymi parkującymi samochodami. Albo miasto musi poszerzyć ulicę, albo wybudować gdzieś parking.
Dlaczego zapytano się tylko mieszkańców osiedla Sielanka, a nie zapytano się mieszkańców ulicy Fałata. Przecież oprócz samochodów proszę zwrócić uwagę ile jest matek z dziećmi przechodzących przez tą ulicę do parku. Uważam taki pomysł za niedorzeczny!!!
w tym rejonie powieniem byc parking dla ludzi odwiedzajacych park w cieple dni nie ma miejsca dla mieszkancow na zaparkowanie auta albo platne parkowanie z tym ze dla posiadajocych identyfikatory bezplatne
Jestem za działaniem na rzecz mieszkańców i spełnianiem ich oczekiwań. Władza musi działać na rzecz ludzi i dla nich dostosowywać regulacje.
ja tam mieszkam i powiem że jak teraz jest jednokierunkowa jest znacznie lepiej niż jak była dwukierunkowa
dobrze jest jak jest inaczej beda na trawnikach swoje gruchoty parkowac a milicja bedzie jak zwykle udawac ze nie widzi problemu
CO Z MARYMONCKĄ DO BAŻANTARNI NIE MOŻNA DOJECHAĆ !!!!!!!
jestem za - mieszkańcy to by jak Grecy chcieli wszystkiego i co z tego wyszło ? Ktoś trzeźwy musi decydować ( natężenie ruchu, bezpieczeństwo, pomiar hałasu - park itp. )
do mieszkańca, parking to może na modrzewinie :) :), jak jest ciepło to się chodzi na spacery lub jeździ rowerem a nie samochodem :P najlepiej całą zieleń w Elblągu zrównać z ziemią i parkingi porobić
Pani Mario a moze by tak zrobic jednokierunkowa ulice Bartnicza.pozdrawiam
Może najpierw ta Bartniczą wyremontować bo jeździć się nie da. Dziura na dziurze !!!!!!!