Koncertem zespołu Lombard i pokazem sztucznych ogni zakończyły się w sobotę elbląskie obchody 30. rocznicy Porozumień Sierpniowych. Teń dzień był także doskonałą okazję do wyróżnienia tych, którzy działali na rzecz "Solidarności". Statuetki przyznane zostały księdzu infułatowi Mieczysławowi Józefczykowi, byłym szefom związku Tadeuszowi Chmielewskiemu, Józefowi Gburzyńskiemu, Ryszardowi Kalinowskiemu, Zdzisławowi Zającowi i Andrzejowi Steczyńskiemu.
Obchody 30 rocznicy powstania NSZZ „Solidarność” w Elblągu rozpoczęła msza święta w elbląskiej katedrze. Następnie pod pomnikiem ofiar Grudnia 70 złożone zostały wieńce. Ten dzień był także doskonałą okazją do nagrodzenia tych, którzy działali na rzecz "Solidarności". Statuetki przyznane zostały księdzu infułatowi Mieczysławowi Józefczykowi, byłym szefom związku Tadeuszowi Chmielewskiemu, Józefowi Gburzyńskiemu, Ryszardowi Kalinowskiemu, Zdzisławowi Zającowi i Andrzejowi Steczyńskiemu. Punktem kulminacyjnym obchodów był występ zespołu Lombard "W hołdzie Solidarności – drogi do wolności". Był to multimedialny pokaz, łączący obraz i dźwięk, ukazujący historię naszego kraju od roku 1981 do czasów współczesnych. Elblążanie mogli oczywiście usłyszeć największe przeboje zespołu. Na zakończenie zebrani na Placu Jsgiellończyka elblążanie obejrzeli pokaz sztucznych ogni.
A już teraz zapraszamy do zapoznania się z galerią zdjęć autorstwa Ireneusza Rupniewskiego.
.
Rewelacyjna impreza. Świetny koncert Lomabardu. Ale podkład muzyczny pod sztuczne ognie, katastrofa. Kakofonia dźwięków na samym początku zepsuła nastrój.
Solidarnościowcy mają czelność świętować ? Co? Likwidowane firmy dzięki strajkom organizowanym pod patronatem związków zawodowych już nie wrócą do Elbląga.Działania związkowców też odstraszają inwestorów. Czym oni mogą się pochwalić? Gburzyński wielki działacz były prezydent który zostawił nasze miasto zadłużone na ogromne kwoty? A inni działacze? To nie tamta ,,Solidarność" z lat 80 . Brak słów. Zamiast bronić pracowników likwidują im firmy.
Czy napewno zostali wymienieni wszyscy obdarowani statuetkami ??? Czy Redaktor nie pominął kogoś? Jesli już wymieniacie wsystkich obdarowanych to należałoby być dokładnym ......
Niestety, ale nie zostali odznaczeni (nawet zaproszeni na imprezę) założyciele MKZów z 1980 roku. Dzisiejsza tzw. Solidarność to tylko związki zawodowe, nic więcej i ciepłe posadki. Prawdziwi solidarnościowcy, którzy narażali swoje życie, zostali całkiem zapomniani. T jest skandal!
poza Lombardem , dno
Pierwszy wpis to chyba organizatorzy , impreza dno szczególnie organizacyjnie , coś to Swiatowidowi nie wychodzi.
Mój mąż był jednym z założycieli elbląskiego MKZu. 11 Września przyjechał do Elbląga do kościoła, w którym ksiądz mówił do i o działaczach z tamtych lat. Niestety, był sam, bo nikogo z żyjących dziś i mieszkających w kraju działaczy, obecna Solidarność nie zaprosiła na obchody. Mało tego, istnieje przecież Encyklopedia Solidarności, w której można znaleźć wiadomości o tych osobach. Nikt się nie pofatygował, bo i po co? Po mszy ludzie związku ze sztandarem udali się pod pomnik rozpychając się po drodze i potrącając mojego męża, jakby im stał w drodze. W międzyczasie mój małżonek udzielał wywiady do prasy, więc nie sądzę, aby jego osoba została niezauważona. Nikt, z tzw. związkowców nawet do niego nie podszedł. Udali się pod pomnik, który też w dużej mierze, jest zasługą mojego męża! Obecne związki zawodowe nie mają absolutnie nic wspólnego z tym, z lat 80tych. To skandal, że zapomnieli o starych działaczach, nie uhonorowali ich i nie odznaczyli. Wielu z nich ryzykowało zdrowiem i życiem dla idei wolnościowych, wielu z nich straciło zdrowie. Takie święto powinno być ustanowione świętem państwowym, a nie organizowane przez dzisiejszą Solidarność, w której co niektórzy "działacze" w roku 80tym mieli po kilkanaście lat. To jakaś polska paranoja, wstyd!
Kto wymyślił ten program jakiś festynik dla ubogich, wstyd za taki scenariusz , "mydło i powidło" Jak już za coś weżmie się Swiatowid to tak jest, dużo szumu medialnego a jak się już pójdzie to poziom , pomysł tragedia.