Jest mężczyzną, ma 38 lat, a jego rata spłaty zadłużenia wynosi 198 złotych. To przeciętny dłużnik z Warmii i Mazur. Tylko w pierwszej połowie 2010 roku długi mieszkańców naszego województwa sięgnęły kwoty ponad 347 mln zł. To dane z najnowszego raportu firmy windykacyjnej Kruk. Większość długów powstała w wyniku niespłacania rat pożyczek i kredytów gotówkowych, zadłużenia na kartach kredytowych, zalegania ze spłatą rat za sprzęt RTV czy AGD, nieuregulowanych rachunków za telefon lub kablówkę.
Średnia wartość długu przypadająca na głowę jednego mieszkańca Warmii i Mazur wynosi 4, 5 tysiąca złotych. Pod tym względem mieszkańcy Warmii i Mazur zajmują czwarte miejsce w kraju. Jest też, coś w czym nasze województwo wyprzedziło wszystkie inne. Otóż firma z województwa warmińsko-mazurskiego plasuje się na pierwszym miejscu w rankingu najbardziej zadłużonych firm obsługiwanych przez grupę KRUK. Jej dług wynosi ponad 67 mln złotych. Największy dług osoby fizycznej w naszym województwie to ponad 8,8 mln złotych.
Najwięcej osób zadłużonych obsługiwanych przez Grupę KRUK pochodzi z Górnego Śląska, Mazowsza i Dolnego Śląska. Najmniej dłużników mieszka na Podlasiu oraz w woj. świętokrzyskim i opolskim. Na Warmii i Mazurach Kruk obsługuje obecnie 76 624 spraw dotyczących windykacji.
Wśród dłużników większość stanowią mężczyźni. Ich sprawy stanowią aż 58 proc. wszystkich obsługiwanych przez Kruk. Kobiety też częściej decydują się na spłatę zobowiązań.
- Przyglądając się danym łatwo zauważyć, że zadłużenie Polaków systematycznie rośnie - analizuje dane z raportu Piotr Krupa, prezes zarządu Kruk SA. - Przede wszystkim rośnie średnie zadłużenie gospodarstw domowych. W porównaniu z danymi sprzed pół roku, średni dług konsumentów wobec Kruk-a zwiększył się o ponad 700 zł. To w głównej mierze pokłosie bardzo dynamicznej akcji kredytowej banków z czasów przed kryzysem finansowym.Teraz, gdy zarobki są takie same lub czasem niższe, ceny wzrosły, a o pracę jest trudniej, coraz więcej osób nie radzi sobie z regularnym spłacaniem rat. - Widać też, że do windykacji trafiają sprawy osób coraz starszych. Od początku roku średnia wieku osób zadłużonych wzrosła o 2 lata - mówi Krupa portalowi trójmiasto.pl.
Na zakończenie odrobina astrologii. Okazuje się, że na naszą skłonność do zaciągania długów mają też wpływ gwiazdy. Najmniejszą grupę wśród dłużników stanowią osoby spod znaku Skorpiona i Strzelca. Najczęściej do obsługi windykacyjnej trafiają długi Bliźniąt i Byków.
A co nas Elblążan obchodzi zadłużenie warmi i mazur ,stali się województwem to dopadli się do kasy bez opamiętania a Elbląg to Wybrzeże inni ludzie inaczej myślą .
jak co nas to obchodzi. niespłacone długi to temat tabu a uwierz, że w naszym mieście są tysiące takich ludzi. Jak kolega chce od ciebie pożyczyć parę stówek to wiadomo, że jak ci powie o swoich zadłużeniach to mu nie pożyczysz i tak to się kręci. Biorę kolejne pożyczki żeby spłacić poprzednie i tak koło się zamyka a pętla zaciska, bo każdy kolejna pożyczka to większe odsetki do spłaty.
~elblazak ale ty głupoty piszesz chłopie. "inni ludzie". Wszyscy tak samo przesiedleni na te ziemie albo z Kresów albo przyjezdni z Centalnej Polski albo Ukraińcy z Akcji W. Jak już chcesz "innych" ludzi poszukać to może w Wielkopolsce czy na Podlasiu jakieś różnice w mentalności mieszkańców znajdziesz ale na pewno nie tu. Znalazł się socjolog po podstawówce. A w Elblągu jak tak dalej pójdzie to sama patologia niedługo zostanie bo jak pewnie sam wiesz co ambitniejsza młodzież stąd ucieka gdzie tylko może. To miasto nie ma nic do zaoferowania i nie jest to wcale wina województwa tylko nieudolnych władz tego miasta. Skończ już tą swoją durną gadkę bo przy każdym wpisie gdzie pojawia się temat "Warmia i Mazury" włączasz tą swoją zgraną płytę od nowa i tak od 10 lat ????? gratuluję wytrwałości :)
elblążak ma rację, bo elblążanie nie są mieszkańcami warmii i mazur czy wam się to podoba, czy nie. A więc w artykule jest błąd, który razi wielu mieszkańców tego miasta. A idąc dalej tym tropem - ten artykuł faktycznie nie powinien się znaleźć na tym portalu - bo co nas obchodzi warmia i mazury? czemu nie piszą o śląsku? Włączenie Elbląga do tego województwa było pogwałceniem zasad demokracji.
Jeśli ktoś urodził się na Wybrzeżu i na siłę mu każą nazywać się inaczej to jest to świństwo i obdzieranie człowieka z godności.Jest demokracja i każdy ma prawo do wypowiadania swoich myśli i nas Elblążan po referendum nadal nikt nie chce rozłączyć z tymi co nas zmuszają do bycia i do dojenia.Popieram elblążaka i myślę że komu nie w perze droga wolna na mazury wyjazd i nie mieszać w gronie tutejszych Elblążan.
~ Kusipaa to wszystko oczywiście prawda co piszesz, tylko po co takie dziecinne zapieranie się przy swoim skoro nic z tego nie wyniknie... jest Elbląg w tym województwie i tyle. Przed II wojną światową te ziemie też leżały w obrębie tej samej prowincji Ostpreussen więc jakiś wspólny mianownik jest ale mniejsza o historię. To są marginalne kwestie...dzięki przynależności do W-M Elbląg nie stracił swojego subregionu jaki tworzą bez wątpienia miasta takie jak Braniewo, Frombork, Tolkmicko, Pasłęk i dla którego powinien odgrywać rolę II- północnej- stolicy województwa. Te miasta niewiele przecież łączy z Olsztynem.
ELBLAG TO NIE MAZURY WIEC O CO CHODZI?
Elbląg to się nie zalicza ani do trójmiasta ani do Olsztyna Elbląg to Elbląg taka większa wiocha w której kiedyś się działo wiele teraz oprócz marketów i nowych inwestycji mieszkaniowych za wieelkie pieniadze
~numer owszem, bo jak Elbląg ma się zaliczać do jakiegoś miasta? Ale tak czy inaczej - geograficznie, historycznie, ekonomicznie i mentalnie to jest POMORZE i żaden debilny podział tego nie zmieni. W tym województwie nie ma żadnych perspektyw (bo jakie?). Mimowolnie Elbląg będzie ciążył w kierunku trójmiasta. A tym elblążanom, którzy myślą inaczej (a jest ich dzisiaj całkiem sporo, jeżeli się weźmie pod uwagę wynik referendum sprzed 8 lat) - gratuluję podatności na prymitywną propagandę i krótkowzroczność.
ludzie, nie macie jeszcze dosc pisania na tej stronie ze elblag to [wpisz tu co uwazasz]? dajcie juz spokoj. lepiej mowcie to znajomym z Polski, a nie tu gdzie czytaja to tylko ci, ktorzy juz to wiedza. zadluzenie to generalnie dobra rzecz, bo wiaza sie z nim inwestowanie tudziez napedzanie gospodarki. grunt to dobre zbalansowanie dochodow, wydatkow tak, by zawsze pozostac wyplacalnym, i nie tracic za duzo nerwow :)