W miniony poniedziałek, 8 lutego dziennikarze lokalnych mediów spotkali się na kolejnej już debacie. Tym razem przedstawiciele Dziennika Elbląskiego - Ingrid Hintz-Nowosad i Witold Chrzanowski, Monika Stando (info.elblag), Dorota Wcisła (onel.pl), Piotr Derlukiewicz (portel.pl), Lech Brywczyński (Magazyn Elbląski) i Marek Nowosad (Radio Gdańsk) rozmawiali o roli mediów lokalnych.
Podczas dwugodzinnej dyskusji dziennikarze zastanawiali się w jakim zakresie media lokalne wypełniają swoje funkcje, a więc informacyjną, opiniotwórczą, edukacyjną, rozrywkową i czwartej władzy.
Wszyscy dziennikarze byli zgodni co do tego, że media lokalne są mało opiniotwórcze, wypełniają w pełni jedynie funkcję informacyjną.
- To co mi się od razu ciśnie na język, to, że media lokalne są za mało opiniotwórcze – mówiła Dorota Wcisła.
- My tą funkcję informacyjną sami spychamy na czytelników, którzy dzielą się z nami swoimi opiniami w komentarzach – dodał Marek Nowosad.
- Brak silnej funkcji opiniotwórczej wynika z tego, że media są słabe ekonomicznie, trudno jest więc budować zespół. Spójrzmy na ścieżkę kariery dziennikarzy, którzy z mediów przechodzą na funkcję rzecznika. Jest to posada lepiej płatna – wskazał Piotr Derlukiewicz. - Pokoleniowo też dzieje się coś niedobrego. Z mediów zniknęli dziennikarze w średnim wieku, którzy przecież powinni być aktywni. Juliusz Marek oddał pieczę synowi, Paweł Kasperczyk też się odsunął. Nie ma ciągłości pokoleń, a dodatkowo jest to zawód mało atrakcyjny finansowo – dodał Piotr Derlukiewicz.
- Media nie mogą także zdobyć sobie prestiżu. Zwróćmy uwagę, że nie ma ani jednego elbląskiego portalu regionalnego są tylko miejskie – zauważył Lech Brywczyński.
- Brak tej funkcji opiniotwórczej wynika z relacji media-władza - wskazał Piotr Derlukiewicz.
- Zgadzam się, że niedostateczne wypełnianie funkcji opiniotwórczej wynika pośrednio z relacji jakie mają dziennikarze z władzą. Tak naprawdę władze nie wywiązują się ze swoich obowiązków, nie odpowiadają na krytykę prasową, a często na stanowisko z jakieś sprawie przesyłane jest w dużym opóźnieniem – wskazała Monika Stando. W mojej redakcji pracują ludzie młodzi, na których próbuje się wpłynąć. Nie raz dostają telefony z pretensjami, że poruszyli jakiś temat, czy skrytykowali jakąś decyzję. W Elblągu panuje przekonanie, że media mają służyć władzy, a tymczasem my jesteśmy przecież psem łańcuchowym demokracji – dodała Monika Stando.
- Zobaczcie jak możemy wykorzystać tą funkcję czwartej władzy. Zrobienie szumu wokół jakiegoś problemu czy członka społeczności zmienia postawę władzy – wskazał Marek Nowosad.
Dziennikarze byli także zgodni co do tego, że w okresie kampanii wyborczej media powinny poświęcaj tyle samo czasu wszystkim opcjom politycznym i wszechstronnie prezentować kandydatów.
Pełny zapis debaty będą Państwo mogli przeczytać w jutrzejszym (piątkowym) wydaniu Dziennika Elbląskiego.
Pani Dorota Wcisło to nie żona Pana Jerzego Wcisło i dyrektorka biura senatora z PO.
No własnie kolejny raz pani Wcisła ie tam znalazła...? i nie zabrała glosu?
Seniorek może byś podal jakis adres mail do kontaktu ......
Podobnie myślący. Kontakt ze mną może nastąpić poprzez redakcję Elbląg 24 - podaj redakcji swoje namiary. Pozdrawiam.
seniorek w e24 ??? I wszystko jasne - sierota umysłowa wśród swoich ;-)
Lucas. Czy to nie Twój idol Pan Jerzy Wcisło pisał wypracowania o szkodliwości nepotyzmu w polityce.Kumasz co to nepotyzm.
Po pierwsze ten Pan ma na nazwisko Wcisła, nie Wcisło, po drugie nie jest moim idolem, po trzecie nie rozumiem sformułowania "kumasz" ;-). No ale cóż, pasujesz do poziomu czytelnika e24 seniorku elblongu ;-) ;-)
Tę funkcję, a nie "tą". :)
Lucas. Nie rozumiesz sformułowani kumasz a uważasz się za inteligentniejszego od innych. Sam oceniłeś poziom swojego intelektu. Pozdrawiam.
Dojrzali dziennikarze odchodzą od zawodu, bo musza z czegoś żyć. Ile państwo naczelni płacicie ? Ilu macie etatowych dziennikarzy ? Na pełen etat z normalną pensją, a nie najniższą? Nie utrzymacie fajnych ludzi, bo oni zwykle szukają na własną rękę normalnych zarobków. Pokażcie redakcję, gdzie znajdzie się publicysta, reporter , komentator mający więcej niż 40 lat? Dzieci zajmują się polityką miejską, to nie dziwota, że władza się z nimi nie liczy. Siedzą i czekają aż ktoś zada pytanie, bo same nic nie wiedzą. Nie ich wina, a kierownictw mediów. Bo małolat popracuje dla splendoru za czapke śliwek. A dorosły za wiedzę i doświadczenie chce pieniędzy :).