Radni i chcieliby i się boją przejąć Szpital Wojskowy

Radni miejscy podjęli bardzo ostrożną uchwałę w sprawie połączenia Szpitala Miejskiego ze Szpitalem Wojskowym. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej apelowali o rozwagę i przyjrzenie się kosztom funkcjonowaniu połączonych placówek. W końcu wykreślili z projektu uchwały zapis o pozytywnym opiniowaniu fuzji szpitali przez Radę Miasta. Dali jednak prezydentowi „zielone światło” do prowadzenia rozmów w tej sprawie z MON.

Na początku sesji radni Platformy Obywatelskiej próbowali zdjąć ten projekt uchwały z porządku obrad.
- Proponuję najpierw ocenić majątek obu szpitali i przewidywany stan zatrudnienia po połączeniu placówek – argumentował radny Witold Strzelec.

Przewodniczący Rady Miasta Janusz Nowak zwrócił uwagę, że proponowana uchwała ma jedynie charakter intencyjny. Nie przesądza jeszcze o połączeniu obu szpitali.

Radny Sławomir Kula mówił, że uchwałę trzeba podjąć, aby prezydent mógł dalej prowadzić rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie przejęcia Szpitala Wojskowego.
- Wiem, że o Szpital Wojskowy zabiega również marszałek województwa – mówił radny Kula. – Uważam, że jednak to miasto powinno przejąć ten szpital.

Prezydent Henryk Słonina apelował do radnych, aby uchwały nie zdejmowali z porządku obrad. Argumentował, że po połączeniu obu szpitali w Elblągu powstanie drugi, silny szpital.

W pierwszej fazie tej rozgrywki między radnymi Platformy Obywatelskiej a prezydentem wygrał ten drugi. Radni bowiem podjęli decyzję o pozostawieniu projektu uchwały w porządku obrad.

Dalej jednak już nie było tak do końca po myśli Henryka Słoniny. Podczas dyskusji na temat przyjęcia tego projektu, radna Elżbieta Gelert przestrzegła, że obie placówki mają podobne oddziały szpitalne. To zaś może rodzić problemy.
- Czy nas, jako miasto, stać na utrzymywanie obu budynków szpitalnych? – pytała radna Gelert. – Od lat próbujemy przekształcić Szpital Miejski w Centrum Matki i Dziecka. Jak ta fuzja wpłynie na ten projekt? Jak miasto przejmie Szpital Wojskowy, to trzeba będzie przeznaczyć więcej środków z budżetu na utrzymanie tych placówek.

Prezydent Henryk Słonina argumentował, że oba szpitale będą mogły utrzymać się z kontraktu z NFZ, podobnie jak Wojewódzki Szpital Zespolony. Ponadto połączone placówki powinny skutecznie zabiegać o wsparcie Unii Europejskiej.
- Marszałek województwa jakoś do tej pory nie interesował się losem szpitali w Pasłęku czy Braniewie. Nie chciał ich przejąć. Teraz zaś bardzo chce to zrobić ze Szpitalem Wojskowym – mówił prezydent Słonina.

Janusz Nowak przypominał, że uchwała ma charakter intencyjny i tylko upoważnia prezydenta do podjęcia rozmów w tej sprawie. Natomiast ostateczną decyzję podejmie Minister Obrony Narodowej.
Radny Sławomir Kula zaczął mieć jednak wątpliwości w sprawie połączenia obu placówek. Pytał czy miasto utrzyma nową placówkę, dysponującą po połączeniu 600 łóżkami. Ponadto do 2012 r. wszystkie szpitale w Polsce muszą dostosować się do norm Unii Europejskiej.

Niespodziewanie prezydenta Henryka Słoninę zaczął popierać radny Jerzy Wilk z PiS.
- Uspokójmy się. Wiem, że ten szpital chce przejąć marszałek województwa. Dajmy szansę prezydentowi na prowadzenie rozmów w tej sprawie – mówił radny Wilk.

Radny Jerzy Wcisła argumentował, że nie należy postrzegać zarządu województwa, jako przedstawicielstwa Olsztyna.
- W Elblągu jest wiele placówek wojewódzkich służących elblążanom – mówił radny. – Wojewódzki Szpital Zespolony, choć działa w ramach struktur wojewódzkich, jest szpitalem elbląskim. Nie straszmy więc mieszkańców Olsztynem w tej sprawie. Mam niestety duże wątpliwości czy utrzymamy połączone szpitale. Ta uchwała ma wyrazić naszą pozytywną opinię w tej sprawie. Nie jestem jednak do tego przekonany.

Radna Elżbieta Gelert zaproponowała, aby w projekcie uchwały pozostawić tylko zapis, że prezydent ma upoważnienie Rady Miasta do podjęcia działań w sprawie przejęcia Szpitala Wojskowego. Natomiast zalecała wykreślenie zapisu o pozytywnej opinii Rady w tej sprawie oraz proponowane etapy połączenia obu szpitali.

Radną poparł przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Nowak, który stwierdził iż także woli być na razie ostrożny w sprawie wyrażenia pozytywnej opinii w sprawie połączenia obu szpitali.

Po chwili dyskusji radni zgodzili się, aby w projekcie uchwały pozostawić tylko punkt mówiący o tym, że uznaje się za celowe podjęcie przez prezydenta miasta działań zmierzających do przekazania dla miasta 110 Szpitala Wojskowego.

Podczas dyskusji głos zabrał także dyrektor Szpitala Wojskowego Mirosław Gorbaczewski, który zapewnił radnych, że dyrekcja i personel jego jednostki ma wolę połączenia się ze Szpitalem Miejskim.

Kiedy prezydent Henryk Słonina wyraził zgodę na wykreślenie spornych zapisów z projektu uchwały, 22 radnych poparło taki projekt. Trzech wstrzymało się od głosu.