Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia dla wielu ludzi to bardzo szczególny czas, do którego trzeba się przygotować. Natłok spraw i często niesprzyjająca aura związana z porą roku potrafią przyczynić się do tego, że jesteśmy zmęczeni, przygnębieni. A tu tymczasem przypomina nam się, że nie kupiliśmy jeszcze prezentów świątecznych. Nierzadko przyczyną dokonania złego zakupu jest pośpiech i szał, w które wpada się robiąc zakupy na tzw. ostatnią chwilę.
Problem pojawia się, gdy pochopnie kupiony upominek chcemy zwrócić do sklepu. Pamiętajmy, że nie ma takiego przepisu prawnego, który nakładałby na sprzedawców obowiązek przyjęcia towaru, który jest zgodny z umową. Także nie miejmy żalu do sprzedawcy, gdy z posępną miną nie przyjmie od nas zakupu wraz z tłumaczeniami, że się po prostu rozmyśliliśmy.
Jednakże światełkiem w tunelu jest bez wątpienia fakt, że istnieje możliwość umówienia się ze sprzedawcą co do możliwości takiego zwrotu prosząc o uwidocznienie takiego zapisu np. na paragonie. Niestety jeszcze ciągle w Polsce nieliczne są sklepy, w których wyraźnie uwidoczniona jest informacja „zwrot towaru możliwy w ciągu 7 dni”. Pozostaje nam mieć nadzieję, że z każdym rokiem coraz więcej przedsiębiorców wyjdzie z taką inicjatywą, która z pewnością jest bardzo dobrym wabikiem potencjalnych klientów.
Dobrą wiadomość możemy przekazać osobom, które dokonują zakupów na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. Te kwestie regulowane są przez ustawę z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. 2000 nr 22 poz. 271 ze zm.). W obydwu tych przypadkach konsument może od nich odstąpić bez podania przyczyn składając stosowne oświadczenie na piśmie w ciągu 10 dni. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem (w przypadku umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa 10 dni od zawarcia umowy, w przypadku umowy zawartej na odległość 10 dni od wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi od dnia jej zawarcia).
Ewelina Antczak - Bobińska
Inspekcja Handlowa
szał zakupów, bo biedacy są rozrzutni, a bogaci oszczędni! Dzisiaj trzeba naprawdę uważać by nie przejechać tych rozpalonych bab, goniacych z siatami, przechodzących na czerwonych światłach moherów itd. A w marketach do obrzydliwości i obrzygania lecą te melodie Modern To..g i inne! A więc 10 bochenków chleba, 3 skrzynki piwa, 10 butelek wódki, 3 kg kiełbasy, 2 śmierdzące mułem karpie, zgrzewka wody mineralnej, 5 kostek masła, worek kartofli i cebuli, mandarynki do oporu, tandentne prezenty ala Made in China itd. A pseudo-banki Lukas, Provident, Tri-City, GE-Money "Mafia" Bank, AiG, Invest i inne - zacierają ręce - golą frajerów wielkimi prowizjami i procentami. Złodzieje z warszafki zasypują sms-ami frajerów, jakie to rewelacyjne wygrane ich czekają - tylko JEDEN SMS (i gów..o wygrasz na pewno). A po świętach? System kartkowy - na pewno nie wróci! Ale na pewno - zęby w ścianę i oddawać DŁUGI !!!!!