Dziś około godziny 10 w banku Millennium przy ul. Hetmańskiej młody mężczyzna na oczach klientów i personelu rozlał w pomieszczeniu łatwopalną substancję po czym ją podpalił. W banku wybuchł ogień. Pożar szybko ugasili strażacy. Sprawca został ujęty na miejscu pożaru – nawet nie próbował uciekać.
- Młody mężczyzna będąc w środku nagle wyjął spod pazuchy butelkę z łatwopalnym środkiem i zaczął oblewać biurko, komputery i podpalił zapałkami – relacjonowały całe zdarzenie pracownice banku. - Wszyscy klienci uciekli, a my zdążyłyśmy tylko wziąć komórki, włączyłyśmy alarm i zawiadomiłyśmy straż pożarną i policję. Najśmieszniejsze było to, że on tu z nami stał i patrzył na to wszystko. Nie kojarzymy go, by był to nasz klient. Nigdy wcześniej nie miałyśmy takiego przypadku. Tyle lat już tu pracuję i pierwszy raz coś takiego się zdarzyło.
Przybyli na miejsce strażacy szybko uporali się z ogniem. Po ugaszeniu pożaru wyniesiono nadpalony sprzęt i meble i włączono agregat oddymiający.
- Zostaliśmy powiadomieni, że jakiś mężczyzna wbiegł do banku przy ul. Hetmańskiej wylał jakąś substancję łatwopalną, prawdopodobnie była to benzyna, i podpalił ją na oczach klientów jak i personelu. Na miejscu zastaliśmy duże zadymienie pomieszczeń, z racji tego, że paliły się plastikowe krzesła, komputery, klawiatury i meble. Musieliśmy interweniować w elektrowni, by wyłączono prąd w czasie prowadzenia akcji – mówi mł. bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 1 PSP w Elblągu.
- Sprawca ma 27 lat i jest mieszkańcem Elbląga. Został zatrzymany na miejscu. O motywach jego działania dowiemy się po jego przesłuchaniu, które obecnie trwa – mówi Jakub Sawicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
"my zdążyłyśmy tylko wziąć komórki" - no ba, komórki najważniejsze ;P
"tyle lat już tu pracuje" tzn. ile ?. Chyba szanowna redakcja sama sobie to dodała ?. Ten oddział chyba jest stosunkowo nowy ?.
Arti, to były komórki jajowe o kolorze blond.
Ale se przewaliliscie :) wstawiliscie zdjecie bez zgody osoby w moim znaczeniu mnie bez mojej zgody :) teraz zotaje wam czekac na sprawe w sadzie :) pozdrawiam ciolki
"Nie kojarzymy go, by był to nasz klient." Zaiste, jak można nie kojarzyć własnego klienta? Może za rzadko przychodził? Proponuję przed publikacją przeczytać to, co się napisało i zastanowić, czy aby na pewno wszystkie zdania mają sens.
A swoja droga to ciekawie maja w tym Millennium. Z 10napadow juz w tym rok i teraz ta benzyna. Nerwowych klientow maja ;-)
Rozlał benzynę i to jeszcze na oczach klientów.Tfu... - sadysta!!!!
Do ja! Sam jesteś ciołek, jak coś jest elementem większej całości, albo stanowi tło nie trzeba mieć zgody tej osoby. Jak dobrze, że takie prostaki idą do sądu można im wtedy udowodnić jacy są inteligentni.
Kliencie ten oddział istnieje już bardzo długo, przynajmniej 8 lat. też jestem klientem, a ty chyba od niedawna