Nadal nie ma decyzji sądu w sprawie 16- letniego Daniela B., który w marcu br. brutalnie pobił w Pogotowiu Opiekuńczym 14 –letniego Adriana. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez jednego z wychowanków za pomocą telefonu komórkowego. Sąd w tej sprawie nadal przesłuchuje świadków. Sprawcy grozi pobyt w poprawczaku.
- Jest ich dużo – przyznaje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Kolejna rozprawa został wyznaczona na 31 października br. W tym przypadku prowadzone jest postępowanie poprawcze.
Chłopak obecnie przebywa w schronisku dla nieletnich w Gdańsku Oliwie. Sąd oczekuje jeszcze na opinię biegłych z zakresu psychiatrii, medycyny pod kątem obrażeń jakich doznał Adrian. Potrzebna będzie również decyzja ze schroniska dla nieletnich w Gdańsku Oliwie, gdzie obecnie przebywa sprawca – 16 letni Daniel B.
- Danielowi B. za pobicie w elbląskim Pogotowiu Opiekuńczym swojego kolegi grozi umieszczenie w zakładzie poprawczym – mówi sędzia Dorota Zientara.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 29 marca br. w Pogotowiu Opiekuńczym w Elblągu. 16 letni Daniel B. skatował 14 letniego chłopca, który w placówce znalazł się tylko dlatego, że jego matka źle sprawowała nad nim opiekę. Tymczasem Daniel B. to bandyta z już bogatą przeszłością kryminalną. Od 3 lat ma ciągle zatargi z prawem.
- Chłopak był wielokrotnie notowany przez policję. Od 13 roku życia ciągle ma problemy z prawem. Był zatrzymywany za kradzieże i pobicia. Od 8 miesięcy przebywał w Pogotowiu Opiekuńczym – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez świadka pobicia na telefonie komórkowym. Film wyszedł na światło dziennie i rozpoczęło się dochodzenie policyjne.