Policjanci patrolujący Elbląg zatrzymali w okolicach dworca PKP trójkę młodych mężczyzn w wieku 20, 22 i 24 lat. Kilkanaście minut wcześniej cała trójka dokonała rozboju na 48-letnim mężczyźnie zabierając mu zegarek. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Może im grozić do 12 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie rozegrało się wczoraj około godziny 21.00 na elbląskim dworcu PKP. Do stojącego w dworcowej poczekalni 48-latka podeszła trzyosobowa grupa obcych mu młodych mężczyzn. Zażądali od niego zegarka oraz pieniędzy. Mężczyzna nie chciał się rozstawać ze swoim mieniem, jednak przestępcy zagrozili mu pobiciem. Groźba okazała się na tyle realna, że po chwili mężczyzna chcąc uniknąć pobicia oddał im posiadany zegarek. Jeden z napastników chciał mimo to pobić mężczyznę, ale obecność dworcowych kamer zniechęciła go. Mężczyźni ze swoim łupem oddalili się do pobliskiego baru. Poszkodowany 48-latek zawiadomił policję.
- Gdy na miejsce przyjechał patrol, ten opowiedział funkcjonariuszom o całym zdarzeniu i dokładnie opisał sprawców. Policjanci szybko znaleźli trzech mężczyzn, którzy byli już w okolicy al. Grunwaldzkiej. Okazali się nimi: 20-letni Kamil Z., 22-letni Paweł Z. oraz 24-letni Kacper J. Mężczyźni ci byli pod wpływem alkoholu. Cała trójka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Za dokonanie rozboju Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 12 lat pozbawienia wolności - sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Klasyka gatunku :)