Policjanci z Pasłęka zatrzymali grupę czterech osób, które zajmowały się kradzieżami kosmetyków i artykułów chemicznych z samoobsługowych sklepów. Wpadli, gdy czekali na swoich kolegów. Przy sprawcach policjanci zabezpieczyli towar o wartości około 900 złotych. Teraz całą czwórkę czeka odpowiedzialność przed sądem. Za kradzież może im grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed godziną 10.00 policyjny patrol, mając informację o możliwościach kradzieży produktów chemicznych w jednym z pasłęckich sklepów, skontrolował dwóch mężczyzn. 21-letni Dawid J. i 22-letni Piotr B. stali przy zaparkowanym nieopodal sklepu vw passacie. Wewnątrz auta znajdowały się trzy duże torby podróżne, wypakowane po brzegi artykułami chemicznymi, środkami czystości oraz kosmetykami.
- Mężczyźni zapytani przez policjantów skąd mają ten towar, nie potrafili jednoznacznie odpowiedzieć. Jeden z zatrzymanych zaczął wmawiać funkcjonariuszom, że jego ojciec ma hurtownię chemiczną i stąd właśnie ma te produkty – mówi sierż. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu. - Jak się okazało dwójka mężczyzn nie przyjechała do Pasłęka sama. Policjanci szybko ustalili, że towar został skradziony z pobliskiego sklepu, a 21 i 22-latkowi pomagali jeszcze inni dwaj mężczyźni. Ci również zostali zatrzymani gdy wracali do auta. 25-letni Mariusz K. i 28-letni Marcin K. przyznali się, do tego, że kradli z samoobsługowych sklepów kosmetyki oraz „domową chemię”.
Wszyscy zatrzymani byli wcześniej karani za podobne przestępstwa. Zabezpieczony towar o wartości 900 złotych zwrócono do sklepów. Cała czwórka odpowie teraz przed sądem za kradzieże. Kodeks Karny przewiduje za to karę do 5 lat pozbawienia wolności.