W niedzielę rano malborscy policjanci znaleźli pod jednym z wiaduktów kolejowych w Malborku młodego mężczyznę, który nie dawał żadnych znaków życia. Jak informuje Natasza Korecka z komendy policji w Malborku - Miał on przy sobie list pożegnalny. Nie wiadomo jednak czy chłopak popełnił samobójstwo. Obecne trwa śledztwo w tej sprawie.
Malborscy policjanci i prokuratorzy badają okoliczności śmierci około 20-letniego mężczyzny, którego ciało zostało znalezione w niedzielę około 8:00 rano.
- Martwy mężczyzna leżał na trawie pod wiaduktem kolejowym od strony zamku. Przechodzień, który zauważył mężczyznę, od razu zawiadomił policję. Na miejscu natychmiast pojawili się funkcjonariusze i prokurator - informuje Natasza Korecka z KPP w Malborku.
Po wstępnych oględzinach miejsca tragedii policjanci i prokurator jako jedną z możliwych wersji zdarzeń przyjęli próbę samobójczą. Przy mężczyźnie znaleziono bowiem list pożegnalny. Prowadzący postępowanie czekają na wyniki sekcji zwłok, które pomogą w odtworzeniu ostatnich chwil z życia mężczyzny.