Przypomnijmy dzisiaj na łamach naszego serwisu pojawił się artykuł na temat podwyżek cen biletów na basen i lodowisko. Stanowisko w tej sprawie zajął Marek Wnuk dyrektor MOSiR w Elblągu.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji informuje, że podwyżki cen biletów wprowadzane są zarządzeniem prezydenta Miasta Elbląga podjętym na wniosek dyrektora MOSiR.
MOSiR podjął decyzję o podniesieniu cen biletów kierując się poniższymi względami.
Ceny biletów w Elblągu w porównaniu do podobnej wielkości miast były dotychczas jednymi z najniższych w Polsce. Od wielu lat nie ulegały one zmianie. W tym czasie koszty mediów (głównie prąd, woda, ścieki) wzrosły prawie dwukrotnie. W ciągu ostatnich latach kryta pływalnia była modernizowana. Docieplony został budynek, wyremontowane zostały szatnie, korytarze, przywrócone zostało wejście głównym holem, uruchomiono kawiarnię. Dzięki temu korzystający z basenu mogą przygotować się do zajęć w bardzo dobrych warunkach. Woda w basenie jest stale monitowana i utrzymywana w warunkach czystości.
Jako MOSiR zdajemy sobie sprawę, że podwyżki biletów nigdy nie będą spotykać się z entuzjazmem. Wierzymy jednak, że elblążanie zauważają również pozytywne zmiany, jakie zachodzą w obiektach sportowo-rekreacyjnych naszego miasta. Należy pamiętać, że podnoszenie standardu oraz stale rosnące ceny mediów, materiałów muszą ostatecznie wpłynąć również na ceny biletów.
Zgadzam się ze stanowikiem Pana Dyrektora Marka Wnuka. Jednakże nie moge oprzeć się uczuciu, że coś tu jest nie tak. Bardzo szlachetnie mówi się o podnoszeniu standardów i o wszystkim co z tym związane. Mimo to nie sądzę aby można było mówić o podnoszniu standardów w zakresie czystkości wody i niecki basenowej. Wiem o czym mówię, bo chodziłam na basen przez cały rok i zauważyłam nalot brudu na ściankach wewnętrznych niecki oraz masę brudu na dnie zwłaszcze na głębszej części basenu. Przyznam szczerze, że ten widok w miesiącu maju i czerwcu przyprawiał mnie o mdłości. Było to co najmniej nieestetyczne. Zatem nie przemawia do mnie argument sugerujący podnoszenie cen po to by podnosić standardy, bo taki stan czystości niecki najzwyczajniej w świecie nie mieści się w żadnych normach. Nadto pragnę zauważyć, że mimo remontu przebieralni nie zmieniło sie nic. Proponuję przyjrzeć się przebieralniom np.w aquaparkach, które zapewniają pełną swobodę przebierania się. U nas zaś trzeba się wyginać i krygować przebierając z uwagi na obecność dzieci poniżej 15 roku życia przebywającymi w przebieralni wraz z dorosłymi osobami. Powyższe kwestie, zdaje się, są na tyle istotne, że należałoby się poważnie zastanowić zanim w sposób nader dyplomatyczny będzie się chciało uzasadnić podwyżkę cen biletów i karnetów. Zatem chociaż po podwyżce prosze o faktyczne, korzystne zmiany, a wówczas może w końcu dobrniemy do tych standardów. O ile nie zostaną one podniesione w ramach konkurencyjności. Na marginesie tylko należałoby zaznaczyć, że pomieszczenie w której znajduje się kawiarnia jest zapewne dzierdzawione przez prywatny podmiot gospodarczy i basen z tytułu najmu ma odpowiednie profity. Podsumowując to tłumaczenie zaliczam je do dość nieudolnych i niefortunnych wystąpień Pana Dyrektora. Z wyrazami szacunku pływaczaka