Chociaż 102-letni Bronisław K. nie poniesie kary za atak nożem na pacjenta w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu w październiku ub. r., to sam szpital może obawiać się konsekwencji wyczynu nożownika. Prokuratura Rejonowa w Elblągu nadal prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych zaniedbań przy przyjmowaniu na oddział wiekowego pacjenta.
Jedno jest pewne. 102-letni Bronisław K, który w październiku 2008 roku w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu ugodził nożem 65-letniego pacjenta z którym przebywał na oddziale, nie poniesie za swój czyn kary. Prokuratura Rejonowa w Elblągu umorzyła śledztwo w tej sprawie.
- Odstąpiliśmy od formułowania aktu oskarżenia - wyjaśnia prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu. - Taka decyzja zapadła ze względu na orzeczoną niepoczytalność sprawcy.
Bronisław K. przebywał na obserwacji w Szpitalu Wojskowym w Elblągu, na oddziale psychiatrycznym.
Rodzina zaatakowanego pacjenta, któremu 102-latek zadał cios nożem w plecy, złożyła do prokuratury doniesienie przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu w Elblągu.
- Nikt nie rozpoznał, że 102-letni pacjent ma zaburzenia psychiczne - mówi córka poszkodowanego, Beata Jaworska. - Ten człowiek powinien przebywać w izolatce. Tymczasem położono go z moim tatą na dwuosobowej sali.
W wyniku odniesionej rany, ojciec Jaworskiej przeszedł operacje w elbląskim szpitalu, a później jeszcze w Akademii Medycznej w Gdańsku.
- Tata trafił na oddział chirurgii klatki piersiowej - mówi córka poszkodowanego. - Przeszedł dwie operacje i jego stan był krytyczny.
Kobieta zapowiadała, że będzie się domagała odszkodowania od szpitala w Elblągu za dopuszczenie do tej sytuacji.
- Ojciec miał leczyć chorobę nowotworową. Ani on, ani my, nie spodziewaliśmy się, że mógłby umrzeć w wyniku ran zadanych nożem - mówi Beata Jaworska. - Został przyjęty na oddział wewnętrzny, a później miał zostać poddany chemioterapii. Tymczasem musiał walczyć o życie z powodu ran zadanych nożem.
Prokurator Sławomir Karmowski przyznaje, że prokuratura bada wątek zaniedbań personelu w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu.
- Powołaliśmy biegłych z Akademii Medycznej w Bydgoszczy, którzy sprawdzą czy personel szpitala nie popełnił błędu przy przyjmowaniu 102 letniego pacjenta na oddział – mówi prokurator Sławomir Karmowski.
Przypomnijmy, że do tego niecodziennego zdarzenia doszło w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. 102-letni pacjent zaatakował nożem 65-letniego mężczyznę, z którym razem przebywał na oddziale. Z niewyjaśnionych przyczyn Bronisław K. nożem do obierania jabłek zaatakował pacjenta, który także przebywał na tym oddziale. Poszkodowany zdążył uciec i zawiadomić pielęgniarki. Pokrzywdzony trafił na OIOM. Policjanci przesłuchali personel medyczny oraz pokrzywdzonego.
- Sprawca został obezwładniony i trafił na odział psychiatryczny 110 Szpitala Wojskowego w Elblągu - mówił Jakub Sawicki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Psychiatra ocenił stan napastnika w momencie zdarzenia jako majaczenie nałożone na otępienie. Mężczyzna niczego nie pamiętał i był w stanie depresyjnym.
Sporo spraw w prokuraturze jak na jeden szpital. A co robi rzecznik prasowy szpitala, żeby to jakoś wytłumaczyć? Nic
Warcholstwo zawsze u nas było modne
Same zaniedbania w tym szpitalu,a co robi rzecznik szpitala? przed kamerami bezczelnie się śmieje,okropne babsko.A mój tata omało życia nie stracił,.,..... a ona robi z siebie gwiazdę bo w telewizji będzie,bezczelna