W czerwcu br. Prokuratura Okręgowa w Elblągu zakończyła postępowanie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem kredytów na fikcyjne samochody. 57 osobom przedstawiono akty oskarżenia. 12 osób to ścisłe kierownictwo tej grupy. O skali sprawy świadczy fakt, że akta sprawy liczą sobie 220 tomów.
Grupa oszustów działała na terenie Elbląga, Gdańska i Malborka od sierpnia 2005 r. do lutego 2006 r. Przestępcy zajmowali się wyłudzeniami kredytów na zakup fikcyjnych samochodów, sprowadzanych do Polski z zagranicy. Na ich zlecenie działali fałszerze, którzy niemal perfekcyjnie podrabiali całą dokumentację samochodu – od tablic rejestracyjnych, po karty pojazdu.
- Z reguły były to dokumenty niemieckie – mówi prokurator Jerzy Waryszak, szef V Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Elblągu. – Grupa popełniła 27 oszust polegających na wyłudzeniu kredytów na fikcyjne auta, do tego wyłudzono poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyłudzono 61 dokumentów. Grupa udzieliła też łapówki dla biegłych diagnostów, którzy poświadczali nieprawdę. Diagności jednorazowo otrzymywali po około 300 zł za taki czyn. Takich przypadków było 20. Do tego dochodzą też wyłudzenia odszkodowań za stłuczki fikcyjnych samochodów.
Natomiast elbląscy prokuratorzy nadal poszukują „mózgu” całej grupy – czyli Marcina M. i jego sześciu kompanów ze ścisłego kierownictwa grupy.
- Nie udało nam się ustalić na razie ich miejsca pobytu – mówi prokurator Waryszak. – Za Marcinem M. został wydany list gończy.
Oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak wygodnie, ostatnie słowa w formie SMS :-) Nawet nie można ustalić kto je napisał. Wystarczy potem palcem denata dotknąć przycisków.
a telewizor na wolności
Co z grupą przestępczą rodzinno milicyjną walącą w rogi naszych mieszkańców na wymyślonych zdarzeniach drogowych ? gwiazdy regionu tępe.