Sąd Rodzinny i Nieletnich w Elblągu ma już opinię biegłych ze Szpitala Psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim w sprawie 16 letniego Pawła z Pasłęka. Jednak opinia ta, na tym etapie postępowania, jest tajna. W lipcu br. sąd zdecyduje o dalszych losach chłopaka.
Jak informuje sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, w czwartek wpłynęła do sądu opinia biegłych lekarzy psychiatrów ze szpitala w Starogardzie Gdańskim. Tam na obserwacji przebywał 16-letni Paweł z Pasłęka, który zabił swoją 11-letnią siostrę i ranił matkę. Paweł pod koniec kwietnia br. opuścił placówkę i powrócił do schroniska dla nieletnich w Chojnicach. Od tego czasu sąd czekał na opinię biegłych w sprawie poczytalności chłopaka.
Opinia biegłych jest o tyle ważna, że na jej podstawie sąd zdecyduje czy 16-latek może odpowiadać za swój czyn, jak osoba dorosła. Jeśli tak, wówczas Sąd Rodzinny i Nieletnich przekaże akta sprawy do elbląskiej prokuratury. Jeśli nie, wówczas sąd będzie prowadził postępowanie poprawcze.
- Postępowanie w tej sprawie jest niejawne. Na tym etapie nie możemy ujawnić informacji zawartych w ekspertyzie biegłych lekarzy psychiatrów. Nie wolno nam wyprzedzać decyzji sądu – mówi sędzia Dorota Zientara. – Czekamy jeszcze na opinię od Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego. Ma być w sądzie w poniedziałek. Wówczas zapadnie decyzja w sprawie dalszych losów 16-letniego Pawła.
Sędzia Dorota Zientara dodaje, że posiedzenie sądu powinno odbyć się na początku lipca br. Wtedy będzie wiadomo, czy chłopak za swój czyn odpowie jak osoba dorosła.
Biegli lekarze z zakresu psychologii i psychiatrii badali już raz 16-letniego Pawła z Pasłęka, który zabił swoją siostrę i zaatakował siekierą matkę.
Częściowa opinia trafiła do sądu. Na jej podstawie zdecydowano jednak, że morderca trafił na trzy tygodnia do szpitala dla psychicznie chorych w Starogardzie Gdańskim. Tam został poddany obserwacji przez lekarzy psychiatrów.
Paweł przyznał się do popełnionego czynu. Z jego słów wynikało, że często kłócił się z 11 letnią siostrą. Obwiniał też rodziców o faworyzowanie dziewczynki.
Przypomnijmy, że 16 letni chłopak z Pasłęka zaatakował nożem swoją 11 letnią siostrę. Zadał dziewczynce kilka ciosów. 11 latka zmarła po kilku godzinach w domu. Kiedy wrócili rodzice i zaczęli pytać o siostrę, chłopak zaatakował także matką. Zadał jej kilka ciosów tępym narzędziem w głowę. Matka przeżyła atak i po kilku dniach spędzonych w szpitalu wróciła do domu.
jest sierpien i nic nie ma