Jeśli przyjdzie wam do głowy pływanie motorówką lub skuterem wodnym po jeziorach Warmii i Mazur, to może was to drogo kosztować. Mandat wynosi 5 tys. zł. W okresie wakacyjnym nie wolno pływać skuterami i motorówkami w pobliżu kąpielisk. Tak stanowi obowiązujące do końca września rozporządzenie wojewody warmińsko-mazurskiego.
Na jeziorach Warmii i Mazur nie wolno pływać statkiem o napędzie mechanicznym bliżej niż 100 metrów od granic kąpielisk zorganizowanych i prowizorycznych, przystani, portów oraz wypożyczalni sprzętu pływającego.
- Zgodnie z naszymi przepisami, statek o napędzie mechanicznym to także skuter wodny, poduszkowiec lub wodolot – mówi Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego. - Kąpielisko zorganizowane to, według przepisów, teren położony na obszarze wodnym, posiadający plażę, przystosowany do kąpieli, z wyznaczonymi i trwale oznakowanymi strefami kąpieli, wyposażony w urządzenia sanitarne oraz inne - jak pomosty, natryski i szatnie. Kąpielisko prowizoryczne to teren położony na obszarze wodnym, z plażą, przystosowany do sezonowego wykorzystania. Miejsce do kąpieli ma prowizorycznie oznakowane oraz jest wyposażone w urządzenia sanitarne.
Za złamanie zakazu grozi kara grzywny do 5 tys. zł. Według policji, statystyka jest zachęcająca, gdyż od kilku lat na kąpieliskach Warmii i Mazur nie odnotowano śmiertelnych wypadków, w których uczestniczyły skutery lub motorówki.
- Ostatni tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się na jeziorze Krzywym w Olsztynie, gdy rozporządzenie jeszcze nie obowiązywało - mówi Edyta Wrotek.
Policjanci podkreślają, że niestety jednak często dochodzi do wypadków, których sprawcami są pijani sternicy żaglówek i motorówek.
a ktop niby te mandaty będzie wlepiał? Dajcie spokój wiele razy na jeziorze widziałam zasuwających na skuterach przy brzegu - martwy przepis
Więcej zakazów ! Więcej kar ! Będziemy bezpieczni aż będzie bolało.