Dzisiaj, 16 czerwca w Sądzie Rejonowym w Elblągu ogłoszony został wyrok w sprawie znieważenia i pobicia czarnoskórego elbląskiego lekarza Aleksandra I. Na ławie oskarżonych zasiadali dwaj kibice piłkarscy Rafał W. z Dąbrowy Górniczej oraz Mariusz S. z Warszawy. Sąd uniewinnił oskarżonego Rafała W. od wszystkich zarzucanych mu czynów, natomiast Mariusza S. uznał winnym i wymierzył mu karę łączną 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nawiązkę w wysokości 15 tys. zł. na rzecz pokrzywdzonego. Wyrok jest nieprawomocny.
Przypomnijmy, 30 kwietnia ub. r. oskarżeni byli na meczu elbląskiej Olimpii. Później zaś świętowali przy ognisku w parku Bażantarnia sukces drużyny. To właśnie tam doszło do znieważenia i pobicia Aleksandra I. - lekarza nigeryjskiego pochodzenia.
Obu oskarżonym prokuratura zarzucała, że tego dnia w parku Bażantarnia znieważyli z powodu przynależności rasowej pokrzywdzonego, stosowali wobec niego groźby karalne – w odczuciu Aleksandra I. realne, a w końcu go pobili – uderzali w twarz i kopali po całym ciele. Lekarz doznał uszkodzenia czaszki i wstrząsu mózgu. Obaj oskarżeni nie przyznawali się do winy.
Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie miało miejsce 3 lutego. Sąd jednak przychylił się wtedy do wniosku pokrzywdzonego, jego żony i części świadków o wyłączenie jawności ich zeznań. Oskarżeni zaś, podobnie jak w postępowaniu przygotowawczym nie przyznali się do winy i odmówili złożenia wyjaśnień przed elbląskim sądem. Zgodzili się odpowiadać jedynie na pytania obrońcy.
Kolejna rozprawa miała miejsce 10 marca. O jej przebiegu pisaliśmy w artykule: Kto pobił czarnoskórego lekarza – czy proces to wyjaśni?.
Podczas kolejnej rozprawy zeznawali policjanci, którzy brali udział w zatrzymaniu oskarżonych oraz biegli z zakresu medycyny oraz biologii i genetyki sądowej.
Zeznania świadków, funkcjonariuszy policji pozostawiały wiele wątpliwości. Przeoczenie, jakim było niespisanie danych naocznych świadków zdarzenia dają wiele do zastanowienia. Ponadto biegły z zakresu genetyki sądowej zeznał, iż na badanej odzieży należącej do oskarżonego Mariusza S. były liczne ślady krwi lecz zidentyfikowano je jako nie pochodzące od pokrzywdzonego. Innym świadkiem był biegły lekarz z zakresu medycyny sądowej, który zeznał:- Opinię sporządziłam na podstawie dokumentacji lekarskiej, w której lekarz stwierdził, że pokrzywdzony doznał wstrząśnienia mózgu 2 stopnia, które objawiają się krótkotrwałą utratą przytomności, brakiem orientacji co do własnej osoby, zawrotami głowy, wymiotami oraz zanikami pamięci wstecznej oraz następowej. Pokrzywdzony tracił przytomność, miał zawroty głowy i nudności, pacjent także wymiotował. Dodatkowo próba neurologiczna świadczyła o zaburzeniach Centralnego Układu Nerwowego. Doszło także do zaników pamięci wstecznej, gdyż pokrzywdzony nie pamiętał wiele okoliczności, a jego zeznania w wielu miejscach się wykluczają np. zeznawał, iż nie przebywał z policjantami. Jeżeli chodzi o cofanie objawów niepamięci wstecznej lub następowej bywa to różnie, często pamięć wraca, ale bywa też tak iż pamięć w ogóle nie powraca - mówiła lekarka.
Sąd Rejonowy w Elblągu po zapoznaniu się z materiałem dowodowym uniewinnił jednego z oskarżonych Rafała W., doszedł bowiem do przekonania, że brak jest dowodów, że oskarżony popełnił zarzucane mu czyny.
Natomiast Mariusza S. uznał winnym zarzucanych mu czynów. Jak wyjaśniła sędzia Grażyna Łapka - sąd przy wydawaniu wyroku wziął pod uwagę zeznania pokrzywdzonego i jego żony, chociaż głosy ich były w trakcie procesu chwiejne, niestanowcze, ale to oni mieli najwięcej do czynienia z oskarżonym. Dodatkowo sędzia wskazała, iż oskarżony jako jedyny tego dnia miał krótkie spodenki. Ponadto sąd z dużą dozą ostrożności potraktował zeznania innych kibiców, którzy wskazywali iż oskarżony spał w tym czasie na ławce. Sąd stwierdził bowiem, iż mieli oni interes w tym, żeby oczyścić oskarżonego z zarzutów.
Wobec powyższego sąd wymierzył oskarżonemu Mariuszowi S. karę łączną 6 miesięcy pozbawienia wolności, a nie jak się domagał prokurator 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd znalazł bowiem okoliczności łagodzące: oskarżony nie był bowiem karany, wziął także pod uwagę jego młody wiek. Wyrok nie jest prawomocny, a obrońcy zapowiadają wniesienie apelacji.
Obrońca Rafała W. - adwokat Stanisław Borzdyński mówił – Jestem zadowolony, mój klient został uniewinniony. Jeżeli wyrok się uprawomocni będziemy dochodzić odszkodowania za jego pobyt w areszcie. Mój klient stracił w tym czasie pracę. Co do wyroku drugiego oskarżonego mam dużo wątpliwości, przy tych dowodach obaj powinni zostać uniewinnieni. Znam dowody na tyle dobrze, że z całą pewnością składana będzie apelacja. Proszę państwa w miejscu zdarzenia stały trzy postronne osoby, a żadna z nich nie wskazała oskarżonego Mariusza S., a jedna wręcz powiedziała, że to na pewno nie on dokonał tego czynu.
i dobrze wszyscy wiedzą,ze to nie oni pobili lekarza ,czyn ten potępiam ale nie wolno skazywać niewinnych osób
Oczywiście że nie oni!! Ani Mariusz S.,ani Rafał W. nie jest winny!! Granda!!!! JP 100% !!!!!!!!
a za co te 15 tys?!! za to ze ma inny kolor skory to sad chce pokazac jacy tolerancyjni jestesmy? a pedofil jakis zaplacil jakas kare?!! ogarnijcie sie ludzie JP JP
Jeżeli naoczny świadek mówi, że to nie ten oskarżony to jak mozna go skazać. No ale kogoś trzeba przecież ktoś pobił tego lekarza, tylko gdzie była wtedy policja złapali kogo chcieli byle tylko mieć efekty. Jak ludzie mają mieć zaufanie do policji?????
a moze sam sie zbil? nie ma sprawiedliwosci w Polsce. Winnych nalezy ukarac, nie wazne kim sa.