30-letni mężczyzna oraz jego trzech kolegów zostało zatrzymanych przez policyjny patrol w elbląskiej dzielnicy Kamionka. Mężczyźni siedzieli w zaparkowanym samochodzie, którego kradzież kilka godzin wcześniej zgłosił ojciec 30-latka. Jak się okazało, syn zabrał samochód bez wiedzy ojca.
Przy jednym z siedzących w aucie mężczyzn policjanci dodatkowo znaleźli foliowe zawiniątko z marihuaną. Teraz odpowie on za posiadanie narkotyków. Może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
- Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 20.00 na ul. Płk. Dąbka. Właściciel fiata uno wychodząc z psem na spacer zauważył, że na parkingu nie ma należącego do niego samochodu – mówi Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu. - Postanowił więc powiadomić o tym policję. Informacja o skradzionym fiacie została przekazana do policjantów pełniących służbę na terenie miasta.
Około godziny 23.00 funkcjonariusze natknęli się na zaparkowany przy jednej z posesji poszukiwany samochód. Siedziało w nim czterech mężczyzn. Podczas legitymowania okazało się, że auto zabrał z parkingu syn zgłaszającego kradzież. Policjanci postanowili sprawdzić pozostałe 3 osoby znajdujące się w aucie. Przy 29-letnim Pawle Z. funkcjonariusze znaleźli foliowe zawiniątko z marihuaną, które ten próbował ukryć w skarpetce. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za posiadanie narkotyków. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności.