7 maja br. w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich w Elblągu odbędzie się posiedzenie, na którym zostaną przesłuchani świadkowie pobicia 14 letniego Adriana w Pogotowiu Opiekuńczym. Prokuratura Rejonowa w Elblągu sprawdza również czy wychowawcy nie zaniedbali swoich obowiązków w nocy, kiedy nastąpiło pobicie chłopca przez 16 letniego Daniela B.
Sąd Rodzinny i Nieletnich chce przesłuchać świadków zdarzenia z 29 marca br., które miało miejsce w Pogotowiu Opiekuńczym w Elblągu.
- Zgodnie z zarządzeniem sądu, 7 maja br. zostaną przesłuchani świadkowie tego wydarzenia – mówi sędzia Danuta Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Na pewno zostaną przesłuchani czterej nieletni, którzy byli w tym momencie w pokoju. Oczywiście będą słuchani w obecności rodziców i psychologa. Dodatkowo sąd przesłucha dyrektor Pogotowia Opiekuńczego oraz dwóch wychowawców, którzy pełnili wtedy dyżur.
Sprawca pobicia przebywa obecnie w schronisku dla młodzieży w Gdańsku Oliwie. Spędzi w placówce najbliższe trzy miesiące. Tam zostanie poddany badaniom przez psychologów. Tymczasem nad tą sprawą nadal pracuje Komenda Miejska Policji w Elblągu.
- Przesłuchaliśmy wszystkich świadków zdarzenia. Materiały zostały już przekazane do Sądu Rodzinnego i Nieletnich – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. – Z polecenia prokuratury badamy jeszcze czy wychowawcy nie złamali prawa, a konkretnie czy odpowiednio wypełniali swoje obowiązki w momencie zajścia.
Chłopiec, który filmował jak Daniel B. bije 14 letniego Adriana, prawdopodobnie uniknie odpowiedzialności za nieudzielenie pomocy ofierze.
- Chłopak jest niepełnoletni. Raczej nie będzie odpowiadał za nieudzielenie pomocy – mówi Jakub Sawicki. – Badamy jednak wątek, dlaczego przebywający w pokoju chłopcy nie pomogli bitemu Adrianowi. Zwłaszcza, że według naszych ustaleń pomiędzy nimi nie dochodziło do żadnych nieporozumień. To byli koledzy. W tej sprawie prowadzimy jeszcze postępowanie sprawdzające.
Takie informacje potwierdza Prokuratura Rejonowa w Elblągu.
- Trwają obecnie czynności sprawdzające, czy opiekunowie w Pogotowiu Opiekuńczym popełnili przestępstwo poprzez zaniedbanie swoich obowiązków w momencie, gdy doszło do zajścia między chłopcami – wyjaśnia prokurator Sławomir Karmowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Elblągu. – Nikomu jednak na razie żadnych zarzutów nie stawiamy.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 29 marca br. w Pogotowiu Opiekuńczym w Elblągu. 16 letni Daniel B. skatował 14 letniego chłopca, który w placówce znalazł się tylko dlatego, że jego matka źle sprawowała nad nim opiekę. Tymczasem Daniel B. to bandyta z już bogatą przeszłością kryminalną. Od 3 lat ma ciągle zatargi z prawem.
- Chłopak był wielokrotnie notowany przez policję. Od 13 roku życia ciągle ma problemy z prawem. Był zatrzymywany za kradzieże i pobicia. Od 8 miesięcy przebywał w Pogotowiu Opiekuńczym – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez świadka pobicia na telefonie komórkowym. Film wyszedł na światło dziennie i rozpoczęło się dochodzenie policyjne. Obecnie w Pogotowiu Opiekuńczym trwa kompleksowa kontrola prowadzona przez Urząd Miejski w Elblągu.