Jeszcze kilka lat temu to radio miało opinię ambitnej, niestroniącej od niekonwencjonalnych rozwiązań, rozgłośni. Radio El było przez elblążan słuchane i lubiane. Pamiętamy audycje takie jak Mechaniczna Pomarańcza, gwiazdy muzyczne, które gościły na antenie. Pamiętamy aktywność radia. Jedyna elbląska rozgłośnia właśnie otrzymała koncesję na kolejne 10 lat. Jednak od pewnego czasu mówi się, że to radio lata świetności ma już za sobą. - Radio El kona od trzech lat. Niedawno zwolniono wieloletniego prezentera. W tym miesiącu dziennikarzom obcięto pensje o 25% . Teraz już zupełnie nie wiadomo co będzie - mówi osoba z otoczenia radia. Sam Szef radia, Paweł Kasperczyk w skali ocen szkolnych, od 1 do 6, ocenia działalność rozgłośni na trójkę. Natomiast Ryszard Kasperski, prezes zarządu radia uważa, że sytuacja jest ustabilizowana. Czy ktoś wie, co naprawdę dzieje się z tym radiem?
Takie Radio El pamiętamy
To właśnie redakcja Radia El była inicjatorem takich akcji jak posadzenie dębu "Kotana" w pierwszą rocznicę śmierci Marka Kotańskiego, lub tablicy upamiętniającej podział województwa elbląskiego oraz nadania nazwy „Apolitycznego Rogu 2 Maja”, jednemu ze skwerów w centrum Elbląga, w miejscu gdzie spotykają się ulice 1 Maja oraz 3 Maja.
Radio El nie tylko stanowiło źródło informacji dla mieszkańców Elbląga, ale przede wszystkim wyróżniało się szerokim wachlarzem niebanalnych audycji muzycznych.
Co się dzieje teraz?
Nasza redakcja przeprowadziła mały sondaż, w którym badaliśmy słuchalność elbląskiego radia. Spośród dwudziestu taksówkarzy, którym zadaliśmy pytanie: czy słucha Pan/Pani Radia El, zaledwie trzech odpowiedziało pozytywnie. Przy czym zaznaczali, że włączają je jedynie czasami i to raczej z sentymentu, aniżeli z potrzeby. Taksówkarze zarzucają radiu el przede wszystkim małą ilość informacji z regionu.
Tajemnicą poliszynela jest, że w radiu el dzieje się źle. Burza wybuchła w ubiegłym roku, gdy pracownicy radia ogłosili protest. Zmienił się zarząd. Nowi członkowie zarządu radia zapowiadali w mediach szereg działań mających na celu rozwój radia. Jak widać, na zapowiedziach się skończyło. A o radiu coraz coraz częściej mówi się, że umiera. Członkowie zarządu radia zaprzeczają:
- Słuchalność radia nie spada, działalność też utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Mamy plany na rozwój radia. W ciągu najbliższych dwóch tygodni będziemy znali konkrety- zapewnia Sławomir Sadowski, poseł PiS.
Redaktor naczelny radia twierdzi, że konkretne plany związane z rozwojem radia już są.
- W tej chwili naszym priorytetem jest więcej programów na żywo. Chcemy by reporterzy częściej wychodzili do ludzi Zależy nam też na zmianie ich mentalności – zapowiada Paweł Kasperczyk, redaktor naczelny Radia El i dodaje - Zadanie jest takie, żeby zrobić to jak najszybciej. Jesteśmy teraz w dobrej sytuacji, bo właśnie przedłużono nam koncesję. W związku z tym mamy czas na wprowadzenie zmian programowych.
W skali szkolnej, od 1 do 6 szef radia ocenia działalność radia na 3.
- Wiele rzeczy się składa na tę ocenę. Najbardziej brakuje tego o czym już wspomniałem, czyli żywego kontaktu z ludźmi. Ja sam tak widzę. Podobnego zdania jest zarząd. Istnienie Internetu wymusza zmiany na wszystkich mediach – mówi Paweł Kasperczyk.
Naczelny radia: Wszystko przez kryzys
-Sytuacja radia jest ustabilizowana, słuchalność nie spada, a radio nie odczuwa kryzysu - twierdzi Ryszard Kasperski, prezes zarządu radia.
Inne zdanie na ten temat ma Paweł Kasperczyk, szef elbląskiej rozgłośni.
- Radio odczuwa kryzys. - mówi Kasperczyk - Powiem więcej, Radio El, podobnie jak wszystkie rozgłośnie radiowe w Polsce kryzys odczuło co najmniej pół roku zanim o kryzysie w Polsce się zaczęło w ogóle mówić. My jesteśmy takim gospodarczym barometrem. Jeżeli coś się zaczyna złego dziać w gospodarce to naturalna koleją rzeczy jest, że w pierwszej kolejności następuje spadek reklamy. Jeżeli radio żyje tylko z reklamy, to te wszystkie wahania odczuwamy dużo wcześniej. O tym, że nastanie kryzys gospodarczy wszyscy radiowcy w Polsce wiedzieli już wiosną ubiegłego roku.
Kryzys radia odczuli już pracownicy, którym z dniem 1 marca obcięto pensje o 25% i 50%.
Prezes zarządu, Ryszard Kasperski pytany o powód obcięcia pensji pracownikom radia odpowiada:
- Powodem były oszczędności. - twierdzi Kasperski - Niestety nie było innego sposobu. Najbardziej odczuli to pracownicy etatowi, którym obcięto pensje o 50%. Pozostałym pracownikom pensje zostały obniżone o 25%.
-Musieliśmy podjąć decyzję: albo mniej pracowników albo mniejsze pensje - przyznaje naczelny radia, Paweł Kasperczyk - Z tego co odczuwam, pracownicy przyjęli to w sposób bardzo dojrzały. Pensje nie zostały obcięte równo. Taka była decyzja zarządu. Dodam, że moja pensja również została obcięta i to najbardziej.
Pracownicy radia mówią, że szef radia traktuje ich z góry, a wręcz izoluje się od nich. Sytuacja pogorszyła się po ubiegłorocznej akcji protestacyjnej. Paweł Kasperczyk zaprzecza:
- Nie widzę żadnych problemów. Myślę, że wszyscy jesteśmy mądrzejsi o doświadczenia płynące z tego roku. I tyle. Nie ma sensu wracać do tego.
Pracownicy radia: Było źle jeszcze przed kryzysem
Dziennikarza na etacie w elbląskich mediach można szukać ze świecą. Nie inaczej jest w Radiu El.
- Zawsze mówiło się, że w radiu oficjalnie pracują trzy osoby, a reszta to współpracownicy. Część osób pracowała na umowę o dzieło, ale ich praca de facto nie podlegała tej klasyfikacji, ponieważ nie spełniała warunków. W rzeczywistości była to praca typowo etatowa- mówi były, wieloletni pracownik radia i dodaje - Taki układ jest dobry na początek, powiedzmy przez pół roku, ponieważ umowa o dzieło nie obejmuje żadnych ubezpieczeń.
Była także inna możliwość. Ten kto chciał współpracować z radiem musiał założyć działalność gospodarczą. Jak mówią pracownicy radia, godzili się na taki układ ponieważ dyrekcja zwracała im koszty zus-u.
W pewnej sytuacji rynkowej była to dobra propozycja. Dla tych którzy zatrudnieni byli na podstawie innnej umowy cywilno-prawnej niż umowa o pracę miał to być stan przejściowy. Sytuacja nie ulegala zmianie, a wręcz przeciwnie z czasem wyglądało to coraz gorzej - mówią osoby związane z radiem.
Radiowcy wielokrotnie pytali się o możliwość pracy etatowej.
- Chcieliśmy mieć etat, żebyśmy mogli normalnie pracować. - mówi jeden z pracowników - O podwyżkach nie wspomnę, ponieważ od kilku lat nie było żadnych ruchów finansowych. Wręcz przeciwnie. Pensje nam obcinano.
Czekają, aż im ktoś reklamę w zębach przyniesie
Pracownicy radia uważają, że szef radia nie stara się przyciągnąć reklamodawców.
-Trudna sytuacja dla nas zaczęła się gdy szef ogłosił, że obniżamy koszty funkcjonowania radia – przyznają pracownicy - Jednakże nie szukano innych możliwych dróg obniżenia kosztów, a obcięto pensje pracownikom radia. Nie próbowano przyciągnąć nowych reklamodawców - tym bardziej, że radio el jest jedynym lokalną rozgłośnią na rynku. Od około 2003 roku zaczęło być coraz gorzej. Ostatnie dwa lata to drastyczny spadek dochodów.
Dziennikarze zgłaszali swoje pomysły na poprawę sytuacji radia, jednak ich zbywano.
- Uznaliśmy, że można to wszystko ruszyć – mówią pracownicy i dodają - Na pewno programem naprawczym nie jest obcinanie pensji pracownikom i to w momencie, kiedy naprawdę nie są one wysokie. Najgorsze z tego wszystkiego było to, że każda nasza propozycja - czy to związana z działalnością radia czy np. muzyką - pozostawała bez echa. Na wszystkie propozycje była jedna odpowiedź: "Pomyślimy. Od poniedziałku". To było takie zwodzenie. Poza tym większość z nas ma rodziny na utrzymaniu. Baliśmy się. To nie jest żadna przyjemność pracować w firmie, która ma się ku upadkowi.
Szef Radia El od kilku lat sprawia wrażeni niechętnego do współpracy. Potwierdzają to jego podwładni.
- Prasa lokalna: gazety internetowe, drukowane, czy telewizja - przecież to wszystko, aż się prosiło o współpracę. Wychodziło na to, że radio jest zamknięte w sobie. Nie była to zła wola dziennikarzy czy pracowników radia, lecz polityka szefa – mówią pracownicy radia.
„Czasem trzeba robić więcej za mniej”. Ale z jakim skutkiem?
- Mówi się, że to radio było kuźnią kadry dla mediów elbląskich. Jednak ludzie z radia odchodzili nie dlatego, że awansowali albo ktoś ich podkupił. Ci ludzie odchodzili dlatego, że musieli – opowiadają pracownicy radia.
- Jeszcze kilka lat temu ta sytuacja wyglądała bardzo dobrze – wspominają nasi rozmówcy - Problemy zaczęły się w momencie, gdy zaczęto pozbywać się dobrych pracowników. Pozbyto się szefa muzycznego, który był także szefem reklamy. Wiele zdziałał. Pozbyto się także wszelkich osób, które mogłyby wpłynąć na rozwój radia.
A jak jest teraz?
Nie wiem czy zarząd w dalszym ciągu jest tak zapatrzony w Pawła Kasperczyka i słucha na ślepo to co on mówi? - pyta jeden z byłych pracowników i dodaje - Pozostało dwóch reporterów, którzy cały czas starają się, żeby to radio nadal funkcjonowało. Trzeba dodać, że robią to wszystko za byle jakie pieniądze i na byle jakim sprzęcie.
Z jednej strony szef elbląskiej rozgłośni twierdzi, że ma plany na rozwój radia, oczekuje większego zaangażowania ze strony reporterów, chce by więcej wychodzili na ulicę, a z drugiej strony obcina im się pensje. Nie jest to z całą pewnością motywujące.
- Czasami w życiu jest tak, że trzeba robić więcej za mniej – mówi Paweł Kasperczyk, szef radia - Tak po prostu jest. Zawsze jest wybór, jeżeli ktoś nie chce może czegoś nie robić. To jest decyzja każdego człowieka.
Wielu pracowników radia odeszło. Ci, co zostali, mówią, że radio to ich życie, są bo czują sentyment i wierzą, że to radio się jeszcze podniesie.
A jakie są Państwa uwagi na temat Radia El? Czy sądzicie, że jedyna elbląska rozgłośnia ma szansę odżyć? Co należałoby zmienić? Zapraszamy do wyrażania opinii w komentarzach.
ożyć radio el to chyba nie ożyje a co do audycji na żywo i wychodzenia do ludzi przecież ci dziennikarze nawet na umówione spotkanie i informacje o tym , ze będzie sie coś Działo przychodzą spóźnieni. tak było u nas ostatnio pani na wywiad przyszła 2 godziny po zakończeniu imprezy ok.15 a impreza zaczynała sie o 9, o czym oczywiście wiedzieli wcześniej. z kim miala gadać z pustymi ścianami jak gości juz nie było? Nakręciła byle co i poszła. A jakby miała byc to relacja na żywo to z kim? .... ŻENADA....
Odpowiedź jest prosta - PiSowcy się władowali do władz i nic ich poza kasą nie obchodzi (większość zarządu to elbląski PiS: Leonard Krasulski (poseł PiS), Sławomir Sadowski (senator PiS) albo sympatycy tej partii np.Ryszard Kasperski - prezes. Dawniej tworzyli to ludzie z pasją a teraz najlepszych pozwalniali albo sami odeszli bo mieli dość bezczynności i zapaści tego co tworzyli. PS. Proszę nie traktować tego jako wypowiedzi politycznej - po prostu taka jest smutna prawda :/
Jeszcze niedawno Radio el było jedynym,którego słuchałam.Chwaliłam się rodzinie z innych miejsc w Polsce,że mamy takie fajne radio.A oni przyznawali mi rację,kiedy słuchali róznych audycji podczas pobytu w Elblągu.Od około 2 lat już nie słucham Radia el.Audycje są nieciekawe,i ogólnie,jest nudne!Może należałoby zapytać elblążan,czego chcieliby słuchać w swoim lokalnym radiu?
Niecj zdycha Pisowskie Radio EL
beznadziejna muzyka,bardzo mało informacji lokalnych ,beznadziejny zasięg. W Elblągu słucha się teraz rmf-fm.
Proszę państwa. Więcej muzyki alternatywnej (bo tandetny popowy plastik można usłyszeć w największych rozgłośniach), w naszym kraju jest całkiem nieźle, jeżeli chodzi o rock czy ambitną elektronikę. Więcej programów na żywo. Mniej nudnych reportaży. Więcej wsparcia dla lokalnych inicjatyw, może nawet organizacja własnej muzycznej imprezy? Nie trzeba zapraszać koniecznie Kayah czy Dody. No i chyba przydałaby się świeża krew. Może czas pomyśleć o odmłodzeniu kadry?
Ja tam nie narzekam :)) sa trzy audycje ktore lubie i to sie liczy :) Kiedys byly konkursy disco polo i to bylo takie fajne? tym sie basia chwalila? Byly set listy, ludzie dzwonili i gadali. Kwestia gustu. radio el jest takie jak miasto. Nie oszukujmy sie Internet wyparł mniejsze stacje. To widac. Ludzie uciekaja stad. A nie ze radio zdycha.Moze faktycznie jest biedne?
Dla mnie te radio zaczęło upadać nie teraz nie dwa lata temu ale dużo dużo wcześniej. Tak poza tym, to niech właśnie teraz GUS powie nam patrząc na choćby przypadek tych reporterów jak nam płace wzrastały w ostatnich latach. Tu jest właśnie prawda o wzroscie płac w Polsce a nie to co pierniczy GUS.
Co się dzieje z Radiem El? a moze sprawdzie temat: Co sie dzieje z TV Elblaska albo z Dziennikiem ELblaskim :)) toz to rownie ciekawy temat :))
Brava ze koncesja przedluzona - dziwne aby nie byla ;)