Chociaż nie istnieje już od kilku lat, nadal budzi wiele kontrowersji i ciągle jest tematem poważnych negocjacji. Chodzi o Zakłady Mięsne w Elblągu. Piąta próba sprzedaży "Elmeatu" znów nie dała rezultatu. Pytanie, co dalej z zakładem w stanie upadłości, wierzycielami i pracownikami?
Zakłady Mięsne "Elmeat" upadły ponad trzy lata temu. Od tego czasu syndyk masy upadłościowej i sędzia komisarz...nie mogą sprzedać zakładu. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie wskazuje, dlaczego tak się mogło stać. Otóż dopiero w 2007 r. syndyk masy upadłościowej Zakładów Mięsnych "Elmeat" kupił od miasta grunty przy ul. Mazurskiej, na których zlokalizowane są hale produkcyjne i biura.
Sędzia komisarz Renata Połuch mówi, że w listopadzie br. doszło do ogłoszenia o sprzedaży pozostałości po "Elmeacie" z wolnej ręki.
- Było zamieszczone ogłoszenie w prasie ogólnopolskiej. Zbigniew Nowak, właściciel zakładów mięsnych w Gdańsku, złożył swoją ofertę. Jednak nie wpłacił wadium, co powodowało dyskwalifikacje jego propozycji - wyjaśnia sędzia Połuch. - Musimy sprzedać zakład za kwotę minimum 3,9 mln zł. Taka suma bowiem zaspokaja koszty prowadzenia postępowania upadłościowego i wierzyciela hipotecznego, czyli Banku Gospodarki Żywnościowej. Nowak zaś złożył ofertę zakupu "Elmeatu" za kwotę 3 mln. zł.
Wygląda więc na to, że powstała sytuacja patowa. Jak twierdzi bowiem Zbigniew Nowak, w związku z sytuacją gospodarczą musiał zmniejszyć swoją ofertę o 300 tys. zł. Wcześniej bowiem deklarował chęć zakupu elbląskiego zakładu mięsnego za kwotę 3,3 mln. zł.
Sędzia Renata Połuch mówi, że teraz wszystko zależy od BGŻ.
- Zwróciliśmy się na piśmie do banku z prośbą o zmniejszenie roszczeń. Koszty prowadzenia postępowania to obecnie około 1,2 mln zł. Jeśli bank zredukuje swoje żądania, a Nowak będzie gotowy przeznaczyć 3,3 mln zł, to jest szansa iż zakład zostanie w końcu sprzedany.
Zbigniew Nowak podkreśla, że nadal jest zainteresowany zakupem "Elmeatu", jednak nie za wszelką cenę.
- Od ponad roku składam ofertę kupna zakładu za 3,3 mln zł - mówi Nowak. - Teraz jednak obniżyłem tą kwotę o 300 tys. zł. Powodem jest spadek wartości gruntów w kraju. Dodatkowo to jest moja forma protestu przeciwko tak długim procedurom sądowym.
Zbigniew Nowak twierdzi, że nie wpłacił wadium przy ostatnim ogłoszeniu o sprzedaży "Elmeatu" ponieważ uznał, że nie jest to oferta z tzw. "wolnej ręki".
- Jeśli sąd obniża tylko kwotę zbycia "Elmeatu" o 200 tys. zł, to dla mnie jest to normalny przetarg. Nie widziałem sensu wpłaty wadium, ponieważ i tak nie zapłaciłbym 3,9 mln zł za zakład. Sądziłem, że będzie to raczej rozpatrzenie najlepszej oferty - wyjaśnia.
Zakłady Mięsne "Elmeat" upadły ponad trzy lata temu. Od tego czasu syndyk masy upadłościowej i sędzia komisarz...nie mogą sprzedać zakładu. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie wskazuje, dlaczego tak się mogło stać. Otóż dopiero w 2007 r. syndyk masy upadłościowej Zakładów Mięsnych "Elmeat" kupił od miasta grunty przy ul. Mazurskiej, na których zlokalizowane są hale produkcyjne i biura.
Sędzia komisarz Renata Połuch mówi, że w listopadzie br. doszło do ogłoszenia o sprzedaży pozostałości po "Elmeacie" z wolnej ręki.
- Było zamieszczone ogłoszenie w prasie ogólnopolskiej. Zbigniew Nowak, właściciel zakładów mięsnych w Gdańsku, złożył swoją ofertę. Jednak nie wpłacił wadium, co powodowało dyskwalifikacje jego propozycji - wyjaśnia sędzia Połuch. - Musimy sprzedać zakład za kwotę minimum 3,9 mln zł. Taka suma bowiem zaspokaja koszty prowadzenia postępowania upadłościowego i wierzyciela hipotecznego, czyli Banku Gospodarki Żywnościowej. Nowak zaś złożył ofertę zakupu "Elmeatu" za kwotę 3 mln. zł.
Wygląda więc na to, że powstała sytuacja patowa. Jak twierdzi bowiem Zbigniew Nowak, w związku z sytuacją gospodarczą musiał zmniejszyć swoją ofertę o 300 tys. zł. Wcześniej bowiem deklarował chęć zakupu elbląskiego zakładu mięsnego za kwotę 3,3 mln. zł.
Sędzia Renata Połuch mówi, że teraz wszystko zależy od BGŻ.
- Zwróciliśmy się na piśmie do banku z prośbą o zmniejszenie roszczeń. Koszty prowadzenia postępowania to obecnie około 1,2 mln zł. Jeśli bank zredukuje swoje żądania, a Nowak będzie gotowy przeznaczyć 3,3 mln zł, to jest szansa iż zakład zostanie w końcu sprzedany.
Zbigniew Nowak podkreśla, że nadal jest zainteresowany zakupem "Elmeatu", jednak nie za wszelką cenę.
- Od ponad roku składam ofertę kupna zakładu za 3,3 mln zł - mówi Nowak. - Teraz jednak obniżyłem tą kwotę o 300 tys. zł. Powodem jest spadek wartości gruntów w kraju. Dodatkowo to jest moja forma protestu przeciwko tak długim procedurom sądowym.
Zbigniew Nowak twierdzi, że nie wpłacił wadium przy ostatnim ogłoszeniu o sprzedaży "Elmeatu" ponieważ uznał, że nie jest to oferta z tzw. "wolnej ręki".
- Jeśli sąd obniża tylko kwotę zbycia "Elmeatu" o 200 tys. zł, to dla mnie jest to normalny przetarg. Nie widziałem sensu wpłaty wadium, ponieważ i tak nie zapłaciłbym 3,9 mln zł za zakład. Sądziłem, że będzie to raczej rozpatrzenie najlepszej oferty - wyjaśnia.
Kto kręci lody na upadłości " ELmatu" . Milion dwieście tysięcy to dotychczasowy koszt postępowania upadłościowego , czyli więcej niż dziesięcioletnia pensja ministra. Pani sędzio co Pani zrobi jak pies z kulawa nogą nie kupi tej masy upadłościowej. Dlaczego syndyk musi sprzedać za 3 900 000 PLN a nie za tyle ile dają i uzyskane pieniądze podzielić między wierzycieli. Gdyby nie bezsensowny upór to zakłady poszły by za 3 300 000 , czyli już wierzyciele stracili 300 000 PLN. Jak będziecie się dalej upierać to nawet tych trzech baniek nikt nie zapłaci. Czyżby w tym przypadku nie obowiązywała zasada słuszności. Lepszy wróbel w garści niż ....... na dachu
Winni całego zamieszania z zakładami mięsnymi : 1. H. Słonina - Prezydent Miasta 2. B. Walkowiak - Syndyk Masy Upadłościowej 3. R. Połuch - Sędzia Komisarz Były pracownik
Cały szwindel z ELMEATem rozpoczął się, gdy "miastu" zachciało się hipermarketu na żeromskiego i trzeba było oczyścić teren z Zakładów Mięsnych. Dlaczego nikt nie rozlicza odpowiedzialnych, a NIK badał jedynie odpowiedzialność wierzycieli, którzy zastali majątek już "zagospodarowany", gdy pojawiły się poważne długi.
jak sprzeda za 3 i kupi to NOWAK to ona jako syndyk nie dostanie już kasy a tak jeszcze się jakoś kręci ........
najlepszy biznes tradycyjnie robi walkowiak. w kazdym przypadku jego wynagrodzenie nie maleje.
Podobny los czeka jeszcze kilka zakładów w Elblągu. Dla Prezydenta liczą się tylko hipermarkety w centrum miasta i interesy firmy Pana Mytycha!
W Elblagu jak w Wilkowyjach. Jest wójt, jest elblaski Wieclawski. A kogo typujecie na Czerepacha? :-)
To hańba by zniszczyć zakład mięsny na ulicy Żeromskiego,a grunty przekazać francuzom,by dzięki (...) Słoninie,kosztem elbląskich pracowników (moja żona też pracowała w ZM "Elmeat") Francuzi powielali zyski na handlu w markecie im.Generała Emmanuele Lekrelka-który był bezwzględny podczas Rewolucji Francuskiej w niszczeniu katolicyzmu i w zabijaniu ludzi o innych poglądach.Małżonka ma trzy wyroki sądowe na kwotę około 8 tys.zł i w żaden sposób pieniędzy tych nie można odzyskać,a pani syndyk tylko ciągle mówi,że trzeba czekać.Anonimowy dziennikarz GaL-boi się,a może to celowe,ujawnić imię i nazwisko,Przedstawia patologiczną sytuację,która powstała przez Słoninę i władze miejskie-to wcześniej,a teraz ta patologia jest rozwijana przez syndyka i sędzię komisarz,by zakład nie powstał.To nadaje się tylko do prokuratury i kolejnej kontroli NIK!!!Czytamy tu,że syndyk odkupił od miasta grunty.Po co?Skąd wziął pieniądze?Dlaczego władze miejskie zgodziły się na ten absurdalny ruch?Ja dostrzegam,że syndyk zrobił to dla Słoniny i jeszcze bardziej zadłużył zakład w upadłości.Jeśli zakład był już zadłużony to musiał wziąść kredyt-myślę,że nie byłby syndyk tak beszczelny,że wziąłby go z BGŻ.Pojawiła się na arenie pani sędzia komisarz,by rozmydlić odpowiedzialność,a pracownicy,nie dość,że borykają się z nędzą,to i brakiem pracy.Francuzi dzięki Słoninie,bogacą się na zwykłych,normalnych elblążanach.Jakie jeszcze będziemy musieli dżwigać ciężary,by wypełnić sprzedajne oczekiwania tych władz?!!!
i pogonic tego nieroba prezydenta nieslownego ściemniacza i obiboka czas do domu starców rozwalic ta klike w ratuszu ludzi niekompetentnych, zlikwidować nepotyzm, zaorac posiać od nowa,nowym mLodym niekomuszym ziarnem
Wszystko to jest smieszne cala ta afera problemy ten da tyle... tameten nic nieda a prosci ludzie nie maja nic ... przepraszam maja dlugi i biede... co bedzie dalej to bajecznie proste zaklady miesne zostana sprzedane za grosze komus z kliki .... krzyki kto za winim po co lepiej zrobic referendum i pozbyc sie ludzi na stolkach przygotowac protest zablokowac glowne drogi i wtedy caly kraj zwroci uwage na elblag i moze wtedy prokuratura sie zainteresuje ..........