Po ponad trzech miesiącach śledztwa udało się zatrzymać sprawców brutalnego napadu na ekspedientkę jednego ze sklepów spożywczych przy ul. Robotniczej.
Przypomnijmy, sprawcy napadu rabunkowego byli wyjątkowo okrutni. Ciągnęli kobietę za włosy, następnie jeden z nich wtargnął za ladę sklepową i uderzył kobietę w twarz metalowym narzędziem wybijając jej kilka zębów. Bandyci zaczęli plądrować szufladę kasy fiskalnej, jednak żadnych pieniędzy w nich nie znaleźli, gdyż wcześniej zostały zabrane przez właściciela. Bandyci uciekli pomiędzy pobliskie bloki.
W związku z napadem Komendant Miejski Policji wyznaczył nagrodę pieniężną dla osoby, która pomoże w ujęciu napastników - 2 tyś. złotych. Taką też kwotę otrzymał jeden z mieszkańców Elbląga, który pragnie pozostać anonimowy. - Jego informacje przyczyniły się do zatrzymania sprawców i postawienia im zarzutu rozboju - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu.
Bandytami okazało się trzech nieletnich. Jeden w wieku 15 lat, pozostał dwójka w wieku 16 lat. Jak powiedział rzecznik elbląskiej policji młodzi przestępcy są dobrze znani elbląskiej policji. Wcześniej dokonywali wiele włamań i kradzieży. Jednak po raz pierwszy dokonali tak ciężkiego przestępstwa. 15-latek w momencie popełnienia czynu karalnego przebywał na przepustce z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Malborku. Pozostała dwójka znajdowała się w Elblągu.
Ich sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który prowadził będzie postępowanie i zadecyduje o losach młodzieńców. W stosunku do jednego z zatrzymanych, najbardziej agresywnego - 16-latka, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia go w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy.
Młode debilątka. Do kamieniołomu z gnojami!
"Ich sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który prowadził będzie postępowanie i zadecyduje o losach młodzieńców. W stosunku do jednego z zatrzymanych, najbardziej agresywnego - 16-latka, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia go w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy."