Od dwóch do dwunastu lat więzienia grozi czterem bandytom, którzy w niedzielny poranek pobiło i okradło dwóch mężczyzn przy ul. Komeńskiego.
Poszkodowani: 44-latek i 52-latek podążało w stronę dworca PKS, skąd mieli jechać autobusem do pracy. Mieli przy sobie elektronarzędzia schowane w dużej podróżnej tobie. To właśnie ona zwróciła uwagę czterech mężczyzn, pijących alkohol w zaparkowanym przy ulicy Słowackiego samochodzie. W chwili, kiedy cała czwórka próbowała zaczepiać mężczyzn, ci nie chcąc prowokować nietrzeźwych ignorowała ich.
Poirytowani tym faktem bandyci podjechali samochodem kilkanaście metrów, wyskoczyli z auta i zaczęli kopać i bić pięściami bezbronnych mężczyzn, zabierając im przy tym torbę. O całym zdarzeniu policję poinformował jeden z pokrzywdzonych. Wszystkich czterech udało się szybko zatrzymać. Okazali się nimi: 21-letni Jakub J., 18-letni Paweł Ż., 25-letni Krzysztof S. i 36-letni Piotr K.
Zatrzymani trafili do aresztu. Za kradzież z rozbojem grozi im kara pozbawienia wolności od lat dwóch do dwunastu. Skradzione mienie o wartości ok. 1 600 odzyskano.
Co za kretyni. Do kamieniołomów tłuków, jak mają za dużo energi.