Policjanci z Elbląga szukali zaginionego mężczyzny, który oddalił się z domu pomocy społecznej. Pomoc przyszła w samą porę. Funkcjonariusze znaleźli 65-latka w okolicy ogródków działkowych. Leżał w trawie. Nie mógł iść o własnych siłach. Trafił szybko pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
W miniony wtorek (02.08.2022 r.) policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca elbląskiego domu pomocy społecznej. 65-latek wyszedł z placówki i ślad po nim zaginął. Chory mężczyzna poruszał się przy pomocy tzw. balkoniku inwalidzkiego.
W działaniach brali udział kryminalni oraz policjanci prewencji, w tym przewodnicy psów służbowych. Odnaleźli mężczyznę lezącego w wysokiej trawie w okolicach ogródków działkowych przy ul. Toruńskiej w Elblągu.
Zaginiony nie był w stanie poruszać się samodzielnie. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Mężczyzna został odnaleziony w sama porę. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
Brawo tak się pilnuje starszych ludzi żenada pozdrowienia dla pań które pilnują
Bardzo kaszlal tak ze prawie wymiotowal, mial balkonik, wszedl w chaszcze i tam kaszlal i plul. Potem widzialam policje
Pilnowanie starszych, schorowanych ludzi nie jest łatwe, a ośrodki pomocy społecznej to nie więzienie, chociaż i stamtąd są ucieczki. Tak więc nie można ludzi odpowiedzialnych za opiekę w DPS jednoznacznie potępiać. Trochę obiektywizmu proszę. Bo nawet ktoś tam tą osobę widział, a może to była inna, ale z zamieszczonego postu nie wynika, aby zaangażowała się w pomoc potrzebującemu.
Mieszkańcy takiego domu mogą swobodnie wychodzić do miasta. Niektórzy idą na piwko a jak przesądza w spożyciu to takie efekty.