Harcerze zakończyli wiosenną kwestę, której celem było wsparcie działań wychowawczych ZHP oraz organizacja letnich wyjazdów dzieci. Przez kilka dni drużyny harcerskie pomagały w obsłudze klientów przy kasach hipermarketu E.Leclerc.
- Akcje zarobkowe to świetny sposób na dofinansowanie naszych działań statutowych, w tym akcji letniej, a także dobra forma wychowania harcerzy - mówi hm Adam Krause, Komendant Hufca ZHP Elbląg. - Akcje zarobkowe uczą między innymi zaradności, przedsiębiorczości, oszczędności oraz pracy w grupie - dodaje.
Dzięki przychylności hipermarketu E.Leclerc członkowie drużyn harcerskich pakowali zakupy klientom. Ci zaś w rewanżu mogli wspomóc elbląski hufiec, wrzucając pieniądze do puszki. Elbląscy harcerze zebrali w ten sposób 7 723 zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na dofinansowanie obozów oraz organizację imprez hufcowych. Pozyskane środki pozwolą na dofinansowanie około 70-80 dzieci, które pochodzą z mniej zamożnych rodzin.
Komenda Hufca ZHP Elbląg od 60 lat zajmuje się wychowaniem dzieci i młodzieży. Ważnym elementem wychowawczym są coroczne letnie wyjazdy. Dzieci nie tylko mogą na nich przeżyć niesamowitą przygodę, lecz pośrednio nabywać takie cechy jak zaradność, czy umiejętność pracy w grupie. Co roku nie tylko harcerze mogą skorzystać z oferty letniego wypoczynku. Komenda Hufca organizuje podobny wypoczynek dla dzieci spoza organizacji. W ten sposób z jednej strony hufiec promuje harcerstwo, z drugiej zaś pozyskuje środki na śródroczną pracę wychowawczą. ZHP, pomimo, że jest największą młodzieżową organizacją pozarządową w Polsce, nie jest finansowana obligatoryjnie z budżetu państwa. Na swoją działalność pozyskać musi środki.
- Elbląski hufiec pozyskuje fundusze z Unii Europejskiej, od sponsorów, z Urzędu Miasta, z 1% podatku oraz z akcji zarobkowych. Ma jednak majątek, który jest pozostałością z przeszłości, wymagający pozyskiwania środków na jego utrzymanie. - ZHP jest dużą organizacją z majątkiem, który trzeba utrzymać, żeby wychować kolejne pokolenie harcerzy - tłumaczy hm Adam Krause. Przyznaje, że nie jest to proste, jednak trudności aktywizują i pomagają budować społeczeństwo obywatelskie.
Karolina Ciechorska
no nie wiem czy to takie wychowawcze stać przy kasie i czekać az ktoś sie zlituje i resztę z zakupów wrzuci; we mnie budzi niesmak widok harcerzy "żebrających" w sklepach, co najwyżej młody człowiek nauczy się, że pieniądze łatwo zdobyć bez większego wysiłku; a gdzie tu praca zespołowa? jeden trzyma siatkę a drugi robi minę biednego kotka? dziwię się, że mówi tak komendant hufca