W Policji przepracował 27,5 roku. Był m. in. ekspertem w Centralnym Biurze Śledczym Komendy Głównej Policji, I zastępcą Komendanta Powiatowego w Malborku i komendantem w Nowym Dworze Gdańskim. Od 2008 r. przez ponad siedem lat pełnił funkcję Komendanta Miejskiego Policji w Elblągu. Na początku 2016 roku przeszedł na emeryturę. Jak przyjął informację, że po wielu latach (również jego starań) przyszła wieść o znalezieniu środków na budowę nowej komendy Policji w Elblągu oraz jak ocenia strajk policjantów Marek Osik opowiedział w rozmowie dla info.elblag.pl.
Trwa protest policjantów. Jak ocenia Pan warunki pracy elbląskich policjantów?
Od 2,5 roku jestem na emeryturze. Opierając się na głosach policjantów ze smutkiem stwierdzam, że niewiele się zmieniło. Przez wszystkie lata sprawowania funkcji komendanta w KMP w Elblągu podkreślałem, że jakość pracy, zaangażowanie policjantów, ich wiedza i umiejętności prezentują bardzo wysoki poziom. Zawsze byliśmy stawiani za wzór. Niestety warunki pracy policjantów, braki w sprzęcie to sytuacja odwrotna, z roku na rok pogarszają się. Cały czas zabiegaliśmy, aby to poprawić. Niestety warunki pracy w Policji zaczęły znacząco odbiegać od warunków pracy w innych urzędach administracji państwowej. W równie ciężkich warunkach w Elblągu służą jedynie strażacy. Zawsze, gdy odwiedzała nas jakaś oficjalna delegacja długo zastanawialiśmy się, co im pokazać, by się nie wstydzić. Mogliśmy pochwalić się dużą wykrywalnością, skutecznością, dobrą opinią mieszkańców, ale nie budynkami i ich podstawowym wyposażeniem.
Protest był nieunikniony?
Ten zawód stał się nie tylko nieatrakcyjny finansowo. Zrodził się niepokój na skalę, której jeszcze nie było. Postulaty poza wynagrodzeniami obejmują także kwestie praw emerytalnych, płatnych nadgodzin i warunków wypłacania uposażeń policjantom przebywającym na zwolnieniach lekarskich. Podjęto decyzję, że policjant powinien służyć minimum do 55 roku życia. W przypadku wstępującego w szeregi 20-latka musiałby on przesłużyć 35 lat. Przy tak dużym stresie wynikającym ze specyfiki służby, ciągłej dyspozycyjności i przy wysokich wymaganiach psychofizycznych jest to po prostu dla większości niemożliwe. Chodzenie z bronią przy pasie przez 35 lat jest dużym obciążeniem psychicznym. Powinni mieć alternatywę odejścia ze służby na niższą emeryturę przed ukończeniem 55 lat. Do niedawna zawód policjanta był zawodem pożądanym i w szeregi formacji, po selekcji, wstępowali po zdanym egzaminie tylko najlepsi. Aktualnie zacznie, a może już się zaczęło to diametralnie zmieniać, bo Policja nie jest w stanie zaproponować atrakcyjnych warunków, więc potencjalni, dobrzy kandydaci szukają innych rozwiązań poza służbami. Rozumiem, że na pierwszy rzut oka zawód policjanta jest zawodem atrakcyjnym, ale jak widać to tylko pozory, a zrozumie to tylko osoba, która choć trochę przesłużyła w mundurze. Na 2 października planowana jest ogólnopolska demonstracja. Obecna sytuacja musi zacząć ulegać poprawie. Nikt nie oczekuje cudów, funkcjonariusze będą walczyć, aby warunki uległy poprawie i były proporcjonalne w stosunku do innych grup zawodowych, co pozwoli powstrzymać odejścia doświadczonych fachowców.
Policjanci są zdeterminowani?
Bardzo, ale także protestujący strażacy, strażnicy graniczni i funkcjonariusze Służby Więziennej. Mają dość braku konkretnych propozycji i braku poważnego traktowania. Mam wrażenie, że rządzący stwierdzili, że poczekają aż emocje opadną. Jeśli nie zaczną podchodzić do sprawy z należytą powagą moim zdaniem może dojść do takich form protestu, które będą paraliżować funkcjonowanie Policji, a to będzie groźne dla nas wszystkich. Tak naprawdę wystarczy, że policjanci nie będą korzystali z prywatnych telefonów, czy laptopów, a to już może spowodować dużą dezorganizację, bo wiele osób pracuje na prywatnym sprzęcie. A przecież tu chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich.
Elblążanie pytani co roku o pracę policji przyznają w większości, że w naszym mieście czują się bezpiecznie.
Skuteczność policji rozpoczyna się od policjantów, ich zaangażowania, wykształcenia, podejścia i motywacji. Później nakłada się na to odpowiednie zarządzanie i współpraca z mieszkańcami oraz instytucjami. Od wielu lat w Elblągu policjanci mogą poszczycić się wysoką jakością pracy, co ma przełożenie na wyniki i odczucia społeczne.
Motywacja policjantów do pracy na pewno by wzrosła, gdyby powstała nowa komenda.
Starałem się o to od pierwszych dni pracy w Elblągu. Pamiętam, jak w 2008 r. pan Prezydent Henryk Słonina podpisał porozumienie w sprawie budowy komendy Straży Pożarnej. Pytałem wtedy, dlaczego akurat Straż Pożarna, a nie Policja. Stwierdził, że nie mam się czym martwić, bo komenda Straży Pożarnej powstanie szybko, a później rozpoczniemy starania o nową komendę Policji. Nie chciałem tyle czekać i rozmawiałem z kim tylko mogłem, żeby doprowadzić do rozpoczęcia prac. Kiedy już była jakaś koncepcja, kiedy już wybierano jakąś lokalizację dochodziło do zmiany ministra, komendanta głównego, czy też komendanta wojewódzkiego i okazywało się, że wcześniejsze uzgodnienia nie były wiążące. Trzeba było wciąż zaczynać od nowa. W ciągu siedmiu lat, kiedy byłem komendantem przygotowaliśmy cztery różne koncepcje które niestety były kolejno chowane do szuflady i zaczynaliśmy od początku. Przeszliśmy w międzyczasie wszystkie możliwe warianty od remontów, rozbudowy do budowy nowej komendy w różnych lokalizacjach. Starania te kontynuował mój następca insp. Krzysztof Konert. Cieszę się, że jest duża szansa na realizację tych wieloletnich planów. Mam nadzieję, że się uda. Będę trzymał kciuki, bo elbląscy policjanci zasługują na nową siedzibę.
Obawia się Pan, że może nie za szybko dojść do budowy?
Niestety z doświadczenia wiem, że to nie takie proste. Przez lata zmieniano decyzję: jak nowa komenda to może na działce przy moście Unii Europejskiej (gdzie obecnie jest Lidl), a może na Modrzewinie, działka przy ul. Łęczyckiej też była brana pod uwagę. Tych „pewnych” lokalizacji, jak widać było kilka. To nauczyło mnie, że dopóki nie dojdzie do pierwszych prac budowlanych, to nie uwierzę. Rok temu komendant wojewódzki mówił, że we wrześniu 2018 roku będzie wbita łopata, natomiast w tym roku, na Święcie Policji, zastępca komendanta wojewódzkiego powiedział, że pierwsze prace budowlane rozpoczną się jesienią. Oby, bo policjanci dość już się naczekali.
W czym tkwi problem?
W zmienności decyzji i decydentów. Od lat problemem służb mundurowych jest to, że kolejni ministrowie mieli sprawować nadzór cywilny, czyli mieli nadzorować poprawność działania służb i komendantów jako organów. A tak naprawdę wszystko zaczęło sprowadzać się do zarządzania tymi instytucjami przez osoby, które nie do końca rozumieją potrzeby służb i mieszkańców. Polecenia wydawane są w sposób, który ubezwłasnowolnia osoby zarządzające jednostkami terenowymi. Przy ręcznym sterowaniu wykonuje się polecenia, które płyną z komendy wojewódzkiej, głównej czy ministerstwa i dochodzi do sytuacji, w której się administruje zamiast zarządzać. Na każdym obszarze specyfika pracy policji będzie wyglądała inaczej. Coś co się sprawdziło na Śląsku niekoniecznie będzie dobre tutaj. To wiedzą ci, którzy pracują w zawodzie, a nie na „górze”. To trzeba zmienić. Nie mogą miejskimi i powiatowymi komendami zarządzać odgórnie osoby, których nie interesują potrzeby społeczności lokalnej, a jedynie dane statystyczne.
Od 2,5 roku jest Pan na emeryturze, ale rozumiem, że nadal bacznie śledzi Pan, co dzieję się w policji.
Odchodząc na emeryturę mówiłem, że żegnam się z pracą, nie z policjantami. Niebieska krew zostaje na całe życie. Całe moje dorosłe życie to była służba w policji, więc nigdy nie przestanę się tym interesować i nigdy nie przestanie mi zależeć. Przecież elbląscy policjanci dbają także o moje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo mojej rodziny. Mamy prężnie działające Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych, które w Elblągu skupia blisko 400 osób. Cały czas jestem społecznie aktywny w tym środowisku. Zostałem wybrany wiceprezesem elbląskiego koła oraz wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego w Olsztynie.
Z Markiem Osikiem rozmawiała
Super gość- szkoda ,że tacy kompetentni ludzie muszą teraz odchodzić tak szybko na emerytury
Super Marku, potrzebni są ludzie, którym chce się coś robić dla innych.
Marku, trzymam kciuki
Zastanawiającym jest fakt,że przy ruchliwym przejściu dla pieszych obok szkoły ul. Nowowiejska, nie ma jak dotąd patrolu policji w godzinach rannych i po południu. Zaś patrol owszem jest, stoją sobie panowie policjanci w bramie szkoły nr 1 przy Kopernika, radiowóz na trawie. Problem w tym, że uliczka ta jest wąska , przejście dla pieszych wyniesione do góry,więc i tak samochody zwolnic muszą bo inaczej zasady fizyki wyrzucą auto na płot. Kopernika jest mało ruchliwa,jedno kierunkowa pozastawiane samochodami. Tam się nie stanie. Zaś Nowowiejska, czteropasmowa i jest bezpieczna wg. elbląskiej policji? Tam patrolu być nie musi? Tylko czemu muszę się zatrzymaćw połowie przejścia idą z dzieckiem do szkoły bo...
Jestem za tym aby ci którzy czują się zbyt obciążeni zmienili pracę na mniej obciążającą np na budowie
policjanci maja taka opinie jaka sobie wypracowali bardzo wielu to ludzie przypadkowi ktorych nie powinno tam byc zeby nie zdarzxaly sie takie przypadki jak w wroclawiu gdzie zakatowali chlopaka i sa bezkarni a takich przypadkow jest wiecej
To może niech się policjancie poważnie wezmą do pracy to będą poważnie traktowani.
~jan-49, bo to wina braku chętnych do Policji. Jeszcze 12 lat temu, jak składałem papiery do tej formacji, to było od groma chętnych na jedno miejsce i było baaardzo ciężko, wybierali najlepszych, z wykształceniem itd, a teraz...... nie ma chętnych, obniżone kryteria, zmienione testy psychologiczne i inne, chcą brać do Policji jak leci, a i tak nie udaje się zapełnić wszystkich wakatów. O czym to świadczy? Większość idzie do Policji z "powołania", bo ich ciągnie do takiej roboty, ale za to nie wyżywisz rodziny, nie spłacisz kredytu itd. Oczywiście, można iść na budowę, do Biedronki itd, tam też jest cholernie ciężko, ale to są 3 różne rodzaje pracy, więc nie można tak porównywać.
Popieram to co powiedział p. Marek. Niestety to prawda, że decyzje zmieniają się bardzo szybko. Sądzę, że przed wyborami będą obietnice budowy nowej siedziby Policji, ale po wyborach zejdą na dalszy plan.
na Nowowiejskiej to po godzinie 16 ścigają się na motorach, tylko patrzeć jak dojdzie tam do tragedii, a policja nic nie robi. Na Górnośląskiej jakiś pajac od paru dni parkuje srebrnego busa na trawniku i chodniku i policja też nic z tym nie robi