Dyrektor Zespołu Szkół Turystyczno-Hotelarskich w Elblągu został zatrzymany przez Policję. Miał on wyłudzić ubezpieczenie za rzekomo skradziony samochód.
W październiku ubiegłego roku Roman S., właściciel samochodu marki Deawoo Tico przekazał swojemu pomocnikowi Sławomirowi Ł. kluczyki do auta i następnie wyjechał na trzy dni poza Elbląg. Po powrocie samochodu nie było i „zaniepokojony” tym faktem zgłosił się na Policję. Następnie powiadomił firmę ubezpieczeniowej o całym zdarzeniu, celem likwidacji szkody. Policjantom udało się odnaleźć pojazd. Auto stało na jednej z posesji w Kazimierzowie.
Na podstawie numerów silnika funkcjonariusze stwierdzili, że to samochód należący do Romana S. Okazało się, że Sławomir Ł. „ukradziony” samochód oddał do naprawy do jednego z warsztatów w Elblągu. Kolejna naprawa auta miała nastąpić w Kazimierzowie. Do niej już jednak nie doszło. Właściciel pojazdu przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Roman S. trafił do aresztu, Policja wnioskuje do prokuratury o zastosowanie wobec niego dozoru policyjnego. Za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienie organu o niepopełnionym przestępstwie oraz próbę wyłudzenia nienależnego odszkodowania dyrektorowi grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.
Taka sama kara grozi również Sławomirowi Ł., za pomocnictwo w usiłowaniu wyłudzenia nienależnego odszkodowania. Roman S. najprawdopodobniej zostanie zawieszony w obowiązkach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy. Grozi mu także dyscyplinarne zwolnienie, o którym zadecyduje kurator.
Teraz widać kto wychowuje i uczy naszą młodzież. Uważam że pewne grupy zawodwe za pazerność i cwaniactwo powinny być karane włącznie z usuwaniem z zawodu i podawaniem do wiadomości publicznej. Uczciwy i naiwny
Jezu to przecież nasz ukochany DYREKTOR!
Trudno uwierzyć, że osoba na takim stanowisku, zarabiająca przecież niezle pieniądze mogla posunąć się do takiego czynu! Czy nie zdawal sobie sprawy,że byl wzocem moralnym dla naszych dzieci?Na kim więc może się wzorować mlodzież jeśli nie na dyrektorze wlasnej szkoly?Jest to żalosne!!!
Jest mi po prostu żal tego człowieka, bo teraz za swój czyn, mieszczący się kategoriach czynu powstałego "z niskich pobudek" odpowie surowo. Straci pracę, prawdopodobnie pójdzie do więzienia, itd., czyli na bliższą perspektywę ma zdruzgotane życie. Ale rozpatrzmy tę sprawę w kategorich związku przyczynowo - skutkowego: czy jest to "wielkie przestępstwo" w porównaniu do tego co nam na codzień fundują warszawscy politycy - złodzieje, parlamentarzyści złodzieje i przestępcy, biznesmeni złodzieje ? Tam "przewalanki" obejmują kikuset milionowe kwoty (Kolasiński, Bykowski itd.), a tu DYREKTOR średniej szkoły jeździ jakimś nędznym jeździdełkiem o nazwie "Tico" - to już jest wielki obciach dla wykonywanego zawodu i funkcji ! Dlatego kombinuje ! Ponieważ po kilkunastu latach pracy ma kuźwa aż 2.000 złotych i nie stać go na lepsze autko, w sytuacji gdy jego uczniowie podjeżdżają "wypasionymi brykami". Ale parlamentarni złodzieje warszawscy palą się już do wprowadzenia w Polsce Euro i trzeba to poprzeć ! Być może będziemy mieli taką wymianę jakiej doświadczyli Niemcy: 1 DM = 1 Euro, czyli w Polsce 1 zł = 1 Euro i wtedy polski nauczyciel zamiast 1.400 zł średnio na rękę będzie miał 1.400 Euro, co i tak jest wielkim g..., gdy jego kolega z Niemiec ma miesięcznie ok. 3.000 Euro !
dziwne,ze w Elblągu nagle są sami uczciwi ludzie.Ocenianie należy zacząć od siebie.Wszyscy konbinujecie z tą różnicą ,ze Wam się udaje........
Pan dyrektor zespolu szkol to jest tzw "elyta " w miescie i "wzor" dla mlodziezy, ktora nie jest tez taka glupia jak sie moze niektorym wydawac i wiele widzi. Pan dyrektor chcial zrobic przekret na swoim poziomie, bo jak stary belfer pisze ciezko dzis wyzyc z dyrektorskiej pensji , a tu mlodziez wypasionymi brykami przyjezdza, a moze po prostu to jeden z tych co mu zawsze za malo, albo taki co uwaza ze wszyscy biora to i on musi, chyba ze chlop byl w depresji i na prochach i nie rozpoznawal swoich czynow czyli tzw pomrocznosc jasna. Stres w pracy ogromny ,jak mowia niektorzy 8 lat temu sprzedawal bulki w sklepiku na przerwach a dzis dyrektor szkoly gdzie 100% maturzystow oblewa mature, szkoda chlopa lepiej by mial na zlewaku w Londynie niz tu babrac sie w tym wezystkim.