Funkcjonariusz elbląskiej drogówki zatrzymał wczoraj po służbie 32-letniego kierowcę seata toledo, który o mały włos nie doprowadził do tragedii wyprzedzając na przejściu dla pieszych. Pięciu przechodniów musiało dosłownie uciekać z pasów żeby nie doszło do wypadku. Pirat drogowy stracił prawo jazdy, a jego sprawa trafiła do sądu.
Do tego zdarzenia doszło 28 maja około godziny 21. na przejściu dla pieszych przy ulicy Płk. Dąbka (na wys. Gwiezdnej) w Elblągu. Policjant po służbie stanął autem żeby przepuścić grupę pięciu pieszych. W tym samym czasie z olbrzymią prędkością wyprzedził go seat toledo, którego kierowca nawet nie przyhamował i pojechał w stronę osiedla Zawada. Piesi musieli dosłownie uciekać z pasów.
Funkcjonariusz dogonił pirata kilka ulic dalej, zatrzymał i wylegitymował. W tym samym czasie powiadomił oficera dyżurnego, który wysłał na miejsce radiowóz. Kierowcą okazał się 32-letni Marcin P., mieszkaniec Elbląga. Za stworzenie szczególnego zagrożenia dla życia i zdrowia pieszych, policjanci zabrali mu prawo jazdy i skierowali do sądu wniosek o ukaranie. W świetle prawa mężczyzna może stracić uprawnienia na 3 lata. Wystarczy jednak, że sąd odbierze je na więcej niż 12 miesięcy, a będzie musiał zdawać egzaminy od nowa.
Policjanci apelują do kierowców aby reagować na tego typu wykroczenia i zgłaszać je pod 997.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg
Brawo za interwencje. Mieszkam w okolicy. Na tym przejściu często dochodzi do takich sytuacji. W pobliżu jest szkoła nr 19. a przechodzące przez to przejście dzieci myślą że są bezpieczne bo to w końcu ""zebra"" tak ich uczą w szkole. Kiedy w końcu władze Elbląga zwrócą na to uwagę. Kilka razy w roku dochodzi tu do staranowania pieszych , a wieczorami ulica ta zamienia się w tor wyścigowy dla idiotów.