Dzisiaj w nocy funkcjonariusze Policji zatrzymali i przewieźli do pomieszczeń dla osób zatrzymanych 20 – letniego Sławomira M.
Mężczyzna około godziny 2.30 w nocy w okolicach sklepu całodobowego, przy ulicy Malborskiej spożywał alkohol. Kiedy już rozsmakował się w trunku, postanowił zapalić, więc wszedł do sklepu i poprosił sprzedawcę o papierosa. Usłyszał, że za papierosy, tak jak za każdy inny towar musi zapłacić. Zdenerwowany „klient” chcąc – nie chcąc, wyszedł zawiedziony ze sklepu. Zagroził jednak kierownikowi, że za tą „nieuprzejmość” zniszczy mu samochody.
Już po chwili natręt był z powrotem, a w ręku miał papierosa. Tym razem jego prośba dotyczyła zapalniczki, a odpowiedź sprzedawcy była taka sama. Kiedy sprzedawca odmówił mu jej użyczenia, mężczyzna wybiegł ze sklepu, wskoczył na maskę zaparkowanego obok Fiat Cinquecento i zaczął po niej skakać. Następnie stłukł szybę w stojącym obok Citroenie Berlingo.
Straty poniesione przez właściciela samochodów to 1000 zł. Mężczyzna odpowie teraz za swoje czyny z art. 190 § 1 kk [Groźba popełnienia przestępstwa] - kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. oraz z art. 288 § 1 [Niszczenie cudzej rzeczy] - kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wrzucić debila do studzienki na ścieki i lać mu przez pół dnia zimną wodę na czaszkę, a przechodzącym pozwolic by na niego spluwali.