Policjanci kryminalni zatrzymali 15-latka i 16-latka, sprawców kilku kradzieży elementów metalowych na terenie Elbląga. Ostatnią z nich była kradzież miedzianego poszycia dachu kościoła. Obaj chłopcy są dobrze znani elbląskiej policji.
Funkcjonariusze posiadali wiedzę operacyjną, dzięki której mogli zatrzymać chłopców. 15-letni Patryk i 16-letni Jarek w nocy z 13 na 14 marca br. wpadli na pomysł, aby pozrywać z dachu kościoła miedziane poszycie i spieniężyć je w pobliskim punkcie skupu złomu. Chłopcy „pracowali” na dachu trzy godziny. Między godziną 23:00 a 01:00 zerwali z dachu siedem arkuszy blachy, które następnie ukryli za jednym z budynków w pobliżu kościoła. Następnego dnia, przed południem, przyszli po blachy z zamiarem oddania ich na złom. Kiedy zostali zatrzymani przez policjantów, blachę mieli już pogiętą i schowaną w kartonach. Suma strat, jakie spowodowali chłopcy wyniosła 5000 złotych.
Niestety nie jest to jedyny wybryk chłopców. W przeciągu marca br. działali już kilkakrotnie. Patryk ma na swoim koncie dwukrotną kradzież trzydziestu metrów kabla zasilającego z terenu składu opałowego na kwotę 3500 złotych, kradzież kabla o długości 110 metrów z terenu posesji przy ulicy Żuławskiej na sumę strat 8000 złotych. Ponadto na początku marca dokonał uszkodzenia kabla zasilającego na moście kolejowym przecinając go dwukrotnie na sumę strat 15 000 złotych.
Jarek z terenu jednego z placów budowy na terenie Elbląga dokonał kradzieży drabiny aluminiowej o długości 5 metrów. Drabinę połamał i sprzedał w punkcie skupu złomu.
Łączna suma strat, jakie spowodowali chłopcy wyniosła 31 000 złotych. Patryk i Jarek odpowiedzą teraz przed sądem rodzinnym i nieletnich.
tylko ze sumy strat podajecie w cenie z marza i robocizna... odejmijccie to a nawet 1/3 ceny tego nie wyjdzie