Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po godz. 23.00 na prostym odcinku drogi Elbląg - Nowakowo. Samochód wpadł do rowu, kilkakrotnie dachował. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba.
Kierowca Forda Fiesty, 24-letni mężczyzna prawdopodobnie jechał zbyt blisko pobocza i ze zbyt dużą prędkością. Samochód wpadł do rowu i odbił się jeszcze od skarpy. Auto kilkakrotnie dachowało. Po wypadku kierowcy udało się opuścić pojazd samodzielnie. Wiózł trzech pasażerów. Dwaj pasażerowie przy pomocy bardzo sprawnej akcji ratowników medycznych oraz strażaków zostali wyciągnięci. Jedna osoba (24 lata) w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala w Elblągu. Drugi pasażer, brat kierowcy Forda (21 lat), mimo intensywnej reanimacji na miejscu wypadku zmarł. Jak nas poinformowała Policja, według wstępnych ustaleń kierowca prowadził auto w stanie nietrzeźwym.
- Nie zgodził się, aby policjanci przebadali go alkotestem, był dosyć agresywny - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Kierujący został zatrzymany i przewieziony do szpitala gdzie do badania została pobrana jego krew. Prawdopodobnie zostanie zatrzymany.