Tylko w tym tygodniu elbląscy policjanci odnotowali kilka zgłoszeń kradzieży mienia przez tzw. kieszonkowców. Niestety nie pomagają cykliczne apele policji. Elblążanie wciąż nie przywiązują większej uwagi na noszone przy sobie rzeczy.
W minioną środę elblążanka zgłosiła, że będąc na przystanku autobusowym przy ulicy Płk. Dąbka złodziej, wykorzystując jej nieuwagę, ukradł z tylnej kieszeni jej spodni telefon komórkowy o wartości prawie 4000 złotych.
Tego samego dnia mężczyzna zgłosił kradzież portfela z zawartością pieniędzy w kwocie 90 złotych, dowodu osobistego, prawa jazdy oraz karty bankomatowej. Kradzieży dokonano w sklepie przy ulicy Nowowiejskiej, kiedy mężczyzna pozostawił portfel na ladzie sklepowej.
Wczoraj przy ulicy Teatralnej jednej z mieszkanek gminy Ostróda została ukradziona torebka z zawartością 400 złotych, dowodu osobistego, karty bankomatowej i kredytowej oraz legitymacji.
- Wyjątkowo powszechne i uciążliwe stały się ostatnio kradzieże telefonów komórkowych, które giną głównie z kieszeni kurtek pozostawionych bez opieki, stolików barowych – zauważa Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Aparaty giną często podczas prowokowanego tłoku w środkach komunikacji, na basenach, lodowiskach, w kinach. Niejednokrotnie kradzione są również ze szkolnych korytarzy czy też klas. Coraz częstsze są także kradzieże torebek damskich.
Łupem złodziei cieszą się również pozostawiane na widocznym miejscu w samochodach wartościowe przedmioty typu telefon, radio lub wartościowa odzież oraz torby i bagaże. Często zdarza się, że wychodząc w pośpiechu z domu zapominamy zamknąć drzwi, co stanowi doskonałą okazję dla złodzieja.
- Nasze roztargnienie oraz nieuwaga stanowią poważną zachętę dla złodzieja. Bądźmy czujni i ostrożni. Każdą chwilę naszej nieuwagi złodzieje potrafią bezlitośnie wykorzystać. Nie dawajmy im łatwej okazji do wzbogacenia się naszym kosztem – radzi Jakub Sawicki. - Nie ułatwiajcie Państwo działalności przestępcom i zwracajcie szczególną uwagę na swoje mienie.