Dzięki sąsiedzkiej czujności i zainteresowaniu, elbląscy policjanci i strażacy uratowali dziś 86-letnią mieszkankę domu przy ul. Tamka, która wymagała pilnej pomocy medycznej.
Dzisiaj około godziny 11:00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Elblągu przyjął zgłoszenie telefoniczne od kobiety zaniepokojonej o swoją 86-letnią sąsiadkę, która od wczoraj nie wychodziła z domu ani też nie dawała znaków życia.
- Policjanci udali się bezzwłocznie z polecenia dyżurnego na ulicę Tamka w Elblągu, gdzie istniało podejrzenie, że kobieta może być nieprzytomna i potrzebna jej będzie natychmiastowa pomoc. Na miejsce przybyła również brygada straży pożarnej. Policjanci wspólnie ze strażakami zmuszeni byli do wyważenia drzwi wejściowych do mieszkania – relacjonuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląśkiej policji. - Po wyważeniu drzwi zastali w mieszkaniu leżącą w pokoju 86-letnią kobietę, której stan zdrowia wymagał pilnej pomocy medycznej. Kobieta oświadczyła, że bardzo źle się czuje i nie może poruszać się o własnych siłach. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała 86-latkę do szpitala. Do czasu przyjazdu pogotowia udzielali kobiecie niezbędnej pomocy.
Dzięki zainteresowaniu i szybkiej informacji od sąsiadki, a także sprawnej akcji policjantów i strażaków życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja apeluje do mieszkańców, aby zwracali uwagę na swoich sąsiadów zwłaszcza tych, którzy są schorowani i mieszkają bez opieki. Wszelkie niepokojące sygnały należy natychmiast zgłaszać pod numer alarmowy 997.
Dobry i zyczliwy sasiad to wielki skarb. Ludzie powinni sobie pomagac. Tej pani naleza sie duze slowa uznania i miejmy nadzieje ze bedze Ona wzorem dla innych.