Historia właścicieli pawilonów na „miasteczku handlowym” koło czołgu ma swój dalszy ciąg. Wielu, nie czekając na koniec przebudowy alei Armii Krajowej, zamknęło swoje sklepy. Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, odnotowują utargi w wysokości nawet dwóch złotych. Jak mówią handlarze, na miasteczku nie ma sklepu, który byłby nie zadłużony.
O problemach sprzedawców z „miasteczka handlowego” koło czołgu pisaliśmy już miesiąc temu. Trwająca przebudowa drogi nr 503, której miejskim odcinkiem jest aleja Armii Krajowej, przyniosła właścicielom pobliskich sklepów olbrzymie straty. Utargi spadły tu nawet o połowę.
Miesiąc temu rozmawialiśmy między innymi z panem Grzegorzem, właścicielem dwóch pawilonów położonych na skraju miasteczka, od strony remontowanej ulicy. Mówił wówczas, że do pensji pracujących u niego ludzi musi dokładać z własnych pieniędzy. Dziś drzwi jednego ze sklepów były już zamknięte. - Musieliśmy go zamknąć, bo sytuacja była coraz gorsza – tłumaczy pani Zuzanna, żona pana Grzegorza, z którą rozmawialiśmy dziś pod jego nieobecność. - W tej chwili nie ma na miasteczku sklepu, który nie miałby długów. Nam został jeszcze jeden, ale nie wiem jak długo jeszcze damy radę przetrzymać – dodaje. Pani Zuzanna kiedyś pracowała jako nauczycielka języka francuskiego. Zrezygnowała jednak z pracy, kiedy otworzyli z mężem wspólny interes. - Kto wie, czy teraz nie będę musiała wrócić do zawodu – zastanawia się pani Zuzanna. - Tylko kto zatrudni nauczycielkę francuskiego? - dodaje po chwili.
Pani Sylwia, właścicielka sklepu rybnego na miasteczku, opowiada, że od 1 kwietnia, kiedy rozpoczął się remont, miesięczne utargi są tu regularnie o połowę niższe. - Jest po prostu tragedia – podsumowuje krótko kobieta. - W dzień powszechni bywa nawet tak, że do godziny 12 w południe nie ma żadnego klienta.
Handlarze z „miasteczka handlowego” zwracają uwagę, że mały ruch, który obserwują od kilku miesięcy jest wynikiem przede wszystkim tego, że ich sklepy pozostawiono bez miejsc parkingowych, dobrego dojazdu i swobodnego dostępu dla mieszkańców. - Wjazd od ulicy Pocztowej jest zamknięty. Można dojechać Teatralną, ale nie każdy o tym wie – przyznaje pani Janina, właścicielka sklepu z odzieżą. - Zdajemy sobie sprawę, że w wielu miejscach handel upada, ale nie tak jak tu, gdzie ja mam dzienny utarg w wysokości dwóch, czasem sześciu złotych. Aż nie chce się tu przychodzić – opowiada kobieta. - Mam półroczne zadłużenie w opłatach za grunt. Niby nie jest to duża kwota, bo płacę 189 zł co miesiąc, ale po prostu nie mam.
Pani Barbara, właścicielka jednego z pawilonów, od trzech miesięcy bezskutecznie próbuje go wynająć komuś chętnemu. - Pani, której wynajmowałam wcześniej, przeniosła się w inne miejsce. Do tej pory nie miałam takich problemów, a odkąd trwa remont drogi nikt nie chce tu handlować – wyjaśnia pani Barbara. - W międzyczasie sama płacę wszystkie rachunki, na którego wykładam z własnych pieniędzy.
Wielu naszych rozmówców podkreślało, że w takiej sytuacji najgorsza jest niewiedza. Nikt nie informuje handlarzy jak długo potrwa przebudowa alei Armii Krajowej i kiedy pojawi się szansa, że prowadzone przez nich sklepy przestaną przynosić straty.
Środa, 25.12.2024, Imieniny: Boze Narodzenie - Eugenia, Piotr
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Ja powiem tak, podczas urlopu wpadlem tam w ciagu dnia na zakupy i jakos ludzi bylo dosc duzo, nawet w kolejce stalem. Wiec gdzie jest problem?
Chcieliście nowaczyka to macie , założę się ze większość z was klasy przedsiębiorców na niego głosowała . Bardzo dobrze że się wam źle wiedzie na własnej skórze odczujecie jego wspaniałe rządy. Nie żałuje prywaciarzy.....
Mam pytanie do Redakcji- kiedy oddane zostaną do użytku mosty na Rzece Elbląg? Czy jako dziennikarze, nie jesteście w stanie wyciągnąć od PREZYDENTA MIASTA konkretnej, rzetelnej wiarygodnej informacji? Bez ściemniania- fakty, daty, liczby, a nie p*****e kotka za pomocą młotka?!
A kogo cierpisz? Tych co na państwowym wikcie siedzą i opłacani są z pieniędzy (podatków płaconych przez nich i ludzi przez nich zatrudnionych) "prywaciarzy"? Pomyśl, chłopie zanim coś nagryzmolisz. Komuny ci się zachciewa?
Ceny w dół i będzie utarg.
Jest wyrok sądu. UM Elbląg zapłaci firmie Jerronimo Matines włwłaścicielowi BIEDRONKI odszkodowanie za utrudnianie działalnosci gospodarczej to i wy kupcy wynajmijcie prawnika. Wam się tez należy odszkodowanie.
zmniejszcie ceny a pozatym nowaczyk ma was gleboko w du.......
TO MOŻE I DLA MNIE ODSZKODOWANIE - ŻE JEŻDŻĘ DOOKOŁA OBJAZDAMI - BENZYNĘ PALĘ
Ale ja sie pytam czy mialo remontu nie byc??????????????
mały ruch graniczny - otwarty - więc zaraz przyjadą ruscy i bedą u Was robić zakupy - już widzę jakie kolejki są na granicy ...