Dawniej tętniące życiem „miasteczko handlowe” koło czołgu, dziś wieje pustkami. Handlowcy liczą straty i boją się, że klientów mogą już tak łatwo nie odzyskać. Pojawił się jednak cień nadziei. Jak udało nam się dowiedzieć, w przyszłym tygodniu na alei Armii Krajowej zostanie wznowiony ruch dwiema liniami jezdni. Przywrócony zostanie również ruch pieszych.
Przebudowa drogi wojewódzkiej nr 503, której miejskim odcinkiem jest aleja Armii Krajowej, rozpoczęła się jesienią ubiegłego roku. Wtedy jeszcze roboty nie były prowadzone w pasie drogowym, ale na pasie zieleni, na którym obecnie powstaje druga jezdnia ulicy. Pierwsze utrudnienia pojawiły się wiosną tego roku, kiedy aleja Armii Krajowej została wyłączona z ruchu i rozpoczęto prace drogowe. Położone przy ulicy „miasteczko handlowe” pozostawiono bez miejsc parkingowych, dobrego dojazdu i swobodnego dostępu dla mieszkańców. Niewielkie, białe pawilony przy charakterystycznym czołgu, od kilku miesięcy znajdują się w centrum miejskiego bałaganu. Dawniej tętniące życiem miasteczko, dziś wieje pustkami, a handlowcy liczą straty i boją się, że klientów mogą już tak łatwo nie odzyskać.
- Przy trwającym remoncie zarabiam miesięcznie jedną dziesiątą tego, co w normalnych warunkach – mówi pan Roman, właściciel pawilonu z odzieżą. – W tej chwili handel w tym miejscu po prostu nie istnieje. - Nikt już tutaj nie zagląda – dodaje rozżalona pani Danuta - Starsi ludzie nie będą przecież skakać przez rozkopaną ulicę. A młodzi, o ile są jeszcze tacy w Elblągu, wolą wsiąść w samochód i pojechać do sklepów sieciowych.
Pan Grzegorz, 30-kilkuletni przedsiębiorca jest właścicielem dwóch pawilonów położonych na skraju miasteczka, od strony Armii Krajowej. Codziennie spogląda w stronę remontowanej drogi z niepokojem, czy uda się przetrwać do końca. - Nie starcza nam nawet na opłacenie rachunków – mówi handlowiec. – Dwóm ludziom, którzy u mnie pracują dokładam do pensji z własnej kieszeni.
Część sprzedawców zdecydowała się nie czekać na koniec remontu i zamknęła sklepy. – Pracowników się zwalnia, albo wysyła na bezpłatne urlopy – opowiada pani Natalia, która w miasteczku pracuje od roku. – Staramy się jeszcze przeczekać ten trudny czas, ale nikt nie potrafi nam powiedzieć, jak długo potrwa remont. Nie ma też pewności, że klienci do nas wrócą.
Około trzech miesięcy temu sprzedawcy wystosowali pismo do elbląskiego MOSiR-u, zarządzającego terenem "miasteczka handlowego" z prośbą o pomoc. – Poinformowano nas, że przebudowa musiałaby trwać przynajmniej trzy lata, żeby Urząd Miejski korzystając z funduszu gwarancyjnego mógł nam obniżyć czynsz – przypomina pan Krzysztof, właściciel pawilonu z warzywami i owocami.
Sprzedawcy z miasteczka handlowego mają żal do władz Miasta, że zostawiono ich bez żadnej pomocy. - Wiem, że pobliska Biedronka przez swoich prawników uzyskała jakieś odszkodowanie, ale my nie mamy na to szans. – dodaje pan Krzysztof. – A sytuacja naprawdę jest dramatyczna, bo miesięczne utargi spadły nawet o 50 procent. Rok temu o tej porze miałem utargi rzędu 2 tysięcy, w tej chwili jest to około jednego tysiąca.
Jedyną nadzieją przedsiębiorców z "miasteczka handlowego" koło czołgu jest możliwie najszybsze zakończenie przebudowy. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć od prowadzących roboty drogowe w tym miejscu, w przyszłym tygodniu na alei Armii Krajowej zostanie wznowiony ruch dwiema liniami jezdni. Przywrócony zostanie również ruch pieszych.
to wygladalo jak filia gildii - ZAORAĆ
Tam ceny wszystkich towarów jak z gildii ceny z kosmosu na towary przemysłowe i żywność
Biedronka sie sadzila? Wyp...... biedronke z Elblaga!!!!
de... tam na miasteczku mozesz kupic dobrej jakosci zywnosc., owoce ,warzywa ,,miesko ,,, to jedzenie ma smak a nie jak z marketu ,.kup sobie z marketu w lato pomidory albo ogorka to bedzie z maroco albo z podobnych ,, a tu jest polska zywnosc , tak nie dlugo bedzie jak ..np NA WYSPACH UK .. ALBO W HOLANDII UMIERASZ SZYBKO CHCECIE TO SAMO JESC ,, ZAWSZE BEDZIE LEPSZE JEDZENIE NA TAKICH RYNKACH,. NIZ W MARKETACH.. A Z TYCH RYNKOW TO JESTEM ZA TYM ZEBY ------ARMENOW POGNAC!!!!!!!
Ceny warzyw i owoców są tam kosmiczne :/ Z zasady tam nie chodzę i nie kupuję.
I TAK PRAWIE NIKT TAM NIE CHODZIŁ, CENY KOSMICZNE W POROWNANIU Z INNYMI TARGOWISKAMI [ JAJKA TO JUZ W ZESZŁYM ROKU BYŁY PO 1ZŁ] !!!!
i jeszcze ten szpetny czołg! ciekawe czy jak bedzie nowa droga to szkaradztwo tam zostanie! dali by pozwolenie naszym złomiarza to raz dwa i po problemie. albo niech wojsko to zabierze
co za bzdury wygaduja!!! wystarczy sie tam przejechac i zobaczyc ze nawet nie ma gdzie auta zaparkowac tylu klientow jest!!!
Klientów potracili nie przez budowę drogi a przez to, że ceny podnieśli bo chcieli się nachapać szybko. A chytry zawsze 2 razy traci.
czołg może i szpetny, ale stanowi jakąś pamiątkę, nie zniszczyć, zabrać tylko po prostu odnowić :)