Ponad tysiąc elblążan poparło pomysł wprowadzenia wolnych niedziel dla sprzedawców. – Podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w ten dzień, będziemy zbierali jeszcze do końca sierpnia – mówi Jan Fiodorowicz, szef elbląskiej Solidarności.
Podobna akcja trwa w wielu miastach Polski. Aby projektem, przygotowanym się przez Solidarność, zajął się parlament, trzeba zgromadzić co najmniej 100 tysięcy podpisów.
Myślę, że już w tej chwili mamy potrzebną liczbę. W samym Elblągu zebraliśmy już grubo ponad tysiąc podpisów. Zbiórka jednak nadal trwa. Chcemy, aby było ich jak najwięcej. Dzięki temu możemy pokazać parlamentarzystom, jak duże jest poparcie projektu
– wyjaśnia Jan Fiodorowicz z NSZZ Solidarność, Zarząd Regionu Elbląg.
Projekt, którym mieliby zająć się posłowie, nie zakłada całkowitego zakazu handlu w niedziele, ale znaczne jego ograniczenie. Wyjątkiem są stacje benzynowe, piekarnie, sklepy przy dworcach i lotniskach, które mogłyby być czynne w ostatni dzień tygodnia. Podobnie zresztą małe sklepiki, pod warunkiem jednak, że za ladą stanie ich właściciel. Siedem razy w roku wszystkich obowiązywałyby tzw. niedziele handlowe. Dotyczy to dni poprzedzających święta, między innymi Boże Narodzenie i Wielkanoc. Natomiast już w samą wigilię i Wielką Sobotę, zdaniem autorów projektu, sklepy powinny być zamknięte.
Nie mamy wątpliwości, że niedziela to dzień, który sprzedawcy powinni spędzać w domu, z bliskimi, a nie w pracy. W samym Elblągu dotyczy to, co najmniej tysiąca osób zatrudnionych, chociażby w tych największych marketach. Fakt społeczeństwo będzie musiało się przyzwyczaić do nowych zasad, ale nie wydaje mi się to niemożliwe
– dodaje Fiodorowicz.
Elblążanie, którzy chcą podpisać się pod projektem ustawy, mogą to zrobić, między innymi w siedzibie elbląskiej Solidarności przy ul. 1 Maja 2.
Inicjatorem obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele jest Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność. Obok Solidarności w skład Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej weszło również kilkanaście innych związków zawodowych, organizacji zrzeszających pracodawców z branży handlowej oraz stowarzyszeń i organizacji społecznych.
Pracownicy zwolnieni z tytułu zakazu handlu w niedzielę to mają stanąć w niedzielę pod kościołem i żebrać? Solidarność ich zatrudni, może w "Bałtyku" na śmieciówie.
Ta "....Ponad tysiąc elblążan poparło pomysł wprowadzenia wolnych niedziel dla sprzedawców...." jak na miasto z 90 tysiącami osób z prawem wyborczym to chyba lipa jak nic? Jak pan sądzisz?!?!
Dobrze to Ci co pracują całe dnie od rana do nocy i praktycznie jedyną opcja zrobienia zakupów dla siebie czy rodziny jest wyjście w niedziele? co mają zrobić ? to co już czarnej szarańczy datki spadły w niedziele na tacy że pis serwuje takie kwiatki jak zakaz handlu ? Oddzielić klet od tego Państwa bo to co się dzieje i będzie dziać to będzie masakra.
A może zaczniemy zbierać podpisy kto chce handlu w niedziele?;) Zobaczymy kogo jest więcej?;)
juz nie przesadzajcie pisząc, że całe dnie pracujecie i nie zdążycie wieczorem zrobic zakupów !!! co to za argument, że jak nie bedziesz pracować w niedziele w sklepie to nagle będziesz musiał iść zebrac pod kościół? Że co? pracowałeś tylko jeden dzień w tygodniu, tzn w niedziele i stracisz prace i dochód? nie martw sie. sklepikarze wydłużą godziny pracy w tygodniu tak, że bedzie zmianowa i załapiesz się na normalne dni tygodnia. Idiotyczne są takie stwierdzenia, które przedstawiacie. Niedziela może być dniem wolnym od handlu !!!
do blee dlaczego od handlu, a nie od pracy????
po co jeszcze istnieje ta solidarność, jej czas już dawno minął, zastanawiam się kto taki jeszcze płaci składki na utrzymanie tych darmozjadów.!!!!
Może się powtarzam, ale wierzcie mi, że ta niedziela spędzona z moimi małymi dziećmi to jak zbawienie, cudowne chwile warte wszystkiego... Wolę tak niż patrzeć jak się snują po markecie bo nie mają co ze sobą zrobić, zamiast iść na spacer, czy spotkać się z rodziną.... Nienawidzę na to patrzeć, to jest obrzydliwe... Ludzie już nie umieją inaczej organizować sobie czasu tylko galeria, żarcie i wymuszone zakupy. I nie mówcie mi, że nie ma kiedy iść na zakupy, bez przesady ja tez pracuje po 13 godzin a mimo to moge skoczyć rano po zakupy, albo wieczorem wychodząc z pracy i nie widzę problemu. I w niedziele nie chodzę, tego uczę moje dzieci, żeby miały szacunek do innego człowieka.
mama pięknie to ujęłaś!!!!!
Podpisy, deklaracje, to okazja do fałszerstw, oszustw..itp.. Tylko referendum oddaje prawdziwą wolę społeczeństwa..A jeżeli w referendum bierze minimalna część ludzi, to oznacza jedno, mają to w nosie i poniżej pleców..!