Podobnie jak w roku ubiegłym, z początkiem maja ruszają regularne rejsy żeglugi pasażerskiej po Zalewie Wiślanym. Turyści będą mieli do wyboru kursy na dwóch trasach – tramwajem wodnym z Krynicy Morskiej do Tolkmicka oraz statkami z Krynicy Morskiej do Fromborka. Oba warianty mogą być dobrą alternatywą dla zatłoczonej, zwłaszcza w wakacje, drogi krajowej nr 7 w kierunku Mierzei Wiślanej.
Dla tych, którzy w okresie letnim chcieliby szybko dostać się z Elbląga do Krynicy Morskiej, najlepszą propozycją jest tramwaj wodny. To nowy środek transportu na Zalewie Wiślanym, który od zeszłego sezonu kursuje na trasie Tolkmicko - Krynica Morska – Tolkmicko. W 2014 r. - od końcówki lipca do końca sierpnia - przewiózł ok. 12 tys. pasażerów.
To dobry wynik zważywszy, że w ubiegłym roku nasz tramwaj kursował tylko przez miesiąc czasu. W tym roku uzyskaliśmy wszystkie niezbędne zgody znacznie wcześniej niż w zeszłym sezonie i ruszamy już od 1 maja. O ile pogoda na to pozwoli, zamierzamy wozić turystów aż do 4 października
– mówi kpt. Jan Popończyk z Biura Obsługi Klienta tramwaju wodnego im. gen. Tadeusza Kutrzeby.
W maju, czerwcu i wrześniu, tramwaj wodny kursować będzie wyłącznie w weekendy oraz przez cały pierwszy tydzień czerwca (bez 4.6). W lipcu i sierpniu codziennie. Na pokład jednorazowo może wejść 75 pasażerów, a rejs z Tolkmicka do Krynicy Morskiej trwa 40 minut.
W 2012 r. tramwaj wodny kursował między Nową Pasłęką a Piaskami oraz między Paskami a Fromborkiem. Jednak ze względu na to, że port w Piaskach zamknięto dla obsługi pasażerskiej, w zeszłym roku kursy przeniesiono na trasę Tolkmicko – Krynica Morska – Tolkmicko. Turyści z Mierzei Wiślanej, po przybyciu do Tolkmicka, mają tu dodatkową możliwość przejazdu autobusem do Fromborka i zwiedzania grodu Kopernika.
Od kilku już lat, w sezonie letnim uruchamiane są także połączenia wodne między Krynicą Morską a Fromborkiem. Obecnie trasę tę obsługuje dwóch armatorów, którzy oferują turystom rejsy statkami mogącymi pomieścić nawet ponad 200 osób. Pokład wyposażony jest m.in. w snack bar. Typowo turystyczne rejsy, odbywają się od maja do września. Kurs w jedną stronę na tej trasie trwa ok. półtorej godziny.
W każdym z opisywanych wariantów, zarówno na tramwaj wodny jak i statek, można za dodatkową opłatą zabrać rower. To kolejny atut dla osób, które latem udając się do Krynicy Morskiej, chciałyby uniknąć stania w korkach na krajowej „siódemce” i drogach dojazdowych na Mierzeję.
W zależności od rodzaju jednostki (statek czy tramwaj wodny) i biletu (normalny czy ulgowy), koszt wycieczki w obie strony dla jednej osoby wynosi od 20 do 42 zł (bez dodatkowych opłat).
A czemu nie z Elbląga do Krynicy, jak dawniej?!!!!!!
Do autora! Ares a trudno było się dowiedzieć i dodać do artykułu odpowiedz na pytanie" Czy kursowanie jest dotowane przez np urząd w Tolkmicku? "
-najszybciej z ELBLĄGA do KRYNICY MORSKIEJ tramwajem wodnym TOLKMICKO - KRYNICA MORSKA ? - ARESIE drogi -to ten tramwaj ma PRZYSTANEK w ELBLĄGU ? Kombinuje jak mogę ,ale nie mogę zrozumieć na czym polega to najszybciej z ELBLĄGA ...
z Elbląga to by było coś - można piwko wypić, a tak... do Tolkmicka autem dymać trzeba
a co z polaczeniem Nowa Pasleka - Piaski?
Ale trzeba też w odpowiednich godzinach zorganizować regularne połączenia autobusem (tak aby autobus przyjeżdżał do Tolkmicka np. 20 minut przed odpływem statku do KM) a później w drugą stronę do Elbląga, tak aby autobus pasował do godzin powrotu statku. Autobus mógłby też się zatrzymywać na kilku przystankach komunikacji miejskiej aby można było np. wziąć ze sobą zwykłą torbę lub plecak i nie jechać najpierw na dworzec tylko bezpośrednio.
A dlaczego nie ma takich statków z Elbląga do Malborka przez Zalew W. i Nogat? To by umożliwiło firmom turystycznym stworzenia nowych programów wycieczkowych łączących zwiedzanie Malborka, rejs statkiem do Elbląga i zwiedzanie Elbląga.
@ewa - bo to za daleko (40 km) za długo (trzy godziny w jedną stronę) i w efekcie za drogo; @cieciorka - żaden statek na Zalewie nie ma żadnej dotacji, musiałby być przetarg; @elblążka - wystarczy zmierzyć czas przejazdu z Elbląga do Krynicy a) bezpośrednio samochodem i b) samochodem do Tolkmicka i tramwajem wodnym do Krynicy Morskiej. Szczególnie w wakacje... @luk - Piaski nie mają dopuszczenia do ruchu pasażerskiego... @turysta - a) są regularne autobusy pomiędzy Tolkmickiem a Elblągiem, b) bo z Elbląga na Zalew płynie się godzinę, potem do Osłonki drugą godzinę a następnie Nogatem czterdzieści kilometrów z dwiema śluzami - to kolejne cztery godziny. Razem co najmniej sześć godzin. Przez Kanał Jagielloński jest szybciej, ale cztery godziny to minimum. To ile by musiał kosztować bilet?
Statek z Fromborka patrzac na godziny w ktorych plywa jest racze przeznaczony do turystow ktorzy przebywaja na mierzei a nie dla miszkancow np wschodniego wybrzeza Zalewu Wislanego
To ponad percepcję miejscowych i wyżej postawionych wodzów - budowa powszechnej komunikacji w obrębie wód Zalewu i jego jakże atrakcyjnych okolic. Trzcińsko-bagienne myślenie i poczynanie to tylko namiastka tego właściwego i Niemcom jak widać nawet do stanu sprzed 1939r nigdy nie dorównamy, bo już zjedliśmy ich ogon a teraz zastanawiamy sie nad konsumpcją swojego. Rybakom zapewne bardziej by sie opłaciło stworzenie armady małych łodzi motorowych do przewozu ludzi z dobytkiem niż trwanie przy wymęczonych przez kacapów węgorzy. A prom samochodowo pasażerski Tolkmicko via Krynica Morska tak oczywista inwestycja jest nie do pokonania przede wszystkim przez naczelnych hamulcowych - ekologów i urzędy wszelakie. A wszystko to trwa w nieustającej pogoni za króliczkiem i gra na nosie kumatym.