W piątek rano zmarł Zbigniew Pater, który przez 22 lata był Skarbnikiem Miasta Elbląg. Miał 72 lata.
Zbigniew Pater pełnił funkcję Skarbnika Miasta od 1994, aż do przejścia na emeryturę w 2017 r. - Przez ponad dwie dekady profesjonalnie i odpowiedzialnie gospodarował finansami Elbląga, współtworzył kolejne budżety miasta. Podejmował się też trudnych zadań restrukturyzacji i oddłużania, które przyniosły pozytywne efekty. Tworzył finanse miasta od okresu transformacji ustrojowej, która dla samorządów oznaczała przejmowanie odpowiedzialności za kolejne zadania ze sfery publicznej aż po okres intensywnego wykorzystania środków z funduszy unijnych. Jego dorobek i praca na budżetem, najważniejszym dokumentem finansowym każdego miasta, przysłużyły się znacznie rozwojowi Elbląga – czytamy w kondolencjach opublikowanych na stronie Urzędu Miasta.
Gdy Zbigniew Pater odchodził na emeryturę udzielił wywiadu Kamili Jabłonowskiej. - To niełatwa praca z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. Będę miło wspominał dobre i bardzo dobre rzeczy. To, co było nie bardzo to nie pamiętam. Niesie ona za sobą dużą odpowiedzialność. Zaczynałem, gdy Miasto miało niezapłacone rachunki na 3/4 budżetu. Zdarzyło mi się, że dwie doby nie spałem, bo chciałem się zapoznać z papierami – mówił w 2017 r.
Całkiem lekko pracowało się tutaj w okresie przedunijnym. Później zakusy na inwestycje rosły. Ja byłem tym hamulcowym. Musiałem mówić na ile nas stać. Prezydent mi mówił, że zawsze narzekam. Staraliśmy się, aby Miasto się nie wywróciło i nie wywróciło się, i chyba się nie wywróci
– stwierdził odchodząc na emeryturę Zbigniew Pater.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ
Świetny człowiek, najlepszy szef i skarbnik! Zegnaj , zdecydowanie za wcześnie! Odpoczywaj Zbyszku ! Zostawiasz po sobie dobrego czlowieka i szefa!
22 lata najlepszy czas pracy ze Zbyszkiem ! Wielki żal, po Tobie juz nigdy nie bylo tak samo! Do zobaczenia Szefie!
Wyrazy współczucia dla Rodziny
Żegnaj Szefie. Będę wspominać. Wyrazy współczucia dla Rodziny.
Zbyszku, razem zaczynaliśmy w 1994 roku. Tworzyliśmy Samorząd. Urząd, Rada, radni, pracownicy, wspierali się w dziele wdrażania reformy samorządowej na służbę mieszkańcom. Pomagaliśmy sobie nawzajem wiedzą. Atmosfera była niesamowita.. Gremialne spotkania w bistro przy parku Modrzewie, komplet podczas wyjazdów na Piaski. Domy też odwiedzaliśmy. Pamiętam tłoczny pobyt u nas. Oczywiście korepetycje odnośnie finansów publicznych u Ciebie w gabinecie. Po Twoim odejściu okazjonalne już przypadkowe spotkania. Jedno podkreślam, bo samorząd i jego sprawy po tylu kadencjach pozostają do końca. Wspominając , zawsze w pamięci pojawiałeś się Ty. Na sali obrad siedziałeś wprawdzie naprzeciwko, ale Twoja osobowość mocno pozostaje w pamięci. Zbyszku, cześć Twojej pamięci!
To byl porządny chlop! A to juz rzadkość!
Żegnaj Zbyszku, szkada że tak szybko odszedłeś. Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych. Franciszek Szyszka
To byl moj najlepszy szef !w najlepszych czasach ! Odpoczywaj
Skarbnik ktory do konca pozostał skarbnikiem ! Zegnaj!
Kolejnego komucha mniej, Mańkuty i Nowaki w amoku !