Proces kierowcy ciężarówki oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku, w którym zginęło czterech mieszkańców powiatu elbląskiego, dobiega końca. Wyrok w tej sprawie powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu.
Do tragedii doszło 16 maja ubiegłego roku na drodze ekspresowej S5 w miejscowości Niewieścin (powiat świecki). Tam zderzyły się ze sobą cztery pojazdy. Ford transit, którym podróżowali mieszkańcy powiatu elbląskiego: Wojciech, Janusz, Bartosz i Jan znalazł się między ciężarowymi: volvo z naczepą z kruszywem i MAN-em. Ich auto zostało dosłownie przez nie zmiażdżone. Mężczyźni zmarli na miejscu. 53-letni kierowca volvo (mieszkaniec powiatu toruńskiego), z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. 46-letni kierowca mana oraz 36-letni kierujący peugeotem nie odnieśli obrażeń.
Zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym Prokuratura Rejonowa w Świeciu postawiła kierowcy volvo, 53-letniemu Krzysztofowi K. - Kierowca przyznaje się, wyjaśnia, że nie widział pojazdów stojących przed nim - mówił po pierwszy przesłuchaniu mężczyzny Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.
W lipcu 2022 roku do Sądu Rejonowego w Świeciu skierowano akt oskarżenia. Proces rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Podczas posiedzenia 16 maja sąd zakończył rozprawę. Wyrok powinniśmy poznać w przyszłym tygodniu.
Na rozprawie w dniu dzisiejszym (16 maja - przyp. red.) odroczono publikacje wyroku do dnia 23 maja 2023 r.
- informuje Renata Joppek, Kierownik Oddziału Administracyjnego Sądu Rejonowego w Świeciu.
Przypomnjmy. Krzysztofowi K. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Tydzień po tej tragedii jechałem drogą (w budowie) na której doszło do tego wypadku .Za mną w niewielkiej odległości jechał taka sama ciężarówka wypełniona żwirem wywierając na mnie presję ,trzymając się zderzaka mojego samochodu ,a droga hamowania tak ciężkiego samochodu jest dużo dłuższa niż osobowego .Nic ta tragedia nie nauczyła tego kierowcy .Po kilkunastu kilometrach takiej jazdy zjechałem na pobocze i przepuściłem ciężarówkę i dalej jechałem spokojniej .
duzo podrozuje po polskich drogach, kierowcy ciezarowek to w wiekszosci imbecyle. Są wyjatki od tej regułu ale to jest 1 myslacy na 15 . reszta niestety nie mysli, nie ma zdolnosci przewidywania zdarzen. Dlatego uwazam ze europa powinna wejsc do akcji tiry na tory i zajac sie rozbudowa lini kolejowych tym bardziej tych o znaczeniu lokalnym , ktor to linie zlikwidowali stropianowi solidaruchy. Patrz u nas linia nadzalewowa, patrz kolej waskotorowa na zulawach wisalanych. Pozbywajac sie cieskich ciezarowek na drogach zrobi sie luzniej,bezpieczniej,ekologiczniej i przede wszystkim nie beda one niszczone. Stacje kolejowe z rampami na ktorych towary beda przeladowywane do mniejszych aut to klucz do sukcesu.
Ten sam stosunek dotyczy wszystkich kierowców .1 do 15 .
To jak ty jechałeś marek23, że spowalniałeś ciężarówkę ze żwirem? Może nie powinieneś jeździć jak ci się od prędkości w głowie kręci?