Harcerze chcą się pozbyć zabytkowej nieruchomości w parku Modrzewie. Domek bramny przy ul. Mazurskiej, pozostałość dawnej zabudowy parku, kilkakrotnie był już wystawiany na sprzedaż. Ostatni przetarg przyniósł wreszcie jakieś zainteresowanie.
Jak udało się nam dowiedzieć do ostatniego konkursu na sprzedaż nieruchomości w Parku Modrzewie oraz praw użytkowania wieczystego do terenu przystąpił jeden chętny. Chorągiew Warmińsko-Mazurska ZHP nie chce jednak zdradzać szczegółów postępowania.
Sprzedaż nie została jednak jeszcze sfinalizowana. Na razie jeszcze nie podpisano umowy
- mówi phm. Katarzyna Andruszkiewicz, rzeczniczka prasowa Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej ZHP.
Przypomnijmy. Zabytkowy domek bramny znajdujący się w parku Modrzewie (przy ul. Mazurskiej 2) to jedna z pozostałości po posiadłości Carla Ziese, zięcia Ferdynanda Schichau, która przed wojną znajdowała się na tym terenie. Budynek wpisany jest do rejestru zabytków i podlega ścisłej ochronie konserwatorskiej. Przez długi czas służył za siedzibę elbląskim harcerzom, jednak od lat stoi pusty i niszczeje.
Chorągiew Warmińsko-Mazurska ZHP w 2021 roku ogłosiła pierwszy konkurs na sprzedaż nieruchomości oraz praw użytkowania wieczystego do terenu, na którym ta się znajduje. Jak informowano w ogłoszeniu, dotyczył on sprzedaży budynku o funkcji biurowej (208,50 m2 powierzchni użytkowej) wraz z prawem do użytkowania wieczystego trzech działek o łącznej powierzchni 0,1200 ha. Wtedy nabywcy nie udało się znaleźć.
W ubiegłym roku harcerze wystawili nieruchomość na sprzedaż po raz kolejny. Znalazł się chętny, jednak transakcji jeszcze nie sfinalizowano. Chorągiew na tym etapie nie chce podawać jej szczegółów. Nowy właściciel mógłby być ratunkiem dla niszczejącego zabytku.
Gdzie jest prokurator ,gdzie glowny konserwator zabytkow?
Tym zaradza człowiek z Bryzy. Jego wypowiedzi działają na szkodę harcerstwa i HOW Bryza. Taki bałagan jak jest na HOW jest przygotowaniem do upadku.
Witam dlaczego to oni są wlascicielem nieruchomości? Sprzedają. Dzierżawili nieruchomości na sadowej i porzucili. Na mazurskiej zniszczyli i szukają teraz (zrzutka) co jeszcze chcą uzyskać od miasta i ludzi. Przykre mnie tak nie uczono.
Problem polega na tym, że znowelizowana ustawa z 2003 roku o ochronie zabytków enigmatycznie określa jakie obiekty mogą zostać uznane zabytkiem. Zapis stanowi, że jeśli posiadają istotną wartość historyczną bez względu na wiek obiektu. Stąd często budzi to sprzeczności w takiej klasyfikacji. Wydaje się, że ten budynek został uznany za zabytek zbyt pochopnie. Właściwy budynek - willa rodziny Zeise został zniszczony w czasie II wojny, a jego pozostałości zostały zlikwidowane w latach 50 - tych ub. wieku. Ten pozostały budynek jest tzw budowlą gospodarczą dobudowaną do głównego obiektu. Jego wartość historyczna jest wątpliwa, gdyż był przebudowywany, w tym po przejęciu go na potrzeby NSDAP. A odbiegając od problemu wydaje się, że ten budynek wraz z przyległym terenem to idealne miejsce na wykorzystanie go pod działalność małej gastronomii jako kawiarnia czy lodziarnia. Wtedy park Modrzewie mógłby otrzymać nowy wymiar i rozpocząć " lepsze życie", niż tylko wybieg dla psów.
Dookoła tylko sprzedaż....
Pewnie nabywcą jest ta sama anonimowa osoba prywatna ,która 3 lata temu zakupiła Pałacyk na ul. Piechoty , lub znajomy który kupił budynek Elblag Zdrój.
Przed przeniesieniem budyku zamieszkany przes jedna rodzine,na parteze troje dzieci z rodzicami a ugury babcia,z mlodym malzenstwem.I jakos sie to toczylo i mialo wyglont. Po przeniesieniu tostali to w posiadanie ludzie nie dbajacym o chistorie tego miejsca doprowadzajac to do ruiny.I szukaja wariata , czy oni niesa powiazani Z PISEM I MINISTREM CZARNKIEM WSTYT
Jaki to jest zabytek jak ja pamiętam budowę tego budynku. Przy bramie wjazdowej do parku Modrzewie ( po której stoją tylko słupy, brama jest na starym mieście) stał dom własciwie taka stróżówka. Z tego domu zostały wzięte pewne elementy do obecnego domu. To były lata 70-te. W miejscu obecnej harcówki rosły dwa potężne dęby albo buki i przyglądałem się wycince tych drzew. Taki to zabytek.
Może redaktor naczelna wie, czy harcerze odzyskali pieniądze od inwestora, który w tym budynku dopuścił się samowoli budowlanej i nie zapłacił za dwa lata dzierżawy? Wszak ma idealny i stały kontakt z nim prawda? No i jak tam rzetelność dziennikarska wszak dziennikarz to zawód zaufania publicznego?
Witam jaka cena z miłą chęcią chciał bym uzyskać ofertę redakcja ma namiary pozdrawiam