W sobotę (18 lutego) operator - strażnik monitoringu miejskiego obserwując obraz z kamer zauważył grupę osób korzystających ze skateparku przy ul. Mickiewicza.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dwóch chłopców zamiast jeździć po rampie wyjęli markery i zaczęli bazgrolić po niej. Na miejsce został wysłany patrol Straży Miejskiej. Chłopcy okazali się nieletni. Na polecenie strażników pseudo graficiarze usunęli napisy.
Przypominamy!
Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny (art. 63a kodeksu wykroczeń).
Straż Miejska w Elblągu
Nie przyłapani przez monitoring tylko przyłapani dzięki monitoringowi.
Brawo, brawo, wyszorowali, że aż błyszczy hehe
co z tego ze nieletni chuligan pelnoletni czy nie jest chuliganem i powinien byc surowo ukarany a tak dalej beda robic to samo wystarczy popatrzec na budynki swiezo po remoncie i malowaniu
Jak historia długo naszego kraju, to Polacy zawsze byli tolerancyjni. Pomimo istniejących przepisów regulujących niektóre zachowania naszych rodaków. I DLATEGO MAMY TAKI EFEKT !!!
Całe szczęście, że chłopcy nie użyli wobec funkcjonariuszy Straży Miejskiej siły fizycznej.
Graffiti jest nieodłącznym elementem skateparków. Jak i muzyka HipHop.
Osoba wykonująca geaffitti, nawet te najgorszej jakości to graficiarz skąd u was w redakcji ta nowomoda i tworzenie nieistniejących słów? Zatrudnijcie cenzora, korektora lub kogos po studiach dziennikarskich