Przedostatnia „Sobota z przewodnikiem PTTK” dzisiaj (22.08) poprowadziła elblążan przez miejsca wyznań chrześcijańskich. Od cerkwi greko-katolickiej przy ul. Traugutta, przez katolicki kościół obrządku ormiańskiego, kościół rzymsko-katolicki, kościół baptystów, po cerkiew prawosławną przy ulicy Sadowej. A to jeszcze nie wszystkie wyznania chrześcijańskie, których kościoły znajdują się w Elblągu.
Na co dzień mijamy je, jak każdy inny budynek w mieście. Mowa o miejscach kultu religijnego różnych wyznań chrześcijańskich. Jedne, jak błyszczący złotą kopułą kościół greko-katolicki przy rondzie Compiegne, same „wpadają w oko”, inne, stojące na uboczu, ukryte w bujnej roślinności nawet nie wyglądają jak kościół.
Ciekawostką sobotniego spotkania był na pewno chaczkar ormiański. Kamienna stela, posadowiona w 2005 roku niedaleko kościoła Kościóła Rzymskokatolickiego pw. Miłosierdzia Bożego, wykonana jest z lawy wulkanicznej. Ustawiona na pamiątkę 90. rocznicy ludobójstwa Ormian w 1915 roku, 1600. rocznicy powstania ormiańskiego alfabetu i dla upamiętnienia przyjaźni polsko-ormiańskiej
Lud ormiański jest pierwszym ludem, który już w IV wieku przyjął chrzest w Europie. Przyjął go nie tylko przywódca, ale całe plemię, które zamieszkiwało w obrębie, gdzie ten wódz dowodził. Chaczkary w Polsce pojawiły się w XXI wieku. Chaczkar w Krakowie powstał w 2005 roku, kiedy Polacy przypominają sobie o Armenii i stają się przyjaciółmi z Ormianami. I właśnie dla podkreślenia tej przyjaźni zaczęto stawiać chaczkary. Chaczkary upamiętniają ludobójstwo Ormian z 1915 roku, którego dokonali Turcy osmańscy
– mówił Stanisław Bukojemski, przewodnik PTTK.
Dużym zainteresowań cieszył się również kościół Baptystów, do wnętrza którego spacerowicze mogli wejść i porównać wystrój kościoła z wystrojem kościołów rzymsko-katolickich.
Najbardziej zdziwiła mnie skromność tego kościoła. Pomieszczenie jak zwykła świetlica, bez obrazów świętych na ścianach, bez witraży, tylko sam krzyż na ścianie i krzesła. Zupełnie inaczej niż u nas
– stwierdziła pani Barbara.
Spacerowicze mieli wiele pytań, na które odpowiadała cierpliwie wierna, która kościół udostępniła. A pytań było dużo i dotyczyły wszystkich kwestii, od celibatu pastorów tego kościoła, po spowiedź i obrzędy. Zwłaszcza chrzest, który baptyści przyjmują najwcześniej w wieku 14 lat, o ile pastor uzna, że są do tego gotowi.
Podobne emocje wzbudziła cerkiew prawosławna przy ulicy Sadowej. Tam spacerowiczów podjął ksiądz Mariusz Antonowicz. Wyjaśnił między innymi dlaczego krzyż prawosławny jest ośmioramienny, czego symbolem jest ramię przekrzywione, a także powiedział, że ikony się pisze, a nie maluje. Zaprosił też na nabożeństwo, które odbywa się w języku starocerkiewnym.
Zawsze, jak wejdziecie do typowej cerkwi prawosławnej, po prawej stronie od diakońskich drzwi będzie ikona świętego, pod którego wezwaniem jest dana świątynia. U nas jest święta Maria Magdalena, bo pod tym wezwaniem jest nasz świątynia
– wyjaśniał ksiądz Mariusz Antonowicz.
Również w kościele pw. św. Jerzego na spacerowiczów czekała niespodzianka. Wyszedł do nich ksiądz dr Andrzej Kilanowski, który zadał im zagadkę. Za jej rozwiązanie na spacerowiczów czeka nagroda.
Co ma wspólnego, po wojnie, kościół św. Jerzego z papieżem Benedyktem? Podpowiedź – co ma wspólnego ksiądz Herrmann Paulus i papież Benedykt XVI? Po 1945 roku, przez rok, tutaj pracował. Co robił tak samo jak papież Benedykt XVI? Chodzi o Polaków. Więcej już nie podpowiem. Będzie super nagroda
– mówił ksiądz Andrzej Kilanowski.
Dwie godziny minęły bardzo szybko. Uczestnicy „Soboty z przewodnikiem” deklarowali zgłębianie tematu, który okazał się tak obszerny, że nie sposób było dowiedzieć się wszystkiego podczas jednego spotkania.
Chętnie pójdę na mszę i do Baptystów, i tu do cerkwi. Ciekawa jestem jak bardzo różnią się od religii rzymsko-katolickiej. Ale jakby się nie różnili, to trzeba pamiętać, że wywodzą się tak samo z chrześcijaństwa
– stwierdziła pani Janina.
Ostatnie spotkanie z przewodnikiem, a właściwie przewodniczkami, odbędzie się w ostatnią sobotę wakacji. O „Naszej Bażantarni” oprowadzą i opowiedzą panie Jolanta Bulak i Jolanta Kałabun. Spotkanie tradycyjnie o godzinie 10:00, przy Muszli koncertowej.
W 2008 lub 2009 roku ks.infułat Mieczysław Józefczyk przetłumaczył?, opracował własną wersję?, zrecenzował? książkę księdza Paulusa, który w latach 1944 - 1946 był proboszczem w parafii św. Jerzego w Elblągu. Po ucieczce do Niemiec spisał na "goraco" wspomnienia szczególnie opisując w niej represje Armii Radzieckiej oraz bestialskie zachowanie Polaków osiedlających się po II wojnie w Elblągu. O tym informował swego nowego przełożonego późniejszego papieża Benedykta XVI. Parafię św Jerzego objął po tym duchownym ks. Wojciuk.
Od 1945 r Elbląg zostal przez wszystkich zdewastowany, zniszczony ,rozkradziony. Obecnie JEST zdegradowany przez olsztyn. A włodarze nic nie widzą.
do kobiety w czerwieni- w tym wieku nalezy wykazac się większa skromnoscia,ten kolor pasuje MŁODYM.