Blisko tysiąc ósmoklasistów z Elbląga podeszło w czerwcu, z opóźnieniem wywołanym pandemią, do egzaminu na zakończenie szkoły. Dziś poznali wyniki. My sprawdzamy, jak im poszło.
Centralna Komisja Egzaminacyjna podała w piątek, 31 lipca, wstępne wyniki egzaminu ósmoklasisty. Ósmoklasiści w całym kraju egzamin z języka polskiego napisali średnio na 59. proc., z matematyki na 46 proc., a z wybieranego przez zdecydowaną większość języka angielskiego – na 54 proc.
W Elblągu do egzaminu ósmoklasisty przystąpiły 954 osoby. Jak poradziły sobie z poszczególnymi przedmiotami.
56,02 proc. to średnia elblążan z egzaminu z języka polskiego. Tradycyjnie najwięcej problemów młodzieży sprawia matematyka. Nie inaczej było w tym roku, co widać po wynikach. Elblążanie średnio na 47,2 proc. zdali ten przedmiot. To troszkę lepiej niż średnia ogólnopolska.
Średni wynik uzyskany przez ósmoklasistów z Elbląga z egzaminu z angielskiego (ten język wybrało aż 942 uczniów) to 58,28 proc. punktów, a z niemieckiego – 38,33 proc. (16 zdających).
Wyniki osiągnięte przez młodzież w całym województwie warmińsko-mazurskim są jednymi z najsłabszych w kraju. Średnia z języka polskiego to 54,89 proc., z matematyki 41,73 proc., a z języka anielskiego 50 proc.
Przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej, a jego wynik jest brany pod uwagę przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych.
W tym roku ze względu na epidemię egzamin ósmoklasisty nie został przeprowadzony pierwotnym terminie w kwietniu, lecz przesunięto go na czerwiec. Na początku lipca przeprowadzono dodatkową sesję.
Mapkę z wynikami egzaminu znajdziemy tutaj.
"Wyniki osiągnięte przez młodzież w całym województwie warmińsko-mazurskim są jednymi z najsłabszych w kraju. Średnia z języka polskiego to 54,89 proc., z matematyki 41,73 proc., a z języka anielskiego 50 proc." Powód? Wiecej daj mi 500+, rozdawnictwa etc. U nas, pracujacych mniej niż w innych województwach. To po co się uczyć. Im większe miasto, im bogatsze województwo tym świadomość rodziców i uczniów o edukacji lepsza. A tak dają, to po co mają się uczyć. Przykro patrzeć jak społeczeństwo głupieje.
Nauczycielka ze zdjęcia z nosem na wierzchu.
To świadczy też jaki mamy poziom nauczania w szkolach.
Ta ze zdjęcia pedagog w ogóle wie jak powinno się nosić maseczke. Po jaki wał jej jak nos odkryty. Ukarać.
a tak gadali, że nauczyciele nie są potrzebni, pozwalniać ich itp. Niech teraz zobaczą, że brak szkoły, nauczycieli i pseudonauka online g.. dała. Nauczyciel musi być, a ściema, że dziecko nie ma zasięgu, kamerki za 15zł itp, to po co Państwo daje 500+, 300+??? Na co to poszło? na siłkę, pazurki rodziców, na telefony? Niech sami rodzice uczą, więcej szacunku dla nauczycieli, bo tu nawet nie chodzi o wyniki egzaminów, ale o ogólny intelektualny poziom dzieci
Ten wynik to efekt tego, że coraz więcej uczniów odchodzi od nauki we własnym zakresie, nie wychodzi więc poza obowiązujący program nauczania. Nigdy uczeń nie podniesie swojego poziomu wiedzy jak nie będzie indywidualnie ją rozszerzał. Teraz nastał taki czas, że wiedza i wykształcenie nie są w cenie. Stąd też i motywacja do nauki własnej ucznia jest coraz słabsza. Dlatego łatwiej będzie sterować ludźmi i wykorzystywać ich luki w wykształceniu. To widać już teraz, na każdym kroku, nie tylko w kwestiach polityki czy prawa, ale nawet w narzucaniu jednoznacznych opinii chociażby dotyczących istotnych wydarzeń w naszych dziejach lub ocenach historycznych Polaków. Aktualnie to dobrze widać, bo lato, a szczególnie sierpień to kondensacja historycznych wydarzeń.
A ciągle krzyczą o podwyżki!
Polacy słabiej wykształceni to PIS na rękę,Elektorat rośnie.
Jak i skąd się ma uczeń nauczyć na pewno nie na lekcji.Chodzi o to aby uczeń korzystał z korepetycji i płacił za to.Prawie 90% uczniów z I liceum i z ,,osławionego,, II liceum korzysta z korepetycji bo lekcje są prowadzone w taki sposób ,że np.na lekcji nauczyciel tłumaczy zadanie 1,2,3 -te najłatwiejsze z książki a 4,5,6 -te trudne zadaje do domu.W domu ani uczeń ani rodzic nie umie rozwiązać tych zadań i co wtedy ? korepetycje- na których zadania okazują się ,, bardzo łatwe,, Rodzic zadowolony że pociech taka zdolna( po korepetycjach) i nauczyciel też(zarobił grosz).Pytanie jest takie co ,,nauczyciel,,robi w czasie lekcji za które ma płacone ?
Więcej niby lekcji przez internet,. To będzie jeszcze gorzej. Współczuję młodziezy która musiała zdawać egzamin w tym pandemicznym roku.