Dziś (8 czerwca), z miesięcznym opóźnieniem spowodowanym pandemią COVID-19, ruszył maraton maturalny 2020. W Elblągu egzamin pisze blisko 1300 absolwentów szkół średnich - To będzie matura inna niż wszystkie poprzednie - przekonuje młodzież. Trudno się z nią nie zgodzić.
Tegoroczna matura ruszyła o godz. 9 egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym. W całym kraju podeszło do niego 272 tysiące tegorocznych absolwentów liceów i techników. W Elblągu maraton maturalnym rozpoczęło 1274 uczniów, w tej liczbie są również osoby, które szkołę średnią ukończyły we wcześniejszych latach.
- Ta matura będzie historyczna - śmieje się Aleksander Żmuda, maturzysta z I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. - Długo nie wiedzieliśmy, czy i kiedy się odbędzie. To mogło być trochę stresujące. Ja jednak jest nastawiony pozytywnie.
W tym roku matura jest inna niż wszystkie poprzednie. Ze względu na pandemię koronawirusa w Polsce egzaminy zostały przesunięte z maja na termin czerwcowy. Dodatkowo po raz pierwszy w historii przeprowadzana jest w reżimie sanitarnym. To oznacza, że same szkoły musiały do tej matury wyjątkowo przygotować.
Tych wytycznych jest sporo, ale okazało się, że ich spełnienie nie jest aż tak trudne, jak się obawialiśmy. Musieliśmy co prawda przygotować więcej sal na egzamin, ale starczyło nam miejsca, jak i członków zespołów nadzorujących. W szkole dostępne są również środki dezynfekujące, zapasowe maseczki
- mówi Marzena Bielecka, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu.
Do matury mogły przystąpić tylko osoby zdrowe, nieobjęte kwarantanną. Przed wejściem do szkół i w salach egzaminacyjnych dostępne są środki do dezynfekcji rąk. W czasie pisania egzaminu zakrywanie nosa i ust nie jest konieczne, ale maseczki uczniowie muszą zakładać przed wejściem do sali i wychodząc z niej. Na egzaminach każdy zdający musi korzystać z własnych przyborów. Zdający nie mogą pożyczać ich od kolegów. Na egzamin należy też przynieść własną butelkę wody, szkoła nie zapewnia wody pitnej. Ławki w sali egzaminacyjnej muszą być ustawione tak, żeby pomiędzy zdającymi zachowany był co najmniej 1,5-metrowy odstęp w każdym kierunku. To tylko te podstawowe wytyczne, o których należy pamiętać podczas tegorocznej sesji maturalnej.
W tym roku na maturze nie będzie obowiązkowych egzaminów ustnych. Jest jednak wyjątek. Część ustna sesji zostanie przeprowadzona dla osób, zdających, którzy muszą przedstawić wynik uzyskany z egzaminu w części ustnej w postępowaniu rekrutacyjnym na uczelnię zagraniczną.
Ja jestem umysł ścisły, więc dzisiejszy egzamin z polskiego jest dla mnie najtrudniejszym wyzwaniem. Więc bardzo się stresuję. Myślę jednak, że koronawirus, zmiana terminu matury. To na pewno też sprawiło, że en stres jest jeszcze większy niż przed normalną maturą. Szczęściem jednak jest to, że nie ma egzaminów ustnych. To dobre rozwiązanie
- dodaje Natalia, tegoroczna maturzysta z I LO.
Cała sesja maturalnych egzaminów potrwa do 29 czerwca. Jeszcze w tym tygodniu uczniowie przystąpią, we wtorek do matury z matematyki oraz z języka łacińskiego i kultury antycznej, a w środę z języka angielskiego.
Sytuacja związana z koronawirusem, długi okres niepewności, gdy nie było wiadomo, kiedy te matury się odbędą, trochę zestresowała młodzież. Nasi uczniowie są dobrze przygotowani. Mam więc nadzieję, że ich sumienna praca w minionych latach, wiedza i umiejętności przekazane przez nauczycieli, zaowocuje na tym egzaminie, a także w ich życiu dorosłym
- dodaje Marzena Bielecka.
Płyn do dezynfekcji rąk - hit matury. Każdy sam sobie psika? Czy Pan Janusz ochroniarz?
NJ raczej nie ma matury
A więc ten koleżka szalejący po mieście w błękitnym cabrio to maturzysta. Fajne wychowanie, bananowa młodzież.